74. training studio

1.2K 93 93
                                    

Clay POV 

Nie zmrużyłem oczu przez całą noc. Nie mogłem przestać płakać, a kiedy to zrobiłem, znów pomyślałam o George'u, a moje łzy znów się pojawiały. 

 Następnego dnia poszedłem do szkoły z mocno bijącym sercem. W końcu George był w mojej klasie, więc miałem się z nim zobaczyć, prawda? W każdym razie, właśnie tam dotarłem, kiedy zobaczyłem Karla i Nicka. Przywitali się, zanim razem weszli do budynku.
 "Nick!", podbiegłem do niego. Szybko się odwrócił i kiedy mnie zobaczył, spojrzał na mnie zmartwiony.
 „Hej, uhm, możemy porozmawiać później? Potrzebuję twojej pomocy", powiedziałem próbując stłumić płacz. 

 "Pewnie", poklepał mnie po ramieniu, zanim mocno mnie uściskał. Czy on to wiedział? Co to było za zachowanie? Musiał wiedzieć. To oznaczało, że George już z nim rozmawiał! To znaczyło, że Nick wiedział, co czuje George!
 "Czekaj", zatrzymałem go chwytając go za ramię, kiedy znów się odwrócił i chciał wejść do środka,
"Wiesz o tym?"
 „Porozmawiamy później", posłał mi słaby uśmiech, zanim zniknął w budynku. 

Czekałem tuż przed szkołą z nadzieją, że zobaczę George'a, ale po kolejnych 10 minutach, kiedy zadzwonił szkolny dzwonek, wszedłem do środka. Ale nie było go też widać w klasie. Cholera. Nie chciał mnie widzieć. To znaczy, rozumiem to, ale jeszcze bardziej złamało mi to serce. 

 W przerwach siedziałem sam w kącie i rzucałem fatalne spojrzenie wszystkim, którzy pytali mnie, co się dzieje. Alex też przyszedł i usiadł obok mnie.
 „Hej stary, co z tobą? Gdzie jest George?", zapytał miło.
 „Spierdalaj", lekko odsunęłam go na bok i schowałam głowę w kolanach, które podciągnęłam do ciała. 

"Wo, dlaczego jesteś taki wkurzony? Zerwał czy co?", zaśmiał się żartobliwie. Ale kiedy zobaczył, jak zaciskam zęby i łzy znów napływają mi do oczu, śmiech minął bardzo szybko.
 "O mój boże, nie...", dostrzegł kładąc rękę na ustach,
"Clay, tam-ja-och kurwa..."
"Zostaw mnie do cholery w spokoju", burknąłem przecierając oczy na ramieniu.
 „Clay, jeśli mogę...", położył rękę na moich plecach i zaczął ją głaskać, zanim mu przerwałem.
 "Nie!", trzepnąłem go w rękę, "Zostaw mnie w spokoju!"
 "Przepraszam stary, w porządku...", szybko wstał i odszedł. 

 Po szkole miałabym trening rugby, ale postanowiłam porozmawiać z Nickiem. Teraz to było ważniejsze.
 „Nick!", krzyknęłam za nim, kiedy wyszliśmy z klasy. Odwrócił się do mnie i uniósł brwi.
 "Mów teraz?"
 "Co? Myślałem, że masz dzisiaj trening?", przechylił głowę.
 "Tak, ale najpierw chcę porozmawiać."
 "Nie, nie, idź na trening Clay, i tak mam coś do zrobienia. Po prostu przyjdź do mojego domu, kiedy skończysz", machnął na mnie przed udaniem się do wyjścia. 

Uhm, okay?
 Więc poszedłem na siłownię i przebrałem się. W szatni byli już inni, którzy dotrzymywali mi towarzystwa.
 „Hej, dzisiaj jest szkolenie sprzętowe, jesteś podekscytowany?", zapytał mnie Jack.
 „Tak, jasne", udawałam, że uśmiechnęłam się słabo.
 „Hej, uhm, gdzie jest George? Myślałem, że zawsze patrzy?", spojrzał na mnie zdezorientowany, naciągając koszulkę.
 "On-on jest dzisiaj chory", skłamałem. 

 "Dobrze chłopaki!" trener wszedł do szatni, „Kiedy wszyscy skończą, możemy iść do studia". Wtedy do pokoju wszedł Floris. Rzuciłem mu podejrzliwe spojrzenie, podczas gdy on po prostu mnie ignorował. Dziwne. 

 "Aha, tak przy okazji Clay", trener powiedział do mnie, gdy wszyscy poszliśmy, "chłopacy powiedzieli mi, że chcą cię jako rozgrywającego i kiedy większość z nich tego chce, wtedy możesz zająć pozycję", on uśmiechnął się.
 „Uhm, tak, dziękuję, to jest... to niesamowite", odwzajemniłem uśmiech.
 „Gdzie jest George?", zapytał w końcu.
 "Chory", skłamałem ponownie. 

Właśnie dotarliśmy do studia treningowego i postawiliśmy nasze bidony i ręczniki na bocznej ławce. Wszyscy podeszli do urządzeń, a ja wybrałem ławkę treningową z ogromnymi hantlami. Wziąłem ciężarki ze stojaka po mojej stronie i ułożyłem je w hantle. Wkładam dziesięć kilo z każdej strony. Na początek. 

 Położyłem się na ławce i chwyciłem hantle nade mną. Podniosłem je, aby wyjąć je z bezpiecznika, a następnie zacząłem podnosić.
 "Uh, sexy", usłyszałem obok mnie znajomy głos.
 „Czego chcesz?", powiedziałem wkurzony, kontynuując podnoszenie hantli.
 „Właśnie powiedziałam, że wyglądasz seksownie. Niczego nie chcę", uśmiechnął się Floris.

 „Dobra, w porządku, teraz...", włożyłem hantle z powrotem do uchwytu i wstałem, „Spierdalaj, okay?"
 Podszedłem do ciężarków i wziąłem jeszcze dwa dziesięciokilowe ciężarki, które następnie ułożyłem po obu stronach.
 "Uch, więcej?" Floris uniósł jedną brew.
 „To niedużo. Ja już wcześniej podnosiłem jakieś 100 kilo" szydziłem.
 „Wow, co za popis", zachichotał.
 "Problem?", powiedziałem kładąc się z powrotem na ławce. 

„Z tobą? Nie, nigdy. Jesteś fajny", powiedział nadal siedząc obok mnie na podłodze.
 „Nie chcesz też trenować?", zapytałem podnosząc hantle.
 „Oglądanie cię jest ciekawsze", uśmiechnął się.
 „Floris, kiedy zdajesz sobie sprawę, że nie masz szans przeciwko George'owi?", sapnęłam, podczas gdy moje mięśnie napięły się, gdy opuściłem sztangę i ponownie ją podniosłem. 

 „Nie chcę się z nikim spotykać, po prostu cię komplementuję", pochylił się lekko do przodu.
 „No to dzięki, ale możesz mnie teraz zostawić w spokoju", powiedziałem, odkładając hantle z powrotem na uchwyt i wstałem.
 "A propos, gdzie jest nasz kochany George?", przechylił na mnie głowę.
 "chory", znowu skłamałem, dokładając kolejne 10 kilo ciężarów.
 "Nie, nie jest. Przestań kłamać", zachichotał.
 „Dlaczego myślisz, że kłamię?", spytałam ponownie kładąc ciężary na hantle. 

"Możesz mi powiedzieć, co się stało. Masz kłótnie, problemy?"  Przewróciłem oczami.
 "To nie twoja pieprzona sprawa", sapnąłem, kładąc się z powrotem. Oddychałem głęboko, gdy pot spływał mi po głowie, kiedy podniosłem hantle, a moje mięśnie znów się napięły.
 „Chcesz więcej?", Floris uśmiechnął się, widząc, że po kilku ruchach z hantlami odkładam je z powrotem.
 „Tak, proszę", zauważyłem. Potem wstał, podszedł do ciężarów i ułożył dodatkowe 10 kilogramów z każdej strony. 

 "Dzięki", powiedziałem, zanim ponownie je podniosłem.
 „Więc George?", Floris usiadł obok mnie, co spowodowało, że znów przewróciłem oczami.

no one cares|| DNF ||PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz