63. wet

2.2K 119 36
                                    

George POV 

„Dobrze, więc zabawmy się", powiedział Clay przed zanurkowaniem pod wodą, aż dotarł do głębokiej części. Kontynuując cofanie się, mogłem zobaczyć, jak dość szybko płynie w moim kierunku pod wodą, co sprawiło, że się uśmiechnąłem. Rozejrzałem się krótko, bo chciałem zobaczyć, czy jacyś sąsiedzi mogą tu zajrzeć do ogrodu, ale na szczęście raczej nie. 

 Ale kiedy spojrzałem na miejsce, gdzie był wcześniej Clay, nigdzie go nie było widać. Moje spojrzenie wędrowało po wodzie i chociaż była tak przejrzysta, już go nie było. Ale wtedy poczułem, jak coś ociera się o moje nogi. Potem poczułem ręce biegnące po moich nogach, które zatrzymały się na biodrach i uniosły mnie w górę. Głowa Claya wynurzyła się z wody i przycisnął mnie mocno do siebie. 

 Po kilku niegrzecznych spojrzeniach pochyliłem się, żeby go pocałować, ale potem nagle znowu zniknął pod wodą. Znowu byłem z nogami i rękami w wodzie i w końcu poczułem, jak moje bokserki się ściągają. Głowa Claya wynurzyła się z wody, a jego ręce powędrowały w górę moich pleców. Ponownie przycisnął mnie do siebie, po czym przesunął dłońmi z powrotem w dół moich pleców do biodra i owinął wokół siebie moje nogi. Spojrzałem na niego z lekkim uśmieszkiem i złapałem jego włosy z tyłu. 

Jego ręce mocno trzymały moje biodra i poruszały nimi w przód i w tył, w górę i w dół. W końcu przycisnąłem usta do jego i natychmiast poczułem, jak jego język wpycha się do moich ust. Nasze języki bawiły się ze sobą, podczas gdy ręce Claya były na moich biodrach i talii, a moje na jego głowie. W końcu jedna jego ręka sięgnęła w dół.
 Potem poczułem, że bokserki, do których przyciskał mój kutas, zostały ściągnięte. Natychmiast poczułem nagiego penisa Claya na moim.

 Clay zdjął spodnie za pomocą nóg, a ręce wróciły do ​​moich bioder. Teraz nie było już ruchów, które podniecały. Teraz poczułem na sobie twardego kutasa, który lada chwila będzie we mnie. Clay podniósł mnie lekko, a kiedy przywrócił mnie do starej pozycji, również pozwolił, by jego kutas się dołączył. Powoli został wepchnięty trochę głębiej we mnie. Odchyliłem lekko głowę do tyłu, kiedy w końcu dotarłem do końca. Teraz zaczęła się zabawa i Clay zaczął poruszać mną w górę iw dół. Wkładał swojego kutasa, coraz szybciej. 

Położyłem ręce na jego szyi i napiąłem się, gdy jego dłonie chwyciły mnie w talii i poruszyły. Wydałem dla niego kilka dźwięków, takich jak 'mhh-'albo 'Yes~', albo po prostu jęknąłem.
 „Po prostu tego nie rozumiem", Clay nagle zatrzymał się we mnie, „Na początku nigdy tego nie chcesz i bawisz się ze mną wrednie, ale potem cieszysz się tym tak, jakbyś nigdy nie chciał czegoś innego".
 "Clay", cicho jęknąłem, ściskając oczy, "Nie waż się przestać!"
 „Jak to jest, kiedy się z tobą bawię?", uśmiechnął się do mnie, wyciągając swojego penisa. Jęknąłem z powodu straty i spojrzałem na niego z bolesną miną. 

 „Proszę", odetchnąłem ciężko, „błagam".
 "Błagasz mnie?", uśmiechnął się brudno.
 "Tak", jęknąłem, "Zrobię wszystko!" Moje dłonie przesunęły się po jego klatce piersiowej i przycisnąłem do niego biodra.
 „Cóż, nie mogę odmówić takiej prośbie, prawda?", Clay ponownie mnie podtrzymał. Uśmiechnąłem się do niego, zanim znów przygotowałam się na przyjemność.
 „O rany, jesteś taki ładny", powiedział Clay, zanim ponownie we mnie wepchnął. 

Położyłem głowę na jego ramieniu i mocno ścisnąłem jego szyję.
 „Więcej!", jęknąłem, co zdecydowanie wywołało u niego uśmiech. W końcu zabrał mnie do części, w której mogłem stanąć i przyspieszyć. Potem usiadł na podwyższeniu i pozwolił mi przejąć go na kolanach. Nieczęsto zdarzało się, że Clay pozwalał mi być na szczycie. Spojrzałem głęboko w jego oczy i poruszałem biodrami tak szybko, jak tylko mogłem. 

 Ręce Claya wciąż były na moich biodrach, a teraz odchylił lekko głowę do tyłu i wydał lekki jęk.
 "George~", odetchnął ciężko.
 „Nie gadamy", wydusiłam z jękiem.
 „George, jesteś najlepszym, co mi się kiedykolwiek przydarzyło", jęknął.
 „Sprawiam, że ​​czujesz się dobrze?", uśmiechnąłem się, nie zwalniając tempa. Skinął głową, przygryzając dolną wargę, zanim ponownie zacisnął nasze usta. 

 Po chwili zdecydował, że znowu jest jego kolej i wstał. Zaniósł mnie ze sobą z powrotem do głębokiego przedziału i popchnął tam pod ścianę basenu. Cały czas przebywał we mnie, a potem znów zaczął się tam poruszać.
 „Czy są sąsiedzi, którzy nas słyszą?", próbowałem powiedzieć podczas jęków.
 „Niech wiedzą, że dobrze się bawimy", uśmiechnął się do mnie, zanim pocałował mnie w szyję.

 W końcu znów poczułem uczucie przebiegające przez moje ciało i cicho jęknąłem „Blisko...", co spowodowało, że Clay pchnął mocniej i chwycił mnie mocniej. Potem doszedłem ponownie. (Czekaj, właśnie zdałam sobie sprawę, że teraz jest sperma w wodzie w basenie... Tak, cóż)
Nie trwało to długo, krótko po tym Clay też we mnie doszedł.
 „Naprawdę chcesz teraz przestać?", Clay spojrzał na mnie poważnie.
 „Nie", oddychałem ciężko, przesuwając palcami po jego klatce piersiowej. To sprawiło, że uśmiechnął się i szedł dalej. 

 Trwało to jeszcze kilka minut i doszedłem po raz drugi, ale w pewnym momencie zmęczyłem się i nie mogłem już wytrzymać w pozycji pionowej. Upadłem na Claya i wydałem mu ostatni niski jęk, zanim zacząłem głośno i ciężko oddychać. Powoli wyszedł ze mnie i wziął mnie wzdłuż w ramiona. Chwyciłem go za szyję i oparłem głowę o jego klatkę piersiową z zamkniętymi oczami. Czułem tylko, jak Clay przenosi mnie z wody z powrotem do domu, a następną rzeczą, jaką zauważyłem, była ciepła miękka tkanina łóżka, na którym zostałem położony. 

 Otworzyłem lekko oczy i zobaczyłam, że Clay wyjmuje ze swojej szafy dwie pary bokserek, zakładając najpierw jedną, a potem dał mi drugą. Kiedy zobaczył, że na niego patrzę, uśmiechnął się.
 „Odpocznij, kochanie, świetnie się spisałeś", pogładził mnie po policzku dłonią, zanim naciągnął kołdrę na moje ciało. 

„Czekaj, nie odchodź", złapałem go za rękę, gdy znów chciał wyjść z pokoju.
 „George, muszę posprzątać ogród i basen", pochylił się do mnie i pogłaskał mnie po głowie, „zaraz wracam". Potem pocałował mnie w czoło i zniknął za drzwiami.
 Potem zamknąłem oczy i zasnąłem. Jakiś czas później mogłem wyczuć, na wpół śpiąco, jak koc się lekko odkrył, a ciepłe ciało przycisnęło się do mnie i objęło mnie ramionami. Z uśmiechem przytuliłem się do jego klatki piersiowej i usłyszałam kolejne „Kocham cię" przed ponownym zaśnięciem.

no one cares|| DNF ||PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz