Tytuł autorstwa: nikt_to_taki
Oczami Tikki
Z jednej strony wydawało mi się, że ten wyjazd działa, daleko od Paryża nie myślałam aż tak o tej przemianie, o reszcie kwami i w ogóle o tych snach co wcześniej. Natomiast plaża z jakiegoś powodu wywoływała u mnie nowe sny, wizje, nadal nie wiem jak to nazwać. Po prostu kojarzyłam jakąś plażę, jakiś wyjazd, znowu wszyscy mieli moce i to było dziwne. Pewnie z powodu tych dziwnych wizji miałam wrażenie, że czuję magię. Oczywiście to niemożliwe, przecież mojego miraculum nie ma, straciliśmy moce i magia zniknęła raz na zawsze. Prawda?
Chciałam pogadać o tym z naszym kółkiem depresyjnym, bo właściwie po to się na to zgodziłam. Z Plaggiem nie mogłabym porozmawiać, bo on nadal nie wiedział o tych wszystkich wizjach i nie miałam ochoty się tłumaczyć. Poza tym on już dużo zrobił, organizując cały ten wyjazd i teraz powinien skupić się na wakacjach, a nie na moim wymyślonym problemie.
Przyszłam do kuchni, bo wiedziałam, że Pollen na pewno gdzieś tam będzie. I miałam rację, zamiatała podłogę. W sumie dziwnie byłoby ot tak poruszyć temat moich snów, szczególnie, że wcześniej nie rozmawiałam z brunetką sama, tylko z Nooroo. Ale nie miałam pojęcia gdzie był chłopak.
Tk - Mogę ci w czymś pomóc? - chciałam po prostu jakoś zacząć, zwrócić na siebie uwagę.
Po - Już kończę - uśmiechnęła się, dlatego po prostu usiadłam przy stole, nie wiedząc co ze sobą zrobić. Dziewczyna skończyła sprzątać i wyciągnęła jakiś garnek. Wtedy przyszedł Nooroo.
N - Plagg kazał mi korzystać ze słońca, a jest cholernie ciepło, dlatego powiedziałem mu, że we trójkę robimy obiad, więc przez jakiś czas jesteśmy tu bezpieczni - oparł się o blat.
Po - To znaczy, że... - otworzyła szufladę, żeby schować garnek. - Dopóki nie zrobimy obiadu, nikt nie może kazać nam wyjść.
N - Dokładnie. Tylko nasza trójka potrafi gotować i nie chcę, żeby to jakoś źle brzmiało, ale to nasza przewaga.
Po - Geniusz zbrodni.
N - Tylko w tym przypadku - roześmiał się, po czym spojrzał na mnie. Przez cały ten czas siedziałam cicho, tylko się przyglądając. Miałam wrażenie, że nie pasuję nawet do tego rzekomego kółka. Ta dwójka zżyła się już wcześniej, a ja dołączyłam później ze swoimi dziwnymi problemami. - Coś nie tak? - zapomniałam, że on czuje emocje. Właściwie...
Tk - Jakim cudem ty możesz czuć emocje innych...? - położyłam głowę na stole.
N - Nie mam pojęcia, ale jakoś mogę...
Tk - No bo... To tak jakby... Twoja moc... - powiedziałam bardzo niepewnie, bo sama nie chciałam wierzyć w to co myślałam. Podniosłam głowę, bo oboje milczeli, chłopak zdawał się analizować to co usłyszał.
Po - Masz na myśli... Że możemy odzyskać nasze moce...?
Tk - Nie wiem, to jedyne co przyszło mi do głowy - trochę spanikowana spojrzałam na swoje ręce. Nie wiedziałam co o tym myśleć, ale czułam to. Po - Okej, spokojnie - położyła rękę na moim ramieniu - Nooroo?
N - Nie myślałem o tym wcześniej... Ale w sumie nie wiem jak inaczej wytłumaczyć, że czuję obecność i emocje innych osób w pobliżu...
Po - Tikki... Więc... Ty odzyskałaś moce? - usiadła na krześle obok mnie.
Tk - Nie wiem, nie potrafię ich używać, ale czuję tą magię. Wcześniej w domu zdarzyło mi się przypadkiem wyleczyć ranę, nie wiedziałam jak, ale teraz myślę, że to mogła być magia... Czuję to...
CZYTASZ
The Flower - Miraculous
FanfictionTrixx x Pollen ,,- Mogłabyś uśmiechać się częściej? - Nie wiem... Czemu ci na tym zależy? - Bo wtedy ślicznie wyglądasz."