Wywiad z Pollen

77 9 29
                                    

TL - Witam wszystkich bardzo serdecznie w już drugim wywiadzie, tym razem z Pollen. Dziękuję ci, że zgodziłaś się poświęcić nam chwilkę.

Po - Tak tak, ale możemy się pospieszyć? Sama wiesz, że nie mam zbyt wiele czasu.

TL - Nieprawda. Gdybyś chciała trochę czasu dla siebie, to mogłabyś powiedzieć cioci Sabine i wujkowi Tomowi, a oni by się zgodzili, ale ty ubzdurałaś sobie, że musisz cały swój czas poświęcać pracy. Przepraszam, że się uniosłam, ale taka jest prawda. Poza tym i tak poszłam ci na rękę i siedzimy w piekarni, a nie u mnie.

Po - Możesz mieć rację... Wayzz coś wspominał, że pierwszy wywiad bardziej przypominał dręczenie Trixxa i choć nie wiem o co chodziło, to chciałabym wiedzieć, czy mnie też zamierzasz dręczyć?

TL - Nie. A przynajmniej nie teraz i nie ja.

Po - Co to ma znaczyć?

TL - Że osobiście nic ci nie zrobię.

Po - To od ciebie zależy mój los, więc chyba jednak osobiście...

TL - Jak tam uważasz. Może zacznijmy. Pierwsze pytanie: kto jest twoim najlepszym przyjacielem i ile się znacie?

Po - Chyba Tikki i Duusu, a znamy się od zawsze.

TL - Czego nienawidzisz w ludziach?

Po - Nie wiem, ciężko określić.

TL - No dobrze, dalej. Kto cię najbardziej irytuje i dlaczego?

Po - Eh... Duusu... Nie lubię tych jej teorii. I czasami Trixx, bo po prostu bywa denerwujący.

TL - Ulubione jedzenie?

Po - Herbatka jest najlepsza.

TL - Nie ściemniaj. Trixx mówił mi, że nieraz widział jak podjadałaś ciasteczka zaraz po upieczeniu.

Po - Okej, uwielbiam ciastka.

TL - Lubisz grać w karty?

Po - Nie grałam od bardzo bardzo dawna, ale kiedyś lubiłam.

TL - Dlaczego lubisz Chloe?

Po - Cóż... Od początku widziałam w niej dobro i po prostu ją polubiłam.

TL - Gdzie ci się najlepiej mieszkało?

Po - Tutaj, bo kocham piekarnię.

TL - Mhm... Gdybyś mogła cofnąć czas, to do którego momentu byś się cofnęła?

Po - Nie wiem, chyba nie zepsułam jeszcze tylu rzeczy, żebym musiała cofać się w czasie. Nie żeby coś, ale to powinno być pytanie do ciebie.

TL - Wiem. Gdybyś miała taką możliwość, z kim byś się zamieniła ciałami na 24h i dlaczego?

Po - Trixx też miał takie pytania?

TL - Hah... Trochę inne, ale było zabawnie.

Po - Aha. Trudne to pytanie... Może z Wayzzem? Wydaje mi się, że nikt się go o nic nie czepia.

TL - Czy wymieniłabyś Trixxa na jakiegoś innego współlokatora?

Po - Raczej nie. Ewentualnie na Tikki.

TL - Boisz się kogoś lub czegoś?

Po - Pająków, one są straszne. I burzy. A z osób to troszeczkę ciebie, bo wiem, że jesteś okrutna i masz jakieś plany wobec mnie, ale nie mam pojęcia o co chodzi.

TL - Zapomniałaś o swoich uczuciach...

Po - Czekaj, co?

TL - Nic nic... Dlaczego tak naprawdę nie chcesz spędzać czasu ze swoimi przyjaciółmi?

Po - *odwraca wzrok* Bo te spotkania i w ogóle wszystko jest takie... Ludzkie, a ja nie umiem się przyzwyczaić. To jest dla mnie takie dziwne i wolę ukrywać się w piekarni. Tu przynajmniej robię to co lubię...

TL - Rozumiem.

Po - Dlaczego to zaczyna bardziej przypominać rozmowę z psychologiem niż wywiad!?

TL - A bo ja wiem... *szukam następnego pytania* Pomieszałam kolejność pytań i teraz nie mogę znaleźć następnego. Brawo ja... O mam. Miałaś kiedyś crusha?

Po - Nie. Swoją drogą możesz się cieszyć, że przeprowadzasz ten wywiad ze mną, bo znam osobę, która każde pytanie wykorzystałaby przeciwko tobie.

TL - Mhm chyba też ją znam... I ostatnie... *uśmieszek* Czy kochasz Trixxa?

Po - Nie! Dogadałaś się z Duusu? Przestańcie mnie tym męczyć! Proszę...

TL - Dobra, ja tam cię poganiać nie będę, bo najlepiej wiem co będzie.

Po - Znaczy, że co?

TL - To na razie nieważne.

Po - A to prawda, że już 2 razy zmieniałaś koncepcję książki? Chociaż pomysł istnieje dopiero miesiąc.

TL - *śmieję się* Masz nieaktualne informacje. Prawie 3 razy. Dobra, kończymy to już, bo późno się zrobiło. Dzięki za wywiad. I te makaroniki przed wywiadem.

Po - W sumie było nawet miło. To do zobaczenia, bo zdaje się, że jeszcze nie raz się spotkamy.

TL - Hah... Tak... Do zobaczenia.

Przy okazji mogę zdradzić, że tutaj wygląd Pollen jest minimalnie inny. W Z życia kwami Pollen miała 2 warkocze, a tutaj ma 2 wysokie kucyki i piegi. Może to nie ma znaczenia, ale tak tylko chciałam powiedzieć, że jest inaczej niż wcześniej. A wynika to z tego, że wtedy kierowałam się wyglądem simki, a teraz Bitmoji.

 A wynika to z tego, że wtedy kierowałam się wyglądem simki, a teraz Bitmoji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A rozdział w środę, o ile wrócę z rozpoczęcia roku szkolnego żywa. Miłego ostatniego poniedziałku przed zagładą ❤️

The Flower - MiraculousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz