25

3.4K 269 112
                                    

Poczułem szczypanie na mojej prawej ręce. Otworzyłem oczy i zobaczyłem Kamila.

--- Jęczałeś przez sen, więc postanowiłem cię obudzić.

--- Jak to jęczałem? Co dokładniej?

--- Nic konkretnego po prostu jakby ktoś ci loda robił.--- moje policzki pokryły się czerwienią. Matko jaki wstyd. Czyli to wszystko to był tylko sen? Czemu mi się takie pojebane rzeczy śnią. Muszę sobie jak najszybciej znaleźć dziewczynę. Jutro spotkam się z Klaudią. Najlepiej będzie jeśli zaproszę ją na randkę do kina.--- Oh Bartek czyli zgadłem? Ktoś ci robił loda? Kto? Znam ją?--- zasypał mnie pyataniami. Nie mogę na nie odpowiedzieć, bo jak kurwa. Chyba mu nie powiem, że śniło mi się jak robił mi handjoba i mi się to podobało, nie tylko mi, bo po tym śnie mój penis był także pobudzony.

--- Nie odpowiem na te pytania. To moja osobista sprawa. Ci cię to w ogóle interesuje?

--- Ugh chcę po prostu wiedzieć z kim mnie w śnie zdradzasz.--- moje policzki jeśli to w ogóle możliwe stały się jeszcze bardziej czerwone.--- Może osobą która sprawiła ci taką przyjemność w śnie byłem ja?--- zakrztusiłem się śliną.

--- Skąd t-ty?--- na jego twarzy pojawił się uśmieszek. Nie mogę pozwolić, aby czerpał z tego satysfakcję.--- Skąd ty bierzesz takie głupie pomysły? Pomyśl czasem znaim coś powiesz, bo ludzie zaczną cię brać za jeszcze większego idiotę niż jesteś. Jeśli w ogóle da się być większym...

--- Spokojnie księżniczko nie unoś się tak. Tylko żartowałem.

--- Która godzina?--- zapytałem przybliżając się do Kamila i kładąc swoją głowę na jego ramieniu.

--- Po dziewiętnastej.

--- Zostaniesz na noc?

--- Jutro szkoła i przypominam ci, że mamy kartkówkę z matmy.

--- To nie problem pouczymy się razem, a jutro wstaniemy wcześniej i przejdziemy się do ciebie po twój plecak.

--- Hmm, a nie będę przeszkadzał?

--- Oczywiście, że nie. Będziemy spać razem, bo nie zamierzam spać na podłodze.--- sięgnąłem po wodę, która stała obok mojego łóżka.

--- To nawet lepiej. Lubię się do ciebie przytulać.--- no i chuj wszystko co piłem wylądowało na moich spodniach oraz kołdrze.

--- To... u-uroczo.

***

Szykowaliśmy się już do spania. Moi oraz Kamila rodzice nie mieli nic przeciwko, żeby chłopak spał u mnie. Nasze mamy długo rozmawiały przez telefon razem i nawet umówiły się chyba na kawę. Z tego co wiem jego mama również słucha jakiegoś koreańskiego wykonawcy. Oh to moja mama znalazła bratnią duszę. Byliśmy już po prysznicu i leżeliśmy na łóżku. Oczywiście wcześniej uczyliśmy się matematyki, (kogo ja oszukuję, próbowaliśmy się uczyć, ale się nie udało) a teraz nadszedł czas na zasłużony odpoczynek. Mama Kamilka jest prze kochana. Przywiozła mu plecak z książkami na jutro oraz jakieś ubranie, ale zapomniałam wziąć coś do spania. Nawet nie wiecie jak ciężko było znaleźć coś do spania Kamilowi. Sam zazwyczaj śpię w samych bokserkach lub czasem nawet nago, więc po nie udanych próbach założenia przez niego moich największych koszulek zrezygnowaliśmy z tego. Leżałem po prawej stronie. Łóżko nie należało do największych, ale spokojnie oboje się mieściliśmy i nie musieliśmy być jakoś specjalnie blisko siebie. Byłem tyłem do Kamila. Chciałem zachować między nami jakiś dystans, ale chłopak miał inne plany i już po chwili otoczył mnie całego swoimi długimi rękami.

--- Jesteś taki malutki. Twój penis też jest taki mini-mini?

--- Zaraz będziesz spał na podłodze, a przed tym jak cię na nią zrzucę to dostaniesz łokciem w brzuch.--- zacząłem się kręcić w jego ramionach.

--- Nie kręć się tak chyba, że chcesz pomagać mi potem z moim problemem.--- nie wytrzymałem i walnąłem go z łokcia.--- Ała a to za co?

--- Za istnienie debilu, a teraz idź spać.

Nagle coś błysnęło. Nie miałem pojęcia co to było dopóki w pokoju nie zapaliło się światło. Przed moim łóżkiem stała Anaztazja z aparatem w ręce. Czyli te światło to był błysk flesza. Dziewczyna zrobiła nam kilka zdjęć, a my byliśmy w zbyt wielkim szoku, żeby zareagować.

--- Mama powiedziała, że kolega u ciebie śpi, więc nie mogłam przegapić okazji, aby zdobyć nowe urocze zdjęcia. Miałam nadzieję, że jednak będziecie się zabawiać i moją bibliotekę poszerzą jakieś hardy.--- nagle jej usta otworzyły się w literkę 'o'.--- To ty Kamil! Pamiętam cię! Wreszcie przyszedłeś pieprzyć mojego brata? Widziałam ten wzrok wtedy w sklepie.

--- Anaztazja!--- krzyknąłem.--- Przestań już. Nie strasz nam gościa.--- moja siostra tak jak się magicznie pojawiła tak samo zniknęła gasząc światło.--- Przepraszam za nią.

--- W sumie w jakiś sposób jej zachowanie jest urocze.--- zaśmiał się, a ja poczułem nie miłe uczucie w serduszku.

Suprajsik! Może to rozwiązanie was zawiodło, ale nie chcę, aby niewiadomo jak szybko zaczęli być w związku. Pewnie niektórzy liczyli na seksy, ale na razie nie planuję takich scen tym bardziej, że nie umiem ich pisać.
Mam nadzieję, że choć trochę podobało.
Miłego dnia i reszty życia.~A

Zakład * YAOIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz