33

3.3K 243 233
                                    

W poniedziałek staliśmy z chłopakami razem na przerwie. Był nawet Tomek, który od jakiegoś czasu większość przerw spędzał z moją siostrą. Kamil przytulał mnie od tyłu, a jego głowa spoczywała na mojej. Tomek odkąd nas zobaczył chciał coś powiedzieć, ale się powstrzymywał. Nie wytrzymał długo i w końcu zadał pytanie, które tak naprawdę każdy z naszych przyjaciół zadawał sobie w głowie.

--- Czyli... w końcu się pogodziliście?

--- Tak.--- odpowiedzieliśmy w tym samym czasie.

--- To znaczy, że jesteście parą?

--- Co?--- zapytałem.

--- Nie, chłopcy nie jesteśmy parą.--- odpowiedział Kamil i zaśmiał się.

--- Czyli nie było żadnego seksu na zgodę?

--- Nie nic z takich rzeczy się nie działo.

--- A może jakieś buzi?--- Kamil zawiesił się na chwilę. Spojrzałem na niego spojrzeniem ' nie mów im tego kurwa, bo spalę ci dom'.

--- Nie, tego także sobie nie przypominam.--- odpowiedział i mrugnął do mnie.

Od naszego pogodzenia oraz pocałunku minął weekend. Spotykaliśmy się tak jak zawsze i w sumie nic się nie zmieniło oprócz tego, że częściej się przytulaliśmy. I także tego, że częściej spoglądam na jego usta z chęcią posmakowania ich. Ale to normalne i nie zamierzam się przejmować.

***

Wraz z Antkiem i Dominikiem wybrałem się do galerii na zakupy. Dosyć sporo czasu i energii przeznaczyliśmy na to, ale byłem zadowolony, bo kupiłem sporo ubrań. Kiedy spojrzałem do portfela moje zadowolenie od razu znikło, bo wydałem w chuj dużo pieniędzy. Dominik zaproponował, aby pójść do mcdonalda coś zjeść. Zgodziliśmy się od razu.

Zamówiliśmy jedzenie i zajęliśmy miejsca. Jadłem właśnie moje frytki, kiedy obok naszego stolika pojawiła się jakaś dziewczyna z tacką.

--- Hej chłopcy, nigdzie nie ma wolnego miejsca mogłabym się dosiąść?--- Dominik od razu się zgodził. Rozejrzałem się po lokalu i zauważyłem, że większość miejsc jest wolnych. Spojrzałem na nią i uniosłem brew.--- No dobra tak naprawdę to ja po prostu chciałam usiąść obok was, bo wyglądacie na fajnych.--- uśmiechnęła się promiennie. Nie powiem pomysł całkiem fajny na zaczęcie nowych znajomości.

Z Weroniką (bo jak się okazało tak nazywa się ta dziewczyna) rozmawiało mi się fantastycznie, normalnie jakby była moją bratnią duszą. Okazało się, że chodzi do naszej szkoły i jest o rok młodsza. Tak wkręciłem się w rozmowę, że nie zauważyłem, kiedy Antek i Dominik nas opuścili pozostawiając po sobie tylko wiadomości w moim telefonie. Rozmawialiśmy i rozmawialiśmy, aż do głowy wpadła mi pewna myśl. Jest jeszcze szansa, że wygram zakład z Anastazją.

--- Weroniko, może zostałabyś moją dziewczyną...?

                        ~~~~~~~~~~

Znowu siedzieliśmy u Meridy, tym razem oglądaliśmy 'hitorijime my hero'. Chciałem zapytać o coś Anastazję, ale bałem się. No dobra jak to gimbusy mówią yolo.

--- Merida?--- brak reakcji. Nadal wpatrywała się uporczywie w ekran.--- Anaztazja?--- szturchnąłem ją. Nadal zero odzewu.--- Anaztazjo Krzyżanowska czy możesz uprzejmie przestać mnie ignorować i na mnie spojrzeć?!--- krzyknąłem, co poskutkowało tym, że w końcu na mnie spojrzała.

--- Czego chcesz? Oglądam.

--- Chciałem cię zapytać czy może byś chciała... no wybraćsięzemnąnarandkę?

--- Dobrze słońce, ale jak już cię słucham to mów tak, abym zrozumiała. Powtórz końcówkę.

--- Czy ty chciałbyś pójść ze mną na randkę?--- dziewczyna patrzyła na mnie jak na kosmitę. Jej spojrzenie było trochę przerażające. Cisza, która nagle spowiła pokój była niepokojąca. Bałem się, że może zrobiłem coś źle, ale po chwili Anaztazja uśmiechnęła się do mnie uroczo.

--- Okej.

--- Co?

--- Okej pójdę z tobą na randkę.--- po jej odpowiedzi nie wytrzymałem i pisnąłem mało męsko.--- Tylko pamiętaj Tomek, że ja jestem seme.

--- Ugh to nie fair.


Zastanawiam się czy nie zacząć nowego opowiadania... Nie oszukujmy się to za niedługo się skończy. Wpadłam na pomysł fabuły, ale nie wiem nie jest zbyt... hmm kontrowersyjny? Gdyż chciałam napisać o miłości wśród dwóch braci, jeśli to by nie przeszło to mogą nie być prawdziwymi braćmi. Piszę o tym tutaj, żeby zapytać czy ktoś by to czytał, albo jeśli macie jakieś pomysły to możecie pisać.
Btw wpadłam na pomysł na ten rozdział dzisiaj w kościele.
Mam nadzieję, że ten rozdział się podobał.
Miłego dnia i reszty życia.~A





Zakład * YAOIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz