24

3.3K 280 50
                                    

Dodatkowy króciutki rozdzialik, upewnij się, że przeczytałeś poprzedni.

Film, który wybrał Kamil nie był taki zły. Na początku mnie nudził, ale po kilku minutach wciągnął całkowicie, lecz mojego towarzysza chyba nie koniecznie. Chłopakowi musiało zacząć się nudzić, bo zaczął ubiegać się o moją uwagę, przeszkadzając mi w oglądaniu. Kamil usiadł na moich biodrach zasłaniając mi ekran. Próbowałem się jakoś wygiąć, aby zobaczyć co dzieje się w filmie, ale nie udało się.

--- Możesz ze mnie zejść idioto?--- powiedziałem próbując go zrzucić.

--- Bartek ten film jest nudny, nie wolałbyś się ze mną zabawić zamiast oglądać?--- przybliżył swoją twarz do mojej.

--- Mi się ten film podoba.--- powiedziałem cicho. Kamil przybliżył się jeszcze trochę i po sekundzie poczułem jego usta na swoich. Całował mnie powoli i namiętnie. Jego usta były szorstkie i smakowały balsamem arbuzowym. Delikatnie poruszał ustami z wielkim zaangażowaniem, a ja nie byłbym sobą gdybym tego nie odwzajemnił. Chłopak delikatnie zaczął się poruszać na moich biodrach pogłębiając pocałunek. Poczułem jego język na moich wargach. Kamil przyspieszył ruchy bioder. Czułem jego twardego członka ocierającego się o mojego równie twardego. Było to strasznie namiętne i podniecające. Chłopak zszedł ze mnie. Usiadł obok i ściągnął ze mnie spodnie. Moje bokserki lekko zsunął. Zanim cokolwiek zrobił z moim penisem przybliżył się jeszcze do mojej twarzy i pocałował. Nie umiałem się powstrzymać i jęknąłem w jego usta.

--- Och widzę, że ktoś tu jest niecierpliwy.--- powiedział Kamil i złapał za mojego penisa. Zaczął powoli poruszać po całej mojej długości. Nie potrafiłem powstrzymać jęków.

--- Jesteś taki piękny jak tak jęczysz. Nawet nie wiesz jak nakręca mnie to, że w tej chwili należysz tylko do mnie i jesteś na mojej łasce.--- przyspieszył ruch swojej dłoni na moim członku.--- Chciałbyś pewnie dość co?--- pokiwałem głową, a jęki i sapnięcia uciekały z moich ust. Chłopak przestał na chwilę. Ściągnął swoje odzienie i usiadł na moich biodrach. Złapał za nasze członki i zaczął poruszać na nich ręką. Nie potrwało to długo, kiedy oboje doszliśmy. Gdy już było po wszystkim leżeliśmy w swoich objęciach ubrudzeni spermą. Nikt z nas nie miał ochoty brać prysznica ani się wycierać. Kurwa przegrałem zakład.

Co tu się porobiło, ale to jeszcze nie koniec i tak szybko się mnie nie pozbędziecie. Mam nadzieję, że się podobał, bo ja naprawdę nie potrafię takich rzeczy opisywać.
Miłej nocy i reszty życia

Zakład * YAOIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz