99. He's my boyfriend

1.1K 82 83
                                    

George POV 

We wtorek po południu i Clay i ja wróciliśmy do domu po treningu rugby. Był zlany potem i chciał od razu wziąć prysznic. W międzyczasie przeglądałem jakiś materiał do nauki i słuchałem muzyki przez słuchawki. 

 "Hej kochanie", w końcu usłyszałem cichy głos Claya poprzez muzykę.
 "Nie nazywaj mnie kochanie", powiedziałem patrząc na książkę przede mną, wiedząc, że rumienię się na ten pseudonim.
 „Och, a czemu nie? Nie podoba ci się?", zachichotał, otwierając szafę.
 „Nie..."
„Uważasz to za obrzydliwe?", usłyszałem jego uśmiech. W międzyczasie ściszyłem muzykę, żebym mógł go lepiej słyszeć. 

„Nie, to jest..., wyjąkałem zdenerwowany, „...po prostu przestań, proszę." Próbowałem skoncentrować się na ponownej nauce.
„Ty...", nagle usłyszałem jego gorący głos pojawiający się przy moim uchu, „... robi ci się słabo?"
 „N-nie! Przestań teraz!", przestraszyłem się i machnąłem ręką tam, gdzie usłyszałem jego głos, a moja twarz prawdopodobnie była całkowicie czerwona.
Ale nie uderzyła go w twarz, została zatrzymana przez silną rękę, która ją złapała.
"Clay możesz kontynuować ubieranie się? Próbuję się tutaj skupić", starałem się nie jąkać, wciąż wpatrując się w książkę. 

"No dalej, powiedz mi", wyszeptał i dosłownie słyszałem, jak się uśmiecha.
"Co powiedzieć?" 
 "Co to słowo z tobą robi?...Kochanie?", wyszeptał gorącym tonem do mojego ucha.
"N-Nic! Po prostu mi się to nie podoba, ok?!", wyszarpnąłem rękę z jego uścisku.
"Jasne, jasne ", uśmiechnął się, nie odsuwając się ode mnie. 

„Czego ode mnie chcesz?!", w końcu odwróciłem się do niego, tylko po to, by znów się przestraszyć, gdy jego twarz znajdowała się zaledwie kilka centymetrów od mojej.
 "Nie wiem", uśmiechnął się podchodząc nieco bliżej.
 "Clay... próbuję...", przełknąłem. Powoli spojrzałem na niego. Nadal miał ręcznik owinięty wokół pasa, a jego tors wciąż był trochę mokry.
 „Masz piękne oczy, wiesz o tym?", powiedział, co spowodowało, że szybko spojrzałem na jego.

 "Uh, Clay..", nagle usłyszałem tatę Clay'a znikąd. Byłem w szoku i oboje z odwróciliśmy szybko głowy do drzwi, przy których stał jego tata, patrząc na nas niezręcznie.
 „Przepraszam, że wam przeszkadzam, ale...", można było zobaczyć, jak zawstydzony był podczas rozmowy z nami, „... przyszedł ktoś do George'a.
„Do mnie?", uniosłem brwi zmieszany.
„Tak, możesz zejść na chwilę na dół?"
„Ee, dobrze, daj nam chwilkę, dobrze?", uśmiechnąłem się do niego niezręcznie.
„Tak, tak, jasne", po czym wyszedł z pokoju, zamykając za sobą drzwi. 

"Cóż...", Clay oblizał usta z lekkim uśmiechem patrząc w dół.
 „Zamknij drzwi, kiedy chcesz zrobić coś takiego idioto!", przewróciłem oczami wstając, przez co trochę się cofnął.
 "Ubierz się", skinąłem mu głową, zamykając książkę na biurku.
 „Kto mógłby tu do ciebie przyjść? Nick? Karl? Alex to ma sens", powiedział Clay, wyjmując z szafy bluzę z kapturem, dresy i bokserki.
 "Nie wiem, zobaczmy", wzruszyłem ramionami podchodząc do drzwi.
"Hej, zaczekaj na mnie!", Clay szybko ubrał się za mną, zanim pobiegł za mną. 

 Zeszliśmy po schodach, kiedy tuż przed wejściem do salonu szepnąłem do Claya „I tak, to mnie osłabia". Jego brwi uniosły się z małym uśmiechem, zanim jego ręka powędrowała do mojej talii. Ale kiedy weszliśmy do salonu, gdzie zobaczyliśmy moich rodziców siedzących na kanapie i rozmawiających z rodzicami Claya, szybko cofnął rękę.

"Co? Co wy tu robicie?" Spojrzałem na nich zdezorientowany.
 "George! Hej, miło znowu cię widzieć", mama uśmiechnęła się idąc w moim kierunku, przytulając mnie.
 „Hej?", zaśmiałem się niezręcznie, wciąż zdezorientowany.
 „Ponieważ twoje urodziny są jutro, chcieliśmy wpaść i porozmawiać o kilku rzeczach. Ponadto w końcu mogliśmy poznać rodziców Claya!", uśmiechnął się do mnie mój ojciec. 

 "Ach, fajnie", odwzajemniłem mały uśmiech, kiedy mama mnie puściła. Clay na szczęście przypomniał sobie, że moi rodzice byli homofobami, inaczej mogłoby się źle skończyć.
 „Czekaj, ale... ale ty nigdy nic nie robiliście na moje urodziny. Dlaczego w tym roku?" – w końcu uniosłam na nich brew.
 "Ponieważ są twoje 18 urodziny George, to jest coś wyjątkowego i chcieliśmy zaplanować coś specjalnego dla ciebie", mama uśmiechnęła się szeroko.
 „To naprawdę miłe, ale właściwie nie chciałem nic robić, po prostu chciałem zostać w domu i odpocząć z Clayem", wzruszyłem ramionami. 

„To takie słodkie. Tak się cieszę, że znalazłeś takiego przyjaciela jak Clay", uśmiechnął się tata.
 „Przyjaciela?", ojciec Claya posłał mu zmieszane spojrzenie.
 „Tak, przyjaciela? C-co masz na myśli?", mój tata spojrzał na niego.
 „Czeka- myślisz, że to tylko przyjaciele?", mama Claya uniosła brwi.
 „Tak, są, prawda? Co masz na myśli?"  zwróciła się do nich moja mama. Kurwa, kurwa, proszę, nie... 

Wtedy tata Claya spojrzał na syna, który tylko szybko potrząsnął głową z szeroko otwartymi oczami i położył palec na ustach.
 „Eeh, to znaczy, oni są najlepszymi przyjaciółmi... nie tylko przyjaciółmi", wciąż mógł odwrócić bieg wydarzeń.
 „Co? Dlaczego kłamiesz?", matka Claya uniosła brew na męża.
 "Co oni próbują powiedzieć", Clay na szczęście zwrócił na niego uwagę,
"Jesteśmy tak dobrymi przyjaciółmi, prawie jak bracia. Prawda?" 

Objął mnie ramieniem, jak zrobiłby dobry brat.
 "Nie, nie...", w końcu zauważyłem, kiedy zobaczyłem więcej zakłopotania w oczach moich rodziców, "powinni wiedzieć, w porządku."
 "Ale...", Clay wpatrywał się we mnie.
 „Jestem ich synem, jeśli mnie nie akceptują, to nie kochają mnie wystarczająco", powoli odsunąłem jego rękę z ramienia.
 "Ale George", szepnął głośno. 

 „Mamo, tato, Clay i ja... my..." zacząłem rozmowę z mamą i ojcem.
„Co się dzieje z tobą? Jestem zmieszana. Mieszkasz z dobrym przyjacielem, prawda?", Mama spojrzała na mnie podejrzliwie.
"Cóż..", powoli odwróciłem się do Claya, który wyglądał na zmartwionego. Podszedłem do niego i owinęłam ręce wokół jego talii przyciągając się bliżej niego. Odruchowo objął mnie ramieniem i spojrzał na mnie. 

„To mój chłopak", spojrzałam na moich rodziców, trzymając się mocno Claya, przerażony tym, co teraz nadejdzie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ponieważ niedługo książka się kończy, możecie podsyłać mi jakieś ciekawe książki, których tłumaczenie chcielibyście zobaczyć. 
Ale jak teraz chciałabym wiedzieć jakie 'tematy' chcecie? Czy mam kontynuować shipy fanfiction te sprawy, czy wolicie coś innego?





no one cares|| DNF ||PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz