Upewnij się, że przeczytałeś poprzedni rozdział.
Miłego czytania.Leżałem na łóżku i próbowałem zasnąć. Kamil już dawno spał, a ja ze względu na nowe miejsce nie potrafiłem. Odwróciłem głowę w stronę łóżka Majewskiego na którym on się kręcił. Pewnie mu się coś śni. Najprawdopodobniej rucha jakąś laskę, dobrze, że mi przynajmniej tutaj nie jęczy.
--- Krzyżanowski śpisz?--- zapytał zaspanym głosem. Oho przebudził się nasz kondom król.
--- Nie śpię, bo co?
--- Życie jest takie krótkie. Trzeba korzystać z niego jak najlepiej nie uważasz?
--- No tak. Najgorsze jest chyba to, że nigdy nie wiesz czy następnego dnia wstaniesz.
--- Chciałbym wykorzystać jakoś moje życie tak, żeby nie żałować, że czegoś nie zrobiłem, ale nie wiem jak. Na razie moje życie jest żałosne.
--- Nie przesadzaj. Nie masz żałosnego życia, masz przyjaciół, rodzinę, czego chcesz więcej.
--- Jakiejś przygody.
--- Co cię tak nagle wzięło Majewski? Czemu wogle się obudziłeś?
--- Wcale nie spałem.
--- Nie kłam widziałem.
--- Patrzysz na mnie kiedy śpię?
--- Nie zmieniaj tematu, czemu wstałeś? Laska źle ciągnęła?
--- Przestań, a ty czemu nie śpisz?
--- Nie potrafię w nowych miejscach zasnąć, ale teraz już muszę, bo jutro nie wstanę. Ty też idź już spać.--- odwróciłem się do niego tyłem i zamknąłem oczy. Usłyszałem skrzypienie łóżka, a kilka sekund później poczułem stukanie po plecach.
--- Czego?
--- Mogę z tobą spać?
--- Nie, niby czemu miałbyś?--- zapytałem odwracając się w jego stronę.
--- Miałem wcześniej koszmar--- powiedział patrząc w podłogę.--- i nie zasnę. Proszę cię Bartek.
--- Kładź się u siebie.
--- Ale Bartek...--- wyglądał jakby miał się popłakać, a mi zmiękło serce.
--- Idź po kołdrę. Masz mnie nie zgwałcić rozumiemy się?
--- Tak jest!--- zasalutował i popędził po przykrycie. Biegł szybko (chociaż odległość była naprawdę niewielka) przez co potknął się o kołdrę i się wywalił. Nie byłbym sobą gdybym nie wybuchnął śmiechem.
--- Haha bardzo śmieszne.--- powiedział naburmuszony próbując wstać z ziemi. Nie zajęło mu to dużo czasu i pochwili już leżał obok mnie.
--- Ładnie pachniesz.--- kurwa czemu to powiedziałem?
--- A ty ładnie się uśmiechasz.--- powiedział i wtulił się we mnie.--- Myślisz, że przeżyję w moim życiu jakąś przygodę?
--- Tak myślę, że jest to możliwe.
--- A pomożesz mi w tym?
--- Czemu nie?
--- Dziękuję. Wiesz co? Wcale nie jesteś taki zły.
--- Miło mi to słyszeć.
--- Teraz powinieneś powiedzieć, że ja też.
--- Ale ja tak nie twierdzę.
--- Wredzioch. Zaraz cię ugryzę jeśli taki będziesz.
--- No okej okej. Ty też nie jesteś taki zły. Zadowolony?
--- Bardzo, a teraz dobranoc.--- wtulił się we mnie jeszcze mocniej, a po krótkiej chwili słychać było już tylko jego miarowy oddech. Czemu on się tak zachowuje? Umiem sobie jakoś na to odpowiedzieć. Pewnie to przez koszmar, albo mnie z kimś pomylił. Jest też coś na co nie znam odpowiedzi, a mianowicie dlaczego mi to nie przeszkadza, a wręcz czuję takie miłe uczucie w środku? Czyżbym już nie nienawidził go, a wręcz darzył go jakimś pozytywnym uczuciem jak przyjaźń? Kurwa to nie tak miało być. On miał być moim wrogiem. Miał być wredny abym mógł go nienawidzić. Teraz za to mogę stwierdzić, że go lubię? Coś idzie mocno w złym kierunku.
Chciałam napisać, że taki króciutki bonusowy rozdział, ale on jest praktycznie takiej długości jak pozostałe. Mam nadzieję, że się podoba.
Komentarze mile widziane.
Miłego dnia i żucia.

CZYTASZ
Zakład * YAOI
HumorPosiadanie siostry jest naprawdę ciężkie, tym bardziej jeśli jest ona yaoistką. Życie dodatkowo może utrudniać to, że masz dziewczęcą urodę i jedyne co rozróżnia cię od dziewczyny to penis między nogami. Do twojego ciężkiego życia chłopaka z szaloną...