Jak najciszej wychodzę z pokoju gościnnego, by nie narobić hałasu, ale nie zauważam szafki, w którą oczywiście wchodzę.
Brawo, Melka, byle tak dalej.
- Cholera. - syczę cicho.
- Mela, miałaś spać w gościnnym! - woła mama ze swojej sypialni, a ja wywracam oczami.
- A co ja dzieckiem jestem, że nie mogę ze swoim chłopakiem spać?! - odkrzykuję, kontynuując podróż do mojego pokoju.
- Melka, zaświeć sobie światło i idź jak człowiek. Tu ludzie spać próbują! - Do mnie i mamy dołącza się Robert, a ja jak cywilizowany człowiek, po prostu wpadam w fotel?
- Szlag!
Co robi fotel na środku korytarza?
- Melka, bo obudzisz Leona swoimi wrzaskami! - wywracam oczami na głos Mileny. Co to? Rodzinne przekrzykiwanie się?
Biorę głęboki wdech, a drzwi do mojego dawnego pokoju się otwierają i staje w nich Arkadiusz z komórką w ręce, która oświetla mi dalszą drogę.
- Dobranoc! - wrzeszczę jeszcze, wtulając się w piłkarza.
- Nic sobie poważnego nie zrobiłaś? - pyta, zamykając z powrotem drzwi.
- Tylko nowe siniaki nabiłam. - Macham lekceważąco dłonią. - Nic nowego. - Podnoszę się na palcach i wbijam w jego usta. - Bardzo mi cię brakowało. - mówię szeptem.
- Mi ciebie też. - mruczy, ciągnąc mnie do jednoosobowego łóżka, a moja komórka wibruje mi w dłoni. - Naprawdę? - Marszczę brwi, nie rozumiejąc o co mu chodzi. - Dlaczego sobie nie poświęciłaś? - Wzruszam ramionami, zwalając się na pościel. Odblokowuję telefon i dostrzegam nową wiadomość na messengerze od Vincenta.
- Vinnie pyta czy już do mnie trafiłeś. - mówię, odpisując. - Czyli co? Wszyscy wokół wiedzieli, że przyjedziesz, a mi nikt słowa nie powiedział? - Robię smutną minę, a ten kładzie się obok mnie i obejmuje w pasie ramieniem, żebym nie spadła.
- Mela, a wiesz, że na tym polegają niespodzianki? - prycham cicho i wracam do komórki, jednak Vin chce sobie popisać z moim chłopakiem.
- Vinnie chce z tobą poflirtować. - robię jakąś dziwną minę, wręczając mu telefon, a sama wtulam się w niego. Przez następne kilka minut przyglądam się o czym pisze z Francuzem, przypominam, z mojego messengera. Na razie to pytania o to kiedy Arek wróci do gry po kontuzji z meczu z Danią.
- Napisz mu, że jest gruby. - przejeżdżam nosem po jego szyi. - I że wygląda jak świnia. - dodaję, a ten spogląda na mnie. - Tylko po francusku. Ja ci podyktuje. - Cmokam go w kącik ust.
- Jesteś wredna. - komentuje, a ja dyktuje mu wiadomość literka, po literce. - Zadowolona? - pyta, wysyłając.
- Teraz jakieś naklejki. Nie ma gdzieś świnki? - Wtulam się w niego mocniej i przyglądam różnym naklejką. Od krainy lodu, po jakieś lisy, ale żadnej świni. - To wysyłamy mu wszystkie z jedzeniem. - proponuję.
- Melcia, ty nie masz innych rzeczy do roboty?
- No właśnie nie, bo mój chłopak jest zajęty pisaniem z gejem, któremu się, tak na marginesie podoba, o piłce nożnej, którą mnie ani trochę nie interesuje. - Arkadiusz przez moment wstukuje coś na telefonie, po czym odkłada go na szafkę.
- Jestem już cały twój. - ogłasza .
- To dobrze. Idziemy spać. - uśmiecham się szeroko, zamykając oczy, ale ten smyra mnie po brzuchu, przez co chichotam, jednocześnie zginając się na pół i prawie spadając. - Przestań. - mruczę, łapiąc go za nadgarstki.
- I tylko po to tu przyszłaś? - jęczy. - Żeby spać? - dodaje, a ja odwracam się do niego twarzą.
- A niby co miałabym innego robić? - odzywam się, zagryzając wargę.
- No nie wiem. Na przykład mocno i namiętnie mnie pocałować? Bo bardzo za tym tęskniłem. - śmieję się cicho, a zaraz potem łączę nasze usta. Zagryzam wargę, odkładając głowę na jego torsie, a ten zaczyna mnie głaskać po plecach. - Dlaczego twoja mama ciągle się tak na mnie dziwnie patrzyła? - pyta cicho.
- Bo zabroniłam Kubie, Ciumce i Ance wspominania o tobie. Nie wiedziała nawet jak masz na imię, choć męczyła nas o to od moich wakacji u ciebie.
_________________________
Obiecałam, więc jest! Trochę krótki, ale jest w nim dużo Arka, Melci i łóżka, więc powinien się podobać.
KOLEJNY już w niedzielę (3.12.2017)
Poprawiajcie błędy jeśli tylko możecie, bo ja większości nie widzę, a ja je w wolnej chwili poprawię.
A i jeszcze taki mały szczegół. Rok temu na messengerze naprawdę nie było świnek. Dopiero potem je dodali 😀
Buziaczki 😘😘😘
CZYTASZ
POŁĄCZENI PIŁKĄ
FanficMelania od kilku lat mieszka we Francji. Jej życie zmienia się, gdy pewnego dnia idzie do hotelu, w którym mieszka Reprezentacja Polski w piłce nożnej, aby spotkać się z Robertem Lewandowskim. Nowy rozdział w każdą środę!