46. stupid

2K 123 26
                                    

George POV 

Kiedy się obudziłem, od razu przyszła mi do głowy myśl, że będę musiał dzisiaj założyć spódnicę. Postanowiłem nic nie mówić, mając nadzieję, że Clay o tym zapomni.
 „Dzień dobry" ziewnął Clay, wciąż otaczając mnie ramieniem. Właściwie nie zmieniliśmy ani trochę naszej pozycji, odkąd zasnęliśmy. Oboje leżeliśmy obok siebie, ja leżałem z głową na ramieniu Claya i wtulony w jego klatkę piersiową. Druga ręka Claya była wokół mojej talii, a jego głowa była na mojej. 

 "Hej", uśmiechnąłem się do niego. Odwzajemnił uśmiech i ujął mój podbródek.
 „Jesteś taki słodki" Uniosłem głowę i dałem mu szybki pocałunek w usta. Oczywiście Clay musiał go przedłużyć i kontynuować pocałunek. Pocałował mnie namiętnie, trzymając dłoń na moim policzku. Byliśmy w tak wygodnej pozycji, że w ogóle nie chciało mi się wstawać.

 "Wstajemy", Clay odsunął się.
 „Nie, poczekaj... 2 minuty... Złapałem go za szyję."
„Uh, błagasz o więcej? Ty? Nie ja, ty?" zachichotał Clay.
Nie powiedziałem nic więcej i delikatnie przycisnąłem nasze usta do siebie. Clay przesunął dłonią w dół od moich pleców do biodra i pogładził je małymi kółkami.
"Nie zapomnij o spódnicy dzisiaj", uśmiechnął się. Kurwa.
„Nieeee", odsunąłem się i usiadłem. 

Clay ze śmiechem wstał i podszedł do swojej szafy. Kiedy chciał zdjąć bluzę z kapturem i zauważył, że na niego patrzę, zachichotał „Ty też chcesz się przebrać? Wiesz, masz swój Własny pokój z własnymi ubraniami. A może po prostu chcesz się na mnie gapić?"
Dziecinnie pokiwałem głową dużymi ruchami. Potem zdjął bluzę z kapturem, żebym mógł zobaczyć jego nagą muskularną klatkę piersiową. 

Podszedł do mnie i pochylił się z uśmiechem. Powoli spojrzałem z jego brzucha na jego twarz z niewinnym wyrazem twarzy. Przechylił głowę, zanim pocałował mnie w czoło. Potem wrócił do szafy i poszukał czegoś, co mógłby ubrać.
 "Chodź, wstań i przygotuj się do szkoły. Weź prysznic." Przerwałem mu, kiedy to powiedział. "Możemy razem wziąć prysznic?" Spojrzał na mnie szeroko otwartymi oczami.
 „Jesteś naprawdę śmiały, kiedy jesteś zmęczony, wiesz o tym?", zaśmiał się.
"Dlaczego nie? Nie chcesz?", przechyliłem głowę, wciąż bez wyrazu. Chciałam go tylko sprowokować ze względu na spódniczkę. 

"George", odetchnął ciężko. Myślę, że nie mógł uwierzyć w to, co właśnie tam powiedziałem.
 „Chodźmy do szkoły, dobrze?", rozproszył się. Potem wstałem i wyszedłem z pokoju do mojego. Czułem jego spojrzenie na plecach, wziąłem trochę ubrań i zaniosłem je do łazienki. Umyłem zęby, a potem wziąłem prysznic. Potem założyłem bluzę z kapturem i dżinsy i wyszedłem z łazienki. Clay czekał za drzwiami, opierając się o ścianę. 

„Ach, czekaj, stój!", złapał mnie za ramię, kiedy chciałem wejść do pokoju, aby położyć stare ubrania na łóżku.
 „Spódnica!", powiedział 
"Ok, ok", powiedziałem zirytowany i wyrwałem się z jego uścisku. Clay powiesił spódnicę na krześle w moim pokoju, a ja wziąłem ją i zamieniłem na dżinsy, kiedy usłyszałem, jak Clay bierze prysznic. 

 Zastanawiałem się przez chwilę, czy powinienem wejść, jeśli drzwi nie są zamknięte, ale potem przypomniałem sobie, że właściwie powiedziałem to dla żartu i oczywiście nie brałem tego na poważnie. Więc zszedłem i położyłem się na kanapie. Po jakichś dziesięciu minutach Clay zszedł na dół do kuchni. Usłyszałem, jak coś robi, a potem wszedł do mnie do salonu. 

 Miał dwa tosty z dżemem w rękach, z których jeden miał zamiar zjeść. podszedł do mnie i dał mi drugi i wziąłem go. 
"O rany, tak się cieszę, że to zrobiliśmy", powiedział patrząc na spódnicę, zanim usiadł obok mnie. Kiedy zjedliśmy nasze tosty, Clay wstał i powiedział
„Chodźmy. Jeśli dotrzemy tam trochę wcześniej, możemy spotkać się z Nickiem i Karlem".

 Poszedł na górę i zszedł z naszymi plecakami. Właśnie wychodziliśmy z domu, kiedy zauważyłem, że Clay nie ma na sobie mojej koszuli.
 „Hej, ja noszę spódnicę, ty nosisz koszulę!", powiedziałem łapiąc go za ramię. 
"Tak, noszę to", podciągnął bluzę. Miał na sobie koszulę pod bluzą z kapturem.
 "Nie, to oszustwo!"
 „Dlaczego to jest oszustwo?", poprawił bluzę z powrotem, „Umowa była taka, że ​​muszę ją nosić" powiedział z uśmiechem na twarzy. Nie mogłem nic powiedzieć, miał rację, ale to sprawiło, że się wkurzyłem.

"Chodź, idziemy", złapał mnie za rękę i pociągnął ze sobą do samochodu. Pojechaliśmy do szkoły i nic nie powiedzieliśmy po drodze. Jedyną interakcją, jaka miała miejsce, było to, że Clay pocierał dłonią moje udo, które było nagie z powodu spódnicy, widocznie nie myślał o tym wcześniej, bo kiedy dotknął mojej zimnej skóry, zaczerwienił się i znowu cofnął rękę. 

„George, O MÓJ BOŻE!", Karl podbiegł do mnie, kiedy wysiadaliśmy z samochodu,
„To wygląda absolutnie niesamowicie!"
 "Dziękuję... powiedziałbym", powiedziałem.
 „Clay, to był świetny pomysł", dołączył do nas Nick.
 „Wiem", zaśmiał się Clay, gdy zobaczył moje wkurzone spojrzenie. 

 „O Boże, co się teraz stało?!", krzyknął do nas jeden facet z CG. Clay objął mnie ramieniem i wszedł do budynku ze mną bardzo blisko niego, nie rzucając tym facetom spojrzenia.
 „Wygląda na to, że już go pieprzyłeś! Jaki był? Był lepszy niż twoje ostatnie sto dziwek?!", wrzasnął za nami jeden z nich. Wtedy Clay zatrzymał się i powoli spojrzał na faceta. W jego oczach miał wyraz śmierci, który miał, kiedy był w stanie kogoś zabić. 

 Odwrócił się całkowicie do niego, puścił mnie i powoli podszedł do niego.
 "Clay, stop", złapałem go za rękę, "To nie jest tego warte. Zignoruj ​​tego idiotę." Przez chwilę patrzył na mnie bez wyrazu, ale potem wrócił do mnie i mocno mnie przytulił.
 "Nigdy się nie dowiesz!", krzyknął Clay i pokazał mu środkowy palec.

Potem pozbyliśmy się ich i usiedliśmy w klasie. Do rozpoczęcia zajęć zostało jeszcze 15 minut, a w sali było nas tylko czterech. Nick wpadł na pomysł, ponieważ jest Nickiem.
 „Porozmawiajmy, dopóki nie przyjdą inni. Chodźmy!" Karl zachichotał, ponieważ myślał, że to żart, ale kiedy zobaczył podekscytowanie w oczach Nicka, przestał.
 „Niech będzie", powiedział w końcu Clay, podchodząc do mnie, podnosząc mnie i sadzając na stole. Potem przycisnął swoje usta do moich i przesunął dłońmi w dół mojej talii. 

 To było takie głupie, ale podobało mi się to uczucie, więc go nie powstrzymałem. Kiedy zatrzymaliśmy się na chwilę, spojrzałem i zobaczyłem, że Karl i Nick robią to samo, co my, co trochę mnie rozśmieszyło. To było naprawdę cholernie głupie, ale kontynuowaliśmy, dopóki nie usłyszeliśmy głosów. Kiedy pierwsi ludzie weszli do pokoju, siedzieliśmy już na swoich miejscach i patrzyliśmy na siebie z uśmiechem.

no one cares|| DNF ||PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz