7. What is happening?

2.8K 189 165
                                    

George POV

Ta dziewczyna podeszła do mnie, złapała za krzesło obok i przysiadła się do mnie.
"Hej, mam na imię Niki. A ty?", powiedziała do mnie przyjaźnie.
"George. Dlaczego nikt nie chce z tobą pracować?"
"Ta szkoła jest strasznie homofobiczna. Jestem bi i odkąd się ujawniłam, nikt mnie tu nie lubi. To dość smutne", odpowiedziała smutnym tonem. "Co z tobą?"
"Jestem ofiarą dręczenia. Dziwne, że nie znasz mnie przez Claya i jego grupę."

"Jestem tu nowa. Przyjechałam z Wielkiej Brytanii w tym roku, ponieważ moja rodzina się tu przeprowadziła. Ale to naprawdę słabo, współczuję ci.", powiedziała słodkim głosem. Myślę, że polubiliśmy się i całkiem dobrze  się dogadywaliśmy. "Nie mam pojęcia, dlaczego ktoś miałby się znęcać nad tobą, jesteś naprawdę miły i przystojny", powiedziała gdy pracowaliśmy razem nad zadaniem. Od razu się zawstydziłem, to tyło super słodkie.

"Eh dziękuje" zachichotałem pocierając kark. Ale to było wszystko. Pracowaliśmy nad zadaniami, dogadywaliśmy się i wychodziło nam to dobrze. Potem wróciła na swoje miejsce i lekcje dalej trwały. 

Wtedy poczułem lekkie klepnięcie w ramię i drgnąłem, przestraszyłem się tego. Powoli odwróciłem głowę i zobaczyłem lekko pochylonego do przodu Claya, który szepną do mnie bez emocji: "Mógłbyś mi pożyczyć kartkę? Nie mam dzisiaj żadnej przy sobie."                                            Myślę, że moje usta były otwarte. To było dziwne! Dlaczego miałby mnie poprosić. Clay którego znałem, kazał by mi dać mu kartkę.
 "J-jasne", powiedziałem cicho. Wyrwałem kartkę z notesu i podałem mu na odwrocie.
   "Dzięki"
  DZIĘKI?! Co się stało?! Podziękował mi? Człowieku on jest na prawdę chory! Na prawdę chory!     Odwróciłem się i zdezorientowany po prostu kontynuowałem pracę. 

Nick(jeden z członków ekipy Claya w tej klasie) POV

Widziałem jak Clay zaczepia George'a i z nim rozmawia, a potem George dał mu kartkę papieru. Clay miał pozbawioną wyrazu twarz. Od jakiegoś czasu zawsze tak wyglądał, gdy był obok George'a. Znamy się odkąd mamy po 10 lat, a zastraszanie George'a było zawsze zabawne i w ogóle, ale widziałem, że coś się zmieniło. 

Nie sądzę, żeby Clay chciał się do tego przyznać, ale nie chce już więcej krzywdzić George'a. Podejrzewałem, że coś pomiędzy nimi się stało. Lepiej go o to nie pytać. Clay zawsze chciał sam załatwiać swoje sprawy. 

Muszę przyznać, że szkoda, że to już koniec. Nie zaprzeczam. Byliśmy łobuzami odkąd Clay stał się taki przystojny i popularny, ale nadal był dobrą osobą. Po prostu tego nie pokazywał. Jego przeszłość nie była taka piękna jak mogło się wydawać...
 Spojrzałem jeszcze raz na Willa i zobaczyłem rzyg i jego niezadowolony wyraz twarzy, gdy przenosił wzrok z Claya na mnie. Nie zareagowałem na to, ale zamiast tego znowu skupiłem się na lekcjach. 

George POV

Kiedy lekcje się skończyły, wyszedłem z klasy, przez korytarze do wyjścia i pomyślałem, że mogę po prostu wrócić do domu, tak jak w ciągu kilku ostatnich dni, ponieważ z jakiegoś powodu Clay nie był już w nastroju do bicia mnie, ale potem zobaczyłem dwóch jego przyjaciół stojących na zewnątrz i rozmawiających. Zacząłem się niepokoić. 

Kiedy mnie zobaczyli zaczęli się uśmiechać i stać prosto. Pierdolić. Po prostu szedłem dalej, mając nadzieję, że ucieknę, ale nie zrobiłem tego. Cóż, teraz było ich tylko dwóch, ale jednak.... Jeden z nich agresywnie złapał mnie za ramię i pociągną za szkołę w miejsce, gdzie mnie wcześniej bili. 

Potem zaczęli mnie bić i kopać, tak jak zwykle. W międzyczasie się śmiali i jeden z nich powiedział coś w stylu: "Szczęśliwy, że to wróciło, co?" i "tęskniłem za tym". Właśnie przez to przeszedłem, to znaczy, przydarzyło mi się to tak wiele razy, że nie powinienem sądzić, że mogę się  przyzwyczaić do tego spokoju. 

Kiedy mnie bili, zobaczyłem Claya wychodzącego zza rogu, prawdopodobnie szukał swoich dwóch zagubionych przyjaciół. Kiedy nas zobaczył jego oczy się rozszerzyły, rzucił plecak na ziemię i zaczął biec w naszą stronę. Musiało mu się przypomnieć jaką przyjemność z tego czerpał i prawdopodobnie też za tym tęsknił. Byłem pewien, że się do nich przyłączy. 

A potem usłyszałem, jak krzyczy na nich: " Przestańcie! Przestańcie!", agresywnym tonem. Kiedy do nas dotarł, brutalnie złapał obu chłopaków za ramiona i pociągną do tyłu
"Co do cholery jest z tobą nie tak?!" wrzasną na niego jeden z nich. 

"Przestańcie!" Clay znowu powtórzył                                                                                                                           Odepchną jednego z chłopaków na bok, powodując upadek. Potem powoli podszedł do mnie. byłem tak zdezorientowany, szansa, że mnie skrzywdzi była niewielka, ale i tak zwinąłem się w kłębek i wczołgałem w kąt. Tuż przed dotarciem do mnie zatrzymał się i spojrzał na mnie obojętnie.
 "Uciekaj", powiedział cicho. Spojrzałem na niego bardziej zdezorientowany. Ale gdy skiną głową w innym kierunku i zacisną zęby, wstałem i szybko uciekłem. 

Słyszałem ich krzyki za mną, ale nie byłem w stanie nic zrozumieć z powodu mojego szybkiego i głośnego oddechu oraz byłem zbyt daleko.
 Czy Clay mnie właśnie uratował?
 Wow. 

Will POV

"Wtf Clay?!", krzyczeliśmy na Claya i zaczęliśmy go popychać, ale on zaczął nas odpychać. jest silniejszy.
"Mówiłem wam, żebyście przestali! Czego nie rozumiecie!? To już koniec ok!" odkrzyknął. Zaskakujące było to, że nikt nas nie słyszał, krzyczeliśmy tak głośno jak tylko mogliśmy. 

Zak i ja spojrzeliśmy na siebie ze złością i zmieszaniem, po czym odwróciliśmy się i Zak znowu zaczął krzyczeć.
 "Dlaczego to się skończyło? Co sprawiło, że zdecydowałeś się zrezygnować? Co?"

Wtedy Nick wpadł zza rogu, podszedł do nas i staną obok Claya. Spojrzeli na siebie a Nick zapytał co się stało.
"Nasz przyjaciel jest szalony i uważa, że powinniśmy przestać zastraszać George'a, ale nikt z nas nie widzi ku temu powodu! Coś jest z nim nie tak! Czy mógłbyś naprawić swojego najlepszego przyjaciela, obecnie doprowadza nas do szału!", wrzasnąłem. 

Nick spojrzał na Claya i ciężko przełknął ślinę. Co do cholery? Co się dzieję?

Delikatnie złapał Claya za ramię i odeszli. Chciałem za nimi krzyczeć, ale Zak położył swoją rękę na mojej klatce piersiowej i potrząsną głową po czym spojrzał na mnie zdegustowaną twarzą. 


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
wow ktoś to czyta    <3


no one cares|| DNF ||PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz