23. butterlies

2.2K 133 120
                                    

Nick POV 

Słyszałem jego ciężki oddech. Nagle zachowywał się zupełnie inaczej. Zawsze wydawał mi się taki bezpieczny i zrelaksowany. Nagle jego serce zaczęło bić szybciej.
"Czuję, że...", odpowiedział miękko na moje pytanie.
 "Karl?", powiedziałem cicho, podczas gdy mój oddech stawał się cięższy i wolniejszy. Nieświadomie zbliżyłem głowę do jego.
 „Czuję, że znam cię od dawna. Jakbyśmy spędzili już razem wiele wspaniałych chwil. Jakby... coś było", powiedział w końcu, kiedy zerwał kontakt wzrokowy i lekko się ode mnie odsunął. "Czy ty...", powoli znów na mnie spojrzał, "...też to czujesz?", jego oczy się przeszkliły i patrzył na mnie głębokim spojrzeniem. Serce zabiło mi szybciej na jego widok. 

"Ja... ja czegoś takiego nigdy wcześniej nie czułem", zacząłem "To w tak krótkim czasie" Słowa ugrzęzły mi w gardle. Kurwa, co ja tutaj robię?
„Jeśli mówimy o tym samym... nie sądzisz, że to trochę za wcześnie?", ponownie odwrócił wzrok.
 To był ten moment, moment, w którym musiałem podjąć decyzję. I wiedziałem, co mam wybrać. Ująłem jego podbródek i uniosłem go, żeby na mnie spojrzał. Posłałem mu słaby uśmiech, podczas gdy moje bicie serca wzrosło. „Myślę", szepnąłem patrząc w dół do jego ust „Myślę, że tego chcę" Spojrzałem z powrotem w jego oczy. 

Podniósł brwi, a oczy jego oczy powoli się rozszerzył. „Czy ty... też tego chcesz?", spytałem ostrożnie. „Ja-ja...", wyjąkał, „Myślę, że tak..." Moja ręka wciąż była na jego podbródku. Karl podniósł rękę i położył ją na moim ramieniu. Myślałem, że to prawdopodobnie znak. Tak bardzo bałem się zrobić coś złego, ale myślałem, że on też tak myślał o sobie. Przysunąłem się bliżej i przyciągnąłem go bliżej siebie za jego podbródek. Czułem, jak motyle w moim brzuchu mnożą się.

 Spojrzałem tam i z powrotem między jego oczami i ustami, zrobił to samo. Kiedy dzieliło nas zaledwie kilka milimetrów, przechyliłem lekko głowę i lekko dotknąłem jego ust swoimi. Pochylił się bliżej mnie i też przycisnął swoje usta do moich. Jego ramiona owinęły się wokół mnie, a moja ręka, która była na jego brodzie, przesunęła się na jego policzek. Drugą złapałem jego talię. Całowaliśmy się namiętnie przez dłuższą chwilę. Potem odepchnąłem go, więc wylądował na plecach, pochyliłem się nad nim i ponownie przycisnąłem moje usta do jego.

 Owinął nogi wokół mojej talii i przyciągnął mnie bliżej siebie. Potem puściłem język i przycisnąłem go do jego ust prosząc o pozwolenie na wejście. Był zaskoczony i lekko drgnął, ale w końcu otworzył przede mną usta. Kiedy mój język był w nim, zaczął grać z jego, w całym miejscu, które tam mieliśmy. Karl kilka razy zaczął jęczeć, co tylko sprawiło, że oboje zwariowaliśmy.

 Kurwa, chciałem tego. Tak bardzo go pragnąłem w tej chwili, ale było za wcześnie.
 Ale kiedy przyciskał mnie coraz bliżej i bawił się moim ciałem, nie mogłem już utrzymać kontroli nad sobą i włożyć rękę pod jego koszulę. Przejechałam po jego torsie, a potem w końcu położyłem rękę na jego plecach niech moja ręka pójdzie za nim. Zsunąłem ją tuż przed jego tyłek i przyciągnąłem go bliżej mnie. Wtedy natychmiast odsunął się ode mnie ze zszokowaną twarzą. 

 „Kurwa, Karl, przepraszam, nie chciałem...", próbowałem przeprosić, ale przerwał mi.
 „Nie, ja... ja też tego chcę, po prostu... jest za wcześnie..." Spuścił wzrok.
 "Wiem", kiwnąłem głową.
 „Myślisz, że możesz wytrzymać? Jeszcze trochę czasu?", zapytał patrząc na mnie.
„Co? Tak, myślę, że tak...", a potem na mojej twarzy pojawił się uśmieszek, "....ty możesz?" Na jego twarzy pojawił się również uśmiech i może powoli zaczął przysuwać się w moją stronę, zanim w końcu na mnie leżał. Teraz był na górze. Znowu mocno przycisnął swoje usta do moich. Moja ręka znów chwyciła go w pasie i przyciągnęła go bliżej siebie. Kiedy ponownie włożyłam język do jego ust, dał mi kolejny cichy jęk.

 Potem owinąłem ramiona wokół niego i obróciłem nas tak, że znów byłem na nim. Chciał coś powiedzieć, ale nigdy tego nie dokończył, bo nigdy nie dowiedziałem się co, ponieważ natychmiast ponownie złączyłem nasze usta. Potem moje usta przesunęły się w dół jego głowy do jego szyi i zabrały się do roboty, robiąc kilka znaków. Trudno było się powstrzymać, ale mogłem. Trudno powiedzieć, czy z nim też tak było. Złapał mnie za włosy i odchylił głowę do tyłu.
 "To...jest...", powiedział ciężko dysząc, po czym przerwał mu kolejny jęk.
"...absolutnie szalone", w końcu kontynuował. To sprawiło, że tak bardzo za nim oszalałem, że nie było mowy, żebym chciał przekroczyć granicę. Cofnąłem się od niego i spojrzałem mu w   oczy z małym uśmieszkiem. 

 „Dlaczego przestałeś?! Ruszaj dalej!", narzekał.
 "Karl", powiedziałem spokojnie, przesuwając palcami po jego ustach, "nie chcę robić czegoś, co sprawia, że ​​czujesz się niekomfortowo. Sam mam problemy z nie pokazywaniem teraz wszystkiego co czuję. To idzie za szybko, nieprawdaż?"
 Spojrzał mi głęboko w oczy. Wyglądał na smutnego, ale też tuż przed wybuchem. Potem pochylił się lekko, złapał mnie za szyję i pociągnął z powrotem w dół. Zaczął mnie znowu całować i pod żadnym pozorem nie chciałem tego przerywać. Po prostu nie mogłem zrozumieć, co próbował mi dać w odpowiedzi.

 Potem odwrócił się i przesunął się nade mnie. Teraz znów był na mnie. Patrzyłem na niego całkowicie zaskoczony i patrzyłem, jak jego głowa wracała do mnie i z powrotem złączył nasze usta. Tak naprawdę nie leżał na mnie, bardziej przypominał siedzenie na moich kolanach i pochylanie się do mnie. Podczas gdy mnie całował, trzymał mocno górę mojej bluzy i trochę ją zsuwał pociągnąłem za to trochę. Jego biodra wykonywały małe ruchy, które leżały dokładnie na moim penisie. Nie sądzę, że robił to celowo, ale przez to straciłem kontrolę i nie mogłem się powstrzymać. 

 Chwyciłem go w pasie i przyciągnąłem do siebie. Potem położyłem dłoń na jego tyłku i pozwalam mu ocierać się o mnie małymi ruchami.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
o_o
dzisiaj będzie jeszcze jeden rozdział, bo sama jestem ciekawa co dalej

no one cares|| DNF ||PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz