❣ 18 ❣

1.3K 138 88
                                    

- Bu! - usłyszał Jaemin za swoim uchem, a gdy się odwrócił, zobaczył przez sobą twarz ohydnego zombie.

- Bardzo śmieszne, Renjun - zaśmiał się chłopak i wrócił do robienia śniadania.

- Miałeś się wystraszyć...  - brązowowłosy zdjął maskę, a potem rzucił ją na blat.

Dzisiaj było Halloween, jedno z ulubionych świąt wszystkich chłopców. Udekorowali cały pokój duchami, dyniami i nietoperzami, które kupili w sklepie kilka dni temu. Dodatkowo, Jaemin obiecał przyjaciołom przygotować różne tematyczne przekąski, dlatego musiał wstać dziś dwie godziny wcześniej niż normalnie.

- O mój boże! Czy ty zrobiłeś dyniowe babeczki? - krzyknął uradowany Renjun. - Mogę jedną?

- Zaraz je dostaniesz na śniadanie - zaśmiał się brązowowłosy. - Jak już, to możesz je zanieść do salonu, razem z Palcami Wiedźmy.

Palce Wiedźmy to były jedne ze straszniejszych słodyczy. Podłużne ciastka z migdałami imitującymi paznokcie wyglądały naprawdę przerażająco. Prócz tego, na talerzykach leżały także ciasteczka w kształcie nietoperzy i duchów oraz ciasto czekoladowe udekorowane tak, by przypominało starą księgę zaklęć.

- Ty naprawdę masz czarodziejskie ręce do gotowania - Renjun wziął talerze, a kiedy wszedł do salonu, Jaemin usłyszał krzyki zachwytu reszty chłopaków.

- Jakie to jest pyszne - wymamrotał Donghyuck, kiedy autor dań wszedł do pokoju i usiadł obok białowłosego.

- Ale ja mam zdolnego chłopaka - powiedział Jeno i pocałował Jaemina w policzek.

- Fuj! Masz dynię na ustach! - skrzywił się brązowowłosy, a reszta wybuchła śmiechem.

Chłopcy siedzieli i opowiadali śmieszne historie ze swoich Halloween z dzieciństwa. Właśnie swoje przeżycia wspominał Mark, kiedy przerwał mu dzwonek do drzwi. Chenle pobiegł otworzyć, a gdy ujrzał w drzwiach Minhyuka, zaprosił go na ucztę.

- Ja cię kręcę! - wykrzyknął zaskoczony. - Komu się chciało to wszystko robić? - zapytał i sięgnął po dyniową babeczkę.

- Jaeminowi! - krzyknęli chórkiem chłopcy.

- Pyszne - pochwalił go Minhyuk, a chłopak podziękował. - Ale nie przyszedłem podjadać. Otóż, jak co roku w naszej szkole z okazji Halloween, odbędzie się konkurs na najlepiej przebraną grupę.

Chłopcy bardzo się ucieszyli. Od tygodnia rozmawiali o tym by się przebrać, lecz uznali, że może się zdarzyć tak, że będą jedynymi uczniami w szkole. A tego nie chcieli.

- Nie martwcie się o to, że macie mało czasu - uspokoił ich Minhyuk, choć chłopcy nawet o tym nie pomyśleli. - Wszyscy się dowiedzieli dziś rano, więc nie myślcie o jakichś bardzo skomplikowanych kostiumach. Na konkurs, musicie przygotować również występ.

Tym chłopcy się już przejęli. Pamiętali swoje jedno z pierwszych zadań, gdzie mieli jeden dzień na nauczenie się choreografii. Ale jak tamto udało mi się zrobić, to na pewno też.

- Będzie jakaś nagroda? - zapytał szczerze Chenle, za co oberwał po głowie od Jisunga. - Ej! Ciekawy jestem...

- I bardzo dobrze! - zaśmiał się opiekun. - Nagrodą za pierwsze miejsce jest tygodniowe zwolnienie z prac domowych i wszelkich sprawdzianów oraz dwa dni wolnego, które każdy z was może wykorzystać w dowolnym momencie.

- Chwila, chwila... czyli co? Możemy sobie zrobić na przykład cztery dni weekendu? Lub dodać dwa dni podczas przerwy świątecznej? - upewnił się Jeno.

school of idols & love || nomin ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz