*RONI*
To był zdecydowanie najdłuższy lot w moim życiu, ale tylko teoretycznie. Moje myśli kłębiły się wokół Maddy i tego gnoja, który nie wiedziałam, co jej zrobił. W ręce ciągle dusiłam kartkę z adresem zamieszkania Maddy i Lou.
Wsiadłam w taksówkę, która spod lotniska zabrała mnie pod ten adres. Na szczęście kierowca rozczytał się z tej kartki, która była nieźle pomiętolona przeze mnie. Denerwowałam się z minuty na minutę coraz bardziej, a im bliżej spotkania tym jeszcze gorzej z moim zdenerwowaniem. Nagle taksówkarz oznajmia, że jesteśmy na miejscu, a ja wysiadam pospiesznie, zabierając swoją walizkę. Niall miał ostrzec Louisa o mojej nieplanowanej wizycie. Nagle z nieba runął deszcz. Och, no tak. Witaj Londynie.
Pobiegłam do drzwi i zaczęłam mocno w nie uderzać. Sąsiedzi, nie dzwońcie na gliny, ja tu pokojowo jestem. Nagle się otwierają, a mnie wita zmęczony chłopak.
– Hey, wcale to nie dziwne, że stoisz pod moimi drzwiami przed piątą – nawet jego głos wskazywał na niewyspanie. – Wejdź – przesunął się, robiąc mi miejsce.
Pewnie weszłam do środka i odstawiłam walizkę. Zdjęłam skórzaną kurtkę, odwieszając ją na wieszak. To samo zrobiłam z moją bluzą.
– Co z nią? – Pytam podenerwowana. Już chciał odpowiadać, ale przerwał mu dziewczęcy głos.
Zdezorientowana spojrzałam na schody, na których stała czternastoletnia dziewczyna.
– Kto to? – Pyta Louisa.
– To przyjaciółka Maddy. Idź spać – rozkazał stanowczo.
– Am, ok – wróciła na górę.
– Kto to? – Wskazałam palcem na miejsce, w którym przed chwilą stała.
– Olivia, moja siostra. To znaczy moja i Maddy – zaplątał się.
– Dobra, mów, co z nią? – patrzyłam w jego oczy, by wyczuć, kiedy ściemnia.
– Nie jest dobrze. Cały dzień i noc ją pilnuję, by sobie czegoś nie zrobiła, mimo że ciągle mi mówi, że nie ma takiego zamiaru. Leży w tym pokoju już trzy pierdolone dni i z niego nie wychodzi! – Warknął dosyć głośno. – Nie mogę sam wyjść z domu.
– Ale co jej się stało? – Usiadłam na fotelu, gdy Lou na kanapie ze szklanką soku.
– Dała temu skurwysynowi szansę, a on ją perfidnie wykorzystał – zacisnął palce na szklance. – Gdybym wiedział, że idzie na tę imprezę razem z nim, nigdy bym jej tam nie puścił. – Obwiniał się.
– Zg... Zgwałcił ją? – Spytałam niepewnie.
– Powiedzmy – wgapiał się tępo w jakiś punkt na dywanie. – Nie daruje mu tego, nie tym razem – zaśmiał się ironicznie.
– Idę do niej – wstałam i zaczęłam kierować się na schody.
– Ona śpi. – Ocho, syndrom brata.
– Daj spokój – wywróciłam oczami i weszłam na górę.
Otworzyłam lekko drzwi, by zerknąć, czy dobry wybrałam pokój. Na szczęście tak. Weszłam do środka, nie zapalając światła. Maddy była okryta brązowym kocem i widać było, że sporo płakała w ostatnim czasie. Poduszka brudna od tuszu, który spływał z łzami. Wgramoliłam się na miejsce przy ścianie i mocno przytuliłam się do jej pleców. Dlaczego jej brat myślał, że mogłaby sobie coś zrobić?
Obudziłam się, gdy poczułam, jak ktoś się porusza. Otworzyłam szybko oczy, przypominając sobie, gdzie ja jestem. Poderwałam się.
– Roni? Co ty tutaj robisz? – Wychrypiała zaspana. Przetarła oczy, ziewając przy tym.
– Przyjechałam do ciebie, to takie dziwne? – Rozłożyłam ręce. Zaczęła się śmiać.
– Niespecjalnie. Może ty wytłumaczysz mojemu bratu, by przestał mnie pilnować jak pięcioletnie dziecko? – Nie wyglądała na jakoś super przybitą, wiec czemu tyle zamieszania?
– Postaram się, ale raczej mnie nie posłucha.
Niespodziewanie do pokoju wparowała Olivia.
– Elo – przywitała się, wskakując na łóżko. – Co to za ploteczki?
– Obgadujemy brata – odpowiedziałam.
– Wyszedł do sklepu, czaicie? – Zrobiła ogromne oczy, mówiąc to.
– Nie powinnaś odpoczywać? – Maddy zmieniła temat. – Jesteś jeszcze słaba.
– Jest oki – machnęła ręką. – Jak masz na imię? – Zwróciła się do mnie.
– Roni.
Rozmawiałyśmy chwilę z młodą, ale ta szybko się ulotniła do siebie. Maddy twierdziła, że jest ok, a z łóżka nie wychodzi z powodu przeziębienia. Wydało mi się to bardzo wiarygodne... Ale to po prostu była cisza przed ogromną burzą.
CZYTASZ
Talks With Stranger//5sos//✔
Fanfiction„Czasem łatwiej jest wyżalić się obcemu niż własnemu przyjacielowi." [Zakończone - ✔] #3 Fanfiction - 06.08.2016 ______________________________ Opowiadanie jest mojego autorstwa i zabrania się kopiowania treści bez zgody autora! Okładka mojego autor...