Ewa : No nie wiem, to są drzwi, one posiadają coś, co się nazywa zawiasy, a biorąc pod uwagę, że możemy je na jakieś 5 cm uchylić, wystarczy wystawić je z zawiasów, podaj mi ten pręt leżący obok ciebie.
Roger : Po co ci on?
Ewa : Oprócz zawiasów jest jeszcze coś, nazywanego dźwignią. Nadepnij na to, wreszcie się do czegoś przydasz.
*Plan zadziałał bez problemu, okazało się że jakiś geniusz ustawił stertę cegieł pod drzwiami. Z wilgotną piwnicą ogromny kontrast stanowił jasny nieco zniszczony przedpokój w którym się znaleźli. Mimo tego iż budynek od jakiś 50 lat był opuszczony, mało osób wiedziało o jego istnieniu. Kolejne drzwi prowadziły do salonu, stał w nim staromodny kredens, jeden stół i kilka krzeseł, sprzęty wyglądały na bardzo zużyte, na ścianie wisiał portret mężczyzny w mundurze, najpewnej z okresu pierwszej wojny. *
Ewa : To właśnie ten człowiek, ten który pokochał ducha.
Z tego co pamiętam w kredensie były jeszcze srebrne sztućce. To niesamowite miejsce tu czas się zatrzymał.*Nagle do pomieszczenia wszedł jakiś facet, wymieniając z Ewą nienawistne spojrzenia, Rogerowi zajęło kilka sekund, aby Rozpoznać Rolanda Roya we własnej osobie.*
Roland : Taylor i ta niedojebana managerka zespołu Eveline?
Elizabeth? Eleonor?Ewa : Ewa idioto!
Roland : Co wy tu robicie, zwłaszcza ciebie pytam złodziejko!
Ewa : Oh wiesz co zbieramy grzyby, idioto spacerujemy to chyba jasne ?
Roland : Jeśli myślisz że dopuszczę do wydania tej waszej nędznej płyty, jesteś w błędzie .
Ewa : Gadasz jakby jedynym wydawnictwem było EMI.
Roland : BBC was zniszczy!
Ewa : BBC jest żenujące.
Roland : A ta Twoja czwórka gejów nie jest?
Ewa : A ty nie jesteś?
Roland : Wiesz co, spotkamy się w sądzie (Krzyknął i wyszedł)
Ewa : Roggie hej , wszystko ok? Proszę nie płacz. (Mówiąc to przyciągnęła go do uścisku)Roger : Evie... Ja... Ja przepraszam.
Ewa : Nie masz za co, coś ci pokażę, ( wychyliła się przez okno) widzisz te dwie brzozy? Tu ponoć spoczywa ostani właściel, (przeszła przez drzwi do zwanej sypialni) a oto i on .
*Na ścianie, wisiało zdjęcie, facet około 30-stki w mundurze wojskowym, z szablą u boku, na ścianach była odrapana tapeta, stała tam też zdezelowana rama łóżka.*
Ewa : Jest coś w tym zdjęciu, co napawa mnie...ja wiem? Przerażeniem? Ten facet wygląda jak mój ojciec chrzestny.
Roger : Jesteś niezwykłą osobą wiesz o tym? Bardzo ważną dla historii swojego kraju.
Ewa : To moja matka, moja ojczyzna jestem, jej to winna, jestem jej winna wolność.
Roger : byłaś kiedyś w Kornwalii?
Ewa : Nigdy.
Roger : W przyszłym tygodniu pojedziesz tam ze mną i z Bri do moich rodziców. Oni cię wprost uwielbiają, a Clare to już w ogóle.
Ewa : Clare mój drogi to mnie wręcz kocha. A oto i kuchnia i przepiękny piec kaflowy.
Roger : Dużo jest takich miejsc w Anglii?
Ewa : Bardzo dużo, świat zapomniał, ludzie zapomnieli, historia żyje.
A ja lubię tam przychodzić, być świadkiem tego co zostało po tych których już nie ma. To smutne, ale taka jest prawda.Roger : Czasem prawda cholernie boil.
Ewa : Wracajmy, myślę że chłopaki i Kash się martwią, z resztą jak ja nie zrobię czegoś do jedzenia, to nikt nie zrobi.
Roger : Jestem głodny, a ty?
Ewa : Ja też, chcesz? (Wyciąga z kieszeni czekoladę i łamie ją na pół)
Roger : Dawaj, wiesz że uwielbiam słodycze.
Ewa : Wiem wiem. To jak nasze zdrowie?
Roger : Nasze, uwielbiam cię, dziękuję że mi to pokazałaś.
Ewa : To moja pasja, uwielbiam się nią dzielić.
*Wyszli z powrotem przez piwnicę, i spacerem wracali nad jezioro, zastali tam rzuconą w randomowym miejscu akustyczną gitarę Ewy, która z niejasnych przyczyn była kompletnie rozstrojona. *
Brian : Roggie? Zdradzasz mnie?
Roger : Nie nigdy, kocham cię.
Brian : Ja ciebie też.
Ewa : A co się stało z moją gitarą?
Kashmira : Zapytaj mojego brata.
Ewa : Freddie co zrobiłeś mi z gitarą?
Freddie : No co?
Ewa : Jest kompletnie rozstrojona.
Freddie : No to ją nastrój kochanie.
Ewa : Zrobię to, ale jak ty... A z resztą... Powalone.
Kashmira : Mój kochany starszy brat zawsze musi coś zjebać.
CZYTASZ
(Nie) ukoronowana
FanfictionW wyniku perypetii rodzinnych młoda Polka Ewa Branicka trafiła do Londynu. Dziewczyna nie znosi tego miasta. Po roku spędzonym w sercu Wielkiej Brytanii, udaje jej się poukładać większość swoich spraw. Wtedy właśnie poznaje członków legendarnego zes...