Weszliśmy do domu Aidena i skierowaliśmy się w stronę schodów. Wchodziliśmy na górę, kiedy zapytałam:
– Dlaczego nikogo u ciebie nie ma?
– Ojciec z matką wyjechali na spotkanie poza Londyn, a Blake tylko czasami tu przebywa, gdy musi być w Kensington.
– To gdzie on na co dzień mieszka?
– W Stratford.
– Nie masz tam przypadkiem mieszkania? – spytałam, gdy weszliśmy do pokoju Edwardsa.
Aiden rozejrzał się po swoim pokoju, a potem spojrzał na mnie. – Mam. Blake specjalnie tak wybrał, żeby być blisko mnie.
Usiadłam na łóżku, a Edwards wyszedł na chwilę do garderoby. Nagle zauważyłam złożoną koszulkę na krześle. Tę samą, którą Aiden mi dał podczas mojej ostatniej wizyty.
Możemy ponowimy współpracę?
Kiedy brunet wrócił, od razu dostrzegł, gdzie spoglądam.
– Tak, to ta sama koszulka – powiedział, podchodząc bliżej. – Na tobie wyglądała lepiej niż na mnie.
– Może powinnam ją zabrać, skoro tak twierdzisz. – odparłam, rzucając mu rozbawione spojrzenie.
– Tylko jeśli obiecasz, że będziesz ją nosić za każdym razem, kiedy będziesz u mnie.
– A ty obiecasz, że będziesz mnie zapraszał częściej.
– Mogę się na to zgodzić. – rzucił.
Delikatnie się uśmiechnęłam, a Aiden usiadł obok mnie na łóżku, przesuwając się nieco bliżej.
– To czekam. – dodał, z wyczekującym uśmiechem na twarzy.
Bez słowa wstałam i zrobiłam krok, odsuwając się od łóżka. Stanęłam tyłem do Aidena i chwyciłam za koszulkę, która leżała na krześle. Zdjęłam swoją bluzę i natychmiast założyłam ubranie Edwardsa.
Kiedy odwróciłam się z powrotem, ujrzałam Aidena, który nie odrywał ode mnie wzroku. – Chodź do mnie. – odezwał się nagle.
Zbliżyłam się do łóżka i stanęłam przed Edwardsem, którego oczy błyszczały w świetle lampki nocnej.
– Co zamierzasz teraz robić, skoro masz mnie u siebie? – zapytałam z lekkim wyzwaniem w głosie.
– A ty co chcesz? – zapytał, zaczepnie się uśmiechając.
– Możemy coś obejrzeć. – odparłam. – Tylko ty wybierasz, bo ja będę się za długo zastanawiała.
Aiden skinął głową w rozbawieniu i sięgnął po pilota, aby wybrać coś na telewizorze. Po chwili film się zaczął, a Aiden położył się obok mnie, w taki sposób, że nasze ramiona delikatnie się dotykały.
Gdy zobaczyłam tytuł ,,Faceci w czerni", nie mogłam się powstrzymać od śmiechu.
– O matko. – rzuciłam. – Podczas tego filmu miałam swój pierwszy pocałunek.
Aiden spojrzał na mnie z zainteresowaniem.
– Pierwszy pocałunek? – zapytał z nutą rozbawienia. – Z kim?
– Z Harrym Johnsonem – powiedziałam, przewracając oczami. – Mieliśmy po 13 lat i poszliśmy na maraton klasyków do kina. Nie chciałam go całować, ale jak się nachylił, to było mi go trochę żal. Nie chciałam wyjść na niemiłą.
– Czyli z litości? – spytał, patrząc na mnie z rozbawieniem w oczach.
– No cóż, to była piąta klasa, więc wtedy tak tego nie postrzegałam – odpowiedziałam, przenosząc wzrok na ekran. Czułam jak Edwards wpatruje się we mnie. – A ty? Jak u ciebie to wyglądało?
CZYTASZ
Brighton School
Teen FictionŻycie w Brighton School, szkole dla bogatych i rozpuszczonych dzieciaków, dla których każdy dzień to pokaz mody i luksusowych przyjemności. Valentine, pełna nadziei na nowy start, dołącza do grona uczniów, gdzie już uczy się jej brat Max. Na jej dro...