26. back

2.2K 150 89
                                    


Widziałem, jak nadchodzi moja śmierć. Clay chciał mnie zabić, widziałem to w jego oczach, nawet jeśli nie chciał na mnie spojrzeć.
 „Clay uspokój się, po pierwsze dlatego, że byłem pewien, że George był w tym dobry, a po drugie... dlaczego nie?", Nick próbował mnie spokojnie bronić. Przełknąłem ze strachu przed śmiercią, podczas gdy Clay powoli się zrelaksował.
 „Dobrze, pozwól mi kontynuować!", kontynuował Nick, „Miał świetny pomysł z polaną z tą fioletową wierzbą płaczącą. Więc wzięliśmy rzeczy na piknik i bajkowe światła, kwiaty itp. i udekorowaliśmy wszystko tam. Potem o ustalonej godzinie odebrałem Karla i przyprowadziłem go. Przy okazji był całkowicie przytłoczony, dziękuję George", poklepał mnie po ramieniu i niezręcznie się roześmiał. 

 „Zamknij się", Clay spojrzał na mnie bez wyrazu, a ja natychmiast wróciłam do stanu bez emocji. „W każdym razie najpierw jedliśmy i tak naprawdę nie rozmawialiśmy, ale potem...", przerwał, „Zaczęło się robić romantycznie i zaczęliśmy rozmawiać o naszych uczuciach. I nagle pocałowaliśmy się". Nick zaczerwienił się całkowicie, a wyraz twarzy Claya był absolutnie szczęśliwy. "Co było dalej?", zapytał podekscytowany.
 „No cóż...", Nick spojrzał na mnie, a potem w dół, „prawie sex..."
 Clay rozszerzył oczy. "Dobra, po pierwsze, jak to? A po drugie... dlaczego prawie? Co się stało?"  Był całkowicie zaangażowany w tę rozmowę. 

"Nie wiem, po prostu daliśmy się ponieść emocjom i nie mogliśmy już tego kontrolować... i..", przerwał, "Alex zobaczył nas, kiedy byliśmy prawie nadzy." Stał się bardziej czerwony.
"Co?! Alex?! Och, kurde", powiedział Clay, "I co wtedy?"
 „Nazwał mnie gejem i zagroził, że ci o tym opowie. Myślał, że mnie wtedy wyrzucisz", Nick przewrócił oczami. „Clay zaczął się śmiać, co zamieniło się w świszczący oddech. „Cóż, mówisz mi na własną rękę."
„Ale oczywiście wiem, że to był w zasadzie błąd, wciąż jest o wiele za wcześnie. Znaliśmy się jeden dzień, teraz dwa. Teraz trochę zwolnię", powiedział Nick z promiennym uśmiechem.
„To dobrze. To rozsądne", skomentował Clay. 

„Tak,... och, idę do toalety, dobrze? Jaa...po prostu zostawię was samych, na...kilka minut", powiedział Nick, wstając i mrugając do mnie. Spojrzałem na niego z tym spojrzeniem 'Nie, proszę nie', ale potem już poszedł.
Właściwie to to była moja szansa... ale moje myśli oszalały.
Kiedy Nicka nie było, Clay wstał i zaczął iść.
"Czekaj..", postanowiłem w końcu powiedzieć.
"Co?", Clay szybko się odwrócił, "Chcesz trochę więcej czasu na dodatkową grę? Możemy zagrać. Przynajmniej do casu powrotu Nicka". Powoli poszedł do mnie z zarozumiałym uśmieszkiem.
 „Clay, czekaj, nie... ja-", przerwał mi. „Ja co? Co? Nie możesz nic zrobić przeciwko mnie. Dlaczego miałbym cię słuchać? To, co ci zawsze robię, to nic. Wiesz, co mogę z tobą zrobić? Mógłbym cię po prostu zmiażdżyć bez problemu." 

Teraz przestraszyłem się i cofnąłem się. "Czekaj, proszę nie...", Wpadłem na ścianę za mną. Teraz byłem uwięziony. Clay zbliżał się coraz bardziej położył rękę na ścianę obok mojej głowy i spojrzał mi głęboko w oczy. Jego uśmieszek zniknął. Położył rękę na mojej szyi i ścisnął trochę, jakby chciał mnie udusić. Patrzyłem na niego przestraszony i modliłem się o moje życie. Teraz on zaczął patrzeć od moich oczu do ust w górę iw dół, co sprawiło, że spojrzałem na niego zdezorientowany. 

Potem usłyszeliśmy kroki z tyłu. Nick wracał, dzięki Bogu. Clay natychmiast mnie puścił i wrócił na kanapę. Dalej tam stałem w wielkim szoku.
"Hej, wróciłem-", spojrzał na mnie zdezorientowany, kiedy wyszedł zza rogu, "George? Dlaczego- wszystko w porządku?" Potrząsnąłem głową, żeby wrócić do rzeczywistości. "Tak, wszystko w porządku... chodźmy... powinienem iść do domu."
 Szedłem tak, jak myślałem, gdzie są drzwi i o dziwo je znalazłem.... Na szczęście.

 Zanim zdążyłem zamknąć za sobą drzwi, Nick złapał mnie za ramię.
 "Właściwie wróciłem trochę wcześniej. Słyszałem część twojej rozmowy, więc interweniowałem", powiedział.
 "Och, okej", powiedziałem bez wyrazu i odwróciłem się, żeby odejść.
 „Naprawdę nie chcesz tego naprawić?", zapytał zmartwiony.
 „Nick, słuchaj... nie. On nie dopuści do tego. Clay to w końcu tylko Clay." Po tym wyszedłem  z domu.

 Resztę czwartku spędziłem na kanapie przed telewizorem i komputerem z Minecraftem. Leniwa, zwykła niedziela. Sprawdziłem zegarek i była prawie północ. Ziewnąłem i znów poszedłem do łazienki.

 W poniedziałek obudził mnie budzik i znów przygotowałem się na normalny dzień. Poszedłem do szkoły jak co dzień. Grupa Claya była z powrotem na zewnątrz budynku. Wydawało się, że Alex i Nick nadal się nie dogadali, ponieważ stali daleko od siebie i rzucali sobie nawzajem jadowite spojrzenia. Kiedy Nick mnie zobaczył, przeszedł od grupy do mnie. Podszedł do mnie uśmiechnięty i już miał mnie przywitać, kiedy Clay zawołał go z tyłu:
„Nick! Ey!" Kiedy Nick spojrzał z powrotem na Claya, tylko pokręcił głową.
 „Co powiedzieliśmy o przyjacielskim kontakcie z zabawkami?", roześmiał się Brian, potem wszyscy też się roześmiali.

 Nick z uśmiechem pokazał im środkowy palec, a potem dalej do mnie szedł. "Hej George, jak minął ci wczoraj dzień?" Położył rękę na moim ramieniu.
 "Nick, jeśli jesteś ze mną przy nich, sprawiasz tylko problemy nam obojgu", szepnąłem.
 "Uh, pff", zaśmiał się. Nie było to dla mnie zabawne, absolutnie nie.
 "George.", spojrzał na mnie poważnie, "pieprzyć ich, ok?"
 "Nie, dziękuję, dziewictwo jest w porządku", powiedziałem, patrząc ciemno na ziemię. To spowodowało, że Nick wybuchnął śmiechem.
 "Dobra, dobra", kontynuował śmiejąc się. Tak, powiedziałem to z zamiarem żartu, ale sam się nie śmiałem. Poza Nickiem wszystko znowu było do niczego i nie mogłem znaleźć powodu do śmiechu.
 „Och, daj spokój George, jestem tam dla ciebie człowieku", Nick próbował mnie pocieszyć.
 „Cóż, tak czy inaczej mamy dzisiaj nasze normalne zajęcia"  powiedziałem.
 "Och, racja. Zapomniałem. Wtedy chyba zobaczymy się na przerwach, prawda?"  Gwarantował będąc nadmiernie zmotywowany.
 "Nick, po prostu... wróć do swojej grupy", pozbyłem się go. Nie zrozum mnie źle, polubiłem go, a jego towarzystwo było świetne, ale ja wolałem, gdy wszystko wróciło do normy. To po prostu by to znacznie ułatwiło.





no one cares|| DNF ||PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz