pojawia się scena lekko erotyczna. pamiętajcie o przeczytaniu poprzedniego rozdziału z naszego codziennego maratonu (opublikuje około 9 rozdziałów)
Pierwszy dzień lekcji był również naszym ostatnim, bo był to piątek. Co za tym idzie po szkole poszedłem z Kewinem do mnie. Podróż ze szkoły nie była jakoś długa i przy okazji wstąpiliśmy po jakieś przekąski do sklepu,bo potem przychodzą do mnie Antek i Dominik. Dawno tylko we trójkę się nie spotkaliśmy na plotki. Dobra teraz będzie nas czwórka,ale to dlatego, że przy okazji mogą poznać bardziej Kewina. Od razu jak weszliśmy chłopak rzucił się na kanapę.
- matko ile razy mam ci powtarzać, że musisz najpierw ściągnąć buty!
- oj przepraszam – chłopak spojrzał na mnie robiąc minkę psa. To na mnie zawsze działa. – znowu zapomniałem – westchnąłem.
- przestań się opierdalać i pomóż mi rozpakować zakupy – chłopak od razu wstał i pojawił się obok mnie. Jak piesek. Kupiliśmy chipsy i jakieś napoje, a przez to, że Kewin wygląda na starszego mogliśmy również pozwolić sobie na kupienie dwóch czteropaków. Chłopak przytulił mnie od tyłu.
- wiesz jak bardzo gorący jesteś złoszcząc się? – szepnął mi w kark, a przez jego ciepły oddech przeszedł mnie dreszcz. Odwróciłem się do niego przodem i zmarszczyłem brwi.
- czego chcesz?
- chciałem po prostu – zbliżył się do mnie. Był naprawdę blisko. Jego usta prawie dotykały moich. –ugryźć cię – chłopak szybko zrobił to o czym mówił i zaczął spierdalać. Stałem chwilę nie wiedząc o co chodzi, ale jak ogarnąłem to zacząłem biec za nim.
Chłopak był w moim pokoju i leżał na łóżku. Miał dłonie pod głową i się nie ruszał. Wyglądał jakby spał. Podszedłem do niego, wtedy oczy chłopaka otworzyły się, a on złapał mnie za rękaw bluzy przez co upadłem na łóżko. Kewin nachylił się nade mną i ograniczył mi swoim ciałem drogę ucieczki.
- co ci tak długo zajęło? Nie potrafisz mnie dogonić? – chłopak zbliżył znowu swoje usta do moich i zanim mogłem odpowiedzieć pocałował mnie. Pocałunek stawał się coraz namiętniejszy, a moje ciało coraz bardziej potrzebowało pieszczot. Chłopak w końcu oderwał się ode mnie i spojrzał mi w oczy.
- nie chcesz się może zabawić Bartek? – wydyszał mi w moje usta. Ja tylko znowu się w nie wbiłem rękami błądząc po jego ciele.
- w sumie bardzo bym chciał –powiedziałem odrywając się próbując mu ściągnąć koszulkę.Chłopak wyręczył mnie w tym i sam rozebrał swoją koszulkę przy okazji pozbywając się także spodni. Nie mogłem być w tyle więc również rozebrałem się.
Chłopak znowu wrócił na swoje miejsce tym razem w samych bokserkach i zaczął mnie namiętnie całować. Po chwili zaczął schodzić pocałunkami na szyję i oraz niżej. Matko jak ja dawno z nikim nie szedłem dalej niż pocałunki. Ostatnio było to z Kewinem, ale minął od tego może miesiąc? Nie często w wakacje mogliśmy sobie pozwolić na pieszczoty. Po pierwsze nie lubię aż tak kontaktu z drugim człowiekiem z którym nie jestem blisko, a po drugie rzadko kiedy mieliśmy chwilę spokoju. Chłopak zsunął moje bokserki i zaczął pieścić mojego penisa, jego ruchy były powolne i drażniące. Nie potrafiłem znieść tego, że chłopak się po prostu zwyczajnie zemną bawi, więc pocałowałem go przygryzając jego wargi przez co stracił czujność, a ja mogłem odwrócić nas. Teraz to ja górowałem. Ściągnąłem do końca moje bokserki i otarłem się o krocze chłopaka. Z jego gardła wyrwał się jęk. Jeszcze bardziej mnie to nakręciło. Jego bokserki również próbowałem ściągnąć,ale sam nie dałem rady i musiał mi pomóc. Byliśmy już całkowicie nadzy. Całowałem szyję chłopaka ocierając się o niego. W dwóch może trzech miejscach zassałem się, przez co pozostawiłem po sobie dosyć czerwone ślady. Stymulowałem nasze penisy dłonią, co było dość intensywne.
- może chcesz spróbować czegoś nowego? – nie widziałem o czym mówi, więc tylko przytaknąłem.Chłopak kazał mi się położyć, a sam zawisnął nad moim penisem. – teraz możemy oboje siebie zadowolić w tym samym czasie.
Chłopak zaczął lizać i dotykać moje jądra co wyrwało z moich ust parę sapnięć oraz jęków. Sam zabrałem się za robotę i próbowałem się jak najbardziej zadowolić chłopaka. Po chwili oboje byliśmy już blisko skończenia. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Oboje spojrzeliśmy na siebie. Przez chwile myślałem, żeby iść otworzyć, ale ta myśl od razu zniknęła kiedy Kewin zassał się na główce mojego penisa, więc także kontynuowałem. Po może minucie oboje doszliśmy. Oboje byliśmy dosyć brudni, ale musieliśmy się szybko ogarnąć albo chociaż ja, bo pukanie do drzwi nie ustawało.Wytarłem twarz i brzuch chusteczkami i ubrałem bokserki, a potem wybiegłem, żeby otworzyć drzwi. Kewin w tym czasie poszedł pod prysznic. Niestety nie mogę z nim, bo goście przybyli.
- hej – przywitałem ich przy okazji wpuszczając. – sorki, że nie otwierałem, ale z Kewinem ucieliśmy sobie drzemkę – podrapałem się po karku zakłopotany, a chłopcy nie wyglądali na zbytnio przekonanych.
- yhym ta, a ta sperma na twoim nosie to z sufitu spadła? – szybko dłonią próbowałem zetrzeć pozostałości co wywołało śmiech moich przyjaciół. – o matko jak łatwo można udaremnić twoje kłamstwo. Nie masz żadnej spermy na nosie, ale po twojej reakcji wnioskuje, że była możliwość,żeby tam się znalazła – nienawidzę cię kurwa Antek. Spaliłem buraka, a Dominik zaśmiał się. Poszliśmy do salonu.
- chcecie coś do picia? Mam dwa czteropaki harnasia lub sok.
- o mój Boże szykują się ploteczki– pisnął Dominik, a Antek uderzył go w ramię. – dawaj to piwo.
- chyba za dużo czasu przebywasz z Tomkiem – westchnąłem.
Wyciągnąłem piwo z lodówki i wziąłem paczkę chipsów. W tym czasie zszedł też Kewin. Postawiłem rzeczy na stole i sam poszedłem się ubrać, bo sama bielizna to nie jest dobry strój do przyjmowania gości.
Zabawa trwała w najlepsze. Kewinowi i Dominikowi weszły trochę te dwa piwa i stwierdzili, że dwa to za mało, więc poszli po kolejny czteropak, albo może trzy czteropaki.Zostałem, więc sam z Antkiem. Chłopak przez chwilę patrzył na mnie sącząc drugie piwo. Było to niezręczne.
- już nie chcesz być z Kamilem?
- nie. Znaczy tak
- to chcesz czy nie? – ponowił pytanie podnosząc przy tym brew i odkładając puszkę na stolik.
- chcę, ale nie jest to takie łatwe.Muszę z nim przede wszystkim porozmawiać, bo w sumie odkąd zrobiliśmy sobie przerwę to nigdy nie przeprowadziliśmy rozmowy sami.
- a to dlaczego zabawiasz się z Kewinem? Znaczy to ci nie pomoże w byciu z Kamilem.
- wiesz z Kamilem nie mam kontaktu od trzech, czterech miesięcy, ja nawet nie wiem czy jest do czego wracać. Każdy z nas się zmienił i nie wiem czy cokolwiek jeszcze nas łączy. Chyba muszę iść dalej.
- myślę, że wyciągasz zbyt pochopne wnioski. Zacznijmy w ogóle od tego, że ta rozmowa z nim powinna się odbyć już dawno temu.
- mniejsza o to, co tam u ciebie? jak tam twój związek? – dopiłem moje piwo i oparłem się o ramię mojego przyjaciela.
Chłopcy stwierdzili, że zostaną na noc, bo Dominik ledwo siedział, a Kewin zasnął na moich kolanach.W sumie to był najlepszy dzień od czerwca.
CZYTASZ
Zakład * YAOI
MizahPosiadanie siostry jest naprawdę ciężkie, tym bardziej jeśli jest ona yaoistką. Życie dodatkowo może utrudniać to, że masz dziewczęcą urodę i jedyne co rozróżnia cię od dziewczyny to penis między nogami. Do twojego ciężkiego życia chłopaka z szaloną...