@poniesforever podał dalej tweeta @ashleynotcliff
@poniesforever lubi tweeta @ashleynotcliff~Tweet~
@ashleynotcliff Aw! Mój Ashu taki zmęczony. Słodki jak śpi <3 @poniesforever~Komentarze~
@poniesforever Nie wierzę, że je zrobiłaś i na dodatek wstawiłaś! @ashleynotcliff
@ashleynotcliff Też cię kocham <3 @poniesforever
@poniesforever Ech <3 @ashleynotcliffPolubiłaś tweeta @ashleynotcliff!
Zaczęłaś obserwować @ashleynotcliff!~Wiadomości~
penguinboy:
Stalkujesz mi kumpla xxawenaqueen:
On zaczął.penguinboy:
Jak dzieci.
Jakie plany na dziś?awenaqueen:
Szczerze? Żadnych.
Chyba pójdę się przejść po mieście.penguinboy:
;/
Ja mam aż nadto planów. Chcesz wziąć pół?awenaqueen:
Konkretnie?penguinboy:
Próba, impreza, bycie szoferem, obiadek u dziewczyny, no i ty.
Weź za mnie próbę i bycie szoferem :Dawenaqueen:
Nope. Wolę wziąć imprezę i samą siebie xxpenguinboy:
Ha. Ha. Ale zabawne, doprawdy.awenaqueen:
:)penguinboy:
Widzę mimo soboty, humor dopisuje?awenaqueen:
Powiedzmy.penguinboy:
Dobra, spadam.
Do potem xxawenaqueen:
Miłego dnia xx
Zamknęłam laptopa i westchnęłam. Co by tu robić? Dziewczyny myślą, że jestem z ojcem za miastem, a tak naprawdę kiszę się w domu. Nagle usłyszałam tłuczone szkoło. Zbiegłam szybko na dół, nie będąc pewną czy to matkę nie poniosło. Nie pomyliłam się. Rzuciła wazonem, a moja młodsza siostra musiała być tego świadkiem. Co za matka?!
– Sprzątaj! A ty jej pomóż! – warknęła do mnie i mnie wyminęła.
– Stara krowa – syknęłam pod nosem, co chyba zdołała usłyszeć, bo cofnęła się.
– Coś ty powiedziała? – spytała niby spokojnie.
– Nic – chciałam podejść do siostry, która zaczęła zbierać kawałki szkła, ale matka zagrodziła mi drogę.
– Mam już dosyć twojego istnienia! Co za bachorów urodziłam! Nic niewarte dziewuchy! Dostałaś pałę w szkole! Zamykasz się w pokoju i co ty w nim robisz?! Do nauki! Jeżeli w ciągu tygodnia nie przyniesiesz trzech piątek, możesz pożegnać się z mieszkaniem u mnie! – zamrugałam, by odgonić łzy. Nie będę przy niej płakać. Nie jest tego warta, a jej słowa są przesączone jadem, któremu nie dam dojść do mojego serca. Nie mogę... Popchnęła mnie, a ja się lekko zachwiałam. Siostra popatrzyła na mnie przestraszona. Po chwili podbiegła do matki i sama ją popchnęła. Moja czternastoletnia siostra nie ma w sobie tyle siły co matka. Ta, gdy tylko spojrzała na Olivie, od razu zrobiła się czerwona na twarzy. Zamachnęła się i uderzyła ją w policzek, tak że moja siostra odleciała na kant wyspy kuchennej. Upadła na ziemię i nie ruszała się. Serce podeszło mi do gardła i zapomniałam, jak się oddycha. Matka jakby ją to w ogóle nie ruszyło, wyszła z mieszkania. Podbiegłam do siostry, prosząc ją, by się odezwała. Na marne. Zadzwoniłam na pogotowie, które zjawiło się po chwili. Spojrzałam na kafelki, gdzie chwilę temu znajdowała się głowa mojej siostrzyczki. Była tam plama krwi. Jak ona mogła?! Jak mogła ją skrzywdzić?! Wytarłam strużkę pozostawioną po słonej kropli na policzku. Wściekła ubrałam szybko buty i kurtkę ruszając czym prędzej do szpitala. W drodze na autobus czas był na wpis do pamiętnika.
@awenaqueen Miało być pięknie, myślałam. Miałam dobry humor, który zniknął. Teraz pojawił się smutek i rozpacz. Co... Dlaczego to się przytrafiło akurat jej?! Mam dość. Mam naprawdę dość udawania bycia silną. Ale muszę. Muszę to dla niej zrobić. Następnym razem... Ochronię ją. Ochronię cię @OlivieraVITA
Schowałam telefon i usiadłam na ławce, czekając na autobus. W międzyczasie zadzwoniłam do taty, ale oczywiście nie odbierał. Westchnęłam bezradna. Co mam zrobić? Iść na policję? A może, gdybym sama zniknęła, to problemy w domu zniknęłyby razem ze mną? Z rozmyśleń wybił mnie autobus stający przy chodniku. Wsiadłam do niego i ruszyłam do szpitala.
***
Wróciłam do domu zmęczona i bezsilna. Lekarz powiedział, że Olivia zapadła w śpiączkę. Obrażenia były poważne. Zdjęłam niechlujnie buty i ruszyłam jak duch do swojego pokoju, niemal czołgając się. Gdy wreszcie byłam u siebie, zsunęłam się po drzwiach i wszystko do mnie wróciło ze zdwojoną siłą. Całe wydarzenie dzisiejszego dnia. Mój telefon zaczął dzwonić, więc odebrałam, nawet nie mając sił, by spojrzeć kto to taki.
– Kochanie?! Co się stało Olivi?! Jest w szpitalu?! Byłaś z nią?! Maddy? – Był przerażony, ale ja nie potrafiłam się odezwać, tak jakby coś blokowało mi struny głosowe. Odsunęłam telefon od ucha i rozłączyłam się. Czuję się jak wrak. Nie płaczę, nawet na to nie mam sił. Nagle na ekranie telefonu wyświetlił mi się napis o twitterze. Aż jedenaście powiadomień. Co do...?
~Komentarze~
@poniesforever Co się stało? Cholera, Luke wyszedł na obiad do Lei @awenaqueen
@ashleynotcliff Myślę, że mogę zastąpić Lukeya i cię wysłuchać @awenaqueen
@awenaqueen @poniesforever Dlaczego myślicie, że Luke odgrywa taką rolę? @ashleynotcliff
@ashleynotcliff Tak mówił mi Ash @awenaqueen
@poniesforever No bo Luke nam mówił, że musi napisać do pewnej dziewczyny z tt i spytać czy wszystko w porządku. Wybacz jeśli źle zinterpretowałem @awenaqueen
@ashleynotcliff Ale sądzę, że mogę z tobą pogadać. Na priv? @awenaqueenCokolwiek chcieli, cokolwiek myśleli... Ja nie miałam sił. Powieki same mi się zamknęły, a telefon wypadł z ręki. Zmęczenie?
CZYTASZ
Talks With Stranger//5sos//✔
Fanfiction„Czasem łatwiej jest wyżalić się obcemu niż własnemu przyjacielowi." [Zakończone - ✔] #3 Fanfiction - 06.08.2016 ______________________________ Opowiadanie jest mojego autorstwa i zabrania się kopiowania treści bez zgody autora! Okładka mojego autor...