- Nana, wstawaj - chłopak usłyszał obok swojego ucha głos Jeno.
- Skarbie, nie chcę - wymamrotał Jaemin i zakopał się pod kołdrą.
Wczorajszy walentynkowy wieczór spędzili ze sobą, a różowowłosy był tak zmęczony przygotowywaniem niespodzianki dla Marka i Donghyucka, że zasnął, kiedy jego chłopak poszedł po gorącą czekoladę do oglądania filmu. Dlatego też tak trudno mu było teraz wstać.
- Musisz! - zaśmiał się czarnowłosy i zerwał kołdrę z ciała swojego chłopaka. - Czekamy na ciebie ze śniadaniem.
- Dobra, idę - odpowiedział Jaemin, a następnie zszedł z łózka i doczołgał się do szafy by się przebrać.
Wyciagnął pierwszą lepszą bluzę, która okazała się należeć do Jeno, więc była na niego trochę za duża, jednak nie miał siły szukać jakiejkolwiek innej i po prostu poszedł do salonu, gdzie rzeczywiście siedziała już reszta jego przyjaciół.
- Nana! Wyglądasz okropnie - powiedział na powitanie Chenle, powodując śmiech u reszty.
Jaemin niemrawo pokiwał głową, bo pewnie fioletowowłosy miał rację i zajął miejsce obok swojego chłopaka, który od razu przyciągnął go do siebie i pozwolił się o siebie oprzeć.
- Nie śpij, skarbie - czarnowłosy pocałował go w czubek głowy.
- A niech śpi - machnął ręką Jisung.
- Ale to nie jego dzień! - oburzył się Chenle i wszyscy spojrzeli na niego ze zdziwieniem. - Dzisiaj jest Dzień Singla, więc ja, Jisung i Renjun świętujemy i to my możemy spać ile wlezie.
- A co jeśli już nie jestem singlem? - spytał brązowowłosy.
Jaemin momentalnie się obudził, na co Jeno zachichotał. Kompletnie zapomniał o tym, że jego przyjaciel miał wczoraj randkę! Jaki z niego koszmarny przyjaciel, że nawet go nie zapytał jak było.
- Co?! - krzyknął w końcu różowowłosy.
- Ja... ja... jesteśmy teraz z Jinyoungiem parą - powiedział nieśmiało Renjun i spuścił wzrok, rumieniąc się.
Szóstka chłopaków patrzyła na niego w szoku, ponieważ było to coś czego się nie spodziewali. Randka randką, ale chodzenie to już coś innego. Jaemin, jak wszyscy, nie wiedział co powiedzieć.
- Opowiadaj! Ja chcę znać szczegóły! - krzyknął w końcu do przyjaciela.
- Dokładnie! Poproszę opis każdego słodkiego momentu! - dołączył do niego Chenle, który był znany jako ten, który zawsze najbardziej się jarał takimi rzeczami.
- Jeśli nie chcesz nam wszystkim, możesz na początku opowiedzieć Jaeminowi - zaproponował Mark, próbując odgadnąć o czym myśli Renjun, który się nie odzywał. - Lub możemy dać ci czas lub...
- Nie, wolę to mieć z głowy - zaśmiał się brązowowłosy. - Dobra. Po tym jak Jeno wypchnął mnie i Jinyounga z dormu...
∽∽∽
- Mam wrażenie, że oni się ucieszyli, że w końcu poszliśmy - zaśmiał się Renjun, kiedy już zamknął za sobą drzwi.
- A dałeś im jakiś powód ku temu? - spytał Jinyoung.
- Wątpię - powiedział brązowowłosy, mimo iż wiedział, że aniołkiem nie był. - Bardziej chodzi o coś innego.
- O ten problem z parą?
Renjun spojrzał się na swojego towarzysza. Był zaskoczony, że czarnowłosy to pamięta, w końcu powiedział o tym chyba tylko jedno zdanie. Jednak zrobiło mu się miło z tego powodu.
CZYTASZ
school of idols & love || nomin ||
FanfictionLiceum to czas ciężki dla każdego ucznia - nawet tego, który chodzi do Szkoły dla Idoli. Na Jaemin w tym roku rozpoczyna swoją naukę i postanawia zacząć nowe życie, spełniając swoje marzenia o zostaniu idolem. Po drodze spotyka jednak wielu ludzi n...