❣ 10 ❣

1.6K 196 147
                                    

- Gotowy? - zapytał Jaemin Renjuna.

Chłopak zadał to pytanie już dziesiąty raz, ale jak na razie czerwonowłosy zawsze odpowiadał przecząco. Przeglądał jedynie rzeczy swojej szafie i zastanawiał co na siebie włożyć.

- Przecież widzisz, że nawet nie mam spodni! - zirytował się Renjun.

- Idziemy tylko do kina, nie na pokaz mody czy ślub - zaśmiał się Jaemin, który już od dawna leżał na łóżku w pełni przygotowany do wyjścia.

Sam założył czarne spodnie, białą koszulkę i dżinsową kurtkę, które wyciągnąl jako pierwsze z szafy. W końcu wkurzył się na Renjuna i wybrał mu ciuchy samodzielnie. W również czarnych spodniach, czarnym podkoszulku i koszuli przewiązanej w pasie prezentował się nie najgorzej, ale chłopak mógł na siebie zarzucić cokolwiek, a i tak wyglądałby dobrze.

- Niech ci będzie - powiedział tylko czerwonowłosy, przeglądając się w lustrze. - Chociaż nie jestem czy pewien czy te spodnie...

- Oj, chodź już wreszcie - Jaemin przewrócił oczami, a następnie wyciągnął kolegę siłą z ich pokoju.

Poszli do salonu, by zabrać swoje torby, które wcześniej tam zostawili. Reszta chłopaków siedziała tam na kanapie, grając na konsoli. Oczywiście żadnemu nie przeszkadzała nieobecność dwójki przyjaciół, ponieważ dzięki temu kolejka do kontrolerów była krótsza.

- Już wychodzicie? - zdumiał się na ich widok Jeno, który akurat nie grał i spojrzał na zegarek. - Macie jeszcze dużo czasu przed filmem.

Wszyscy już wiedzieli, że Renjun i Jaemin wybierają się na "Avengersów". Nie rozmawiali już o niczym innym, a w dodatku zajęli rano telewizor, by przypomnieć sobie poprzednią część. Jak się okazało, pozostali chłopcy również byli wielkimi fanami tego filmu, jednak chyba zrozumieli, że dwójka przyjaciół chce spędzić czas razem, więc się im nie wtrącali, uznając, że wybiorą się kiedyś sami.

- Niech już idą, nie będziemy skazani na słuchanie tego jaki to Thor jest przystojny kiedy walczy i jak to chcieliby być tak silni jak Kapitan Ameryka - powiedział Donghyuck, a reszta się zaśmiała na znak, że się zgadzają.

- Kiedyś za nami zatęsknicie - wymamrotał pod nosem Renjun. - Postanowiliśmy pójść jeszcze na zakupy. Popsuły mi się słuchawki i muszę sobie kupić nowe - dodał już głośniej na tyle, by wszyscy go usłyszeli.

- W końcu odzyskam moje - powiedział Mark, który do tej pory pożyczał czerwonowłosemu swoje, ponieważ tylko on się na to zgodził.

Renjun w tym samym czasie wyjął ze swojej torby słuchawki należące do przyjaciela, po czym szybko uciekł do przedpokoju, ciągnąc za sobą Jaemina, byle tylko nie być w dormie w chwili, kiedy Mark odkryje jak poplątane są jego słuchawki.

∽∽∽

- Nana, lepsze są białe czy czerwone? - zapytał Renjun, pokazując mu obie pary słuchawek, a przyjaciel oparł brodę o dłoń, zastanawiając się.

- Weź czerwone pod kolor włosów - odparł po chwili Jaemin, wskazując na odpowiednią parę, a Renjun zaśmiał się w odpowiedzi.

Chłopcy spędzali już kolejną godzinę w centrum handlowym, wędrując od jednego do drugiego sklepu, ponieważ czerwonowłosy nie potrafił się zdecydować na żadną parę. Jaemin jednak nie był zły ani zirytowany, ponieważ cały czas ze sobą rozmawiali, gdyż w końcu mieli pewność, że nikt ich nie podsłucha. Teraz zaczął się śmiać, kiedy zobaczył jak Renjun ponownie przegrzebuje półki, szukając jeszcze innej pary słuchawek, jednak szybko ucichł, zobaczywszy znajomą postać po drugiej stronie sklepu.

school of idols & love || nomin ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz