❣ 43 ❣

844 95 49
                                    

- Byłeś na koncercie EXO dwa tygodnie temu i dopiero teraz mi o tym mówisz?! - oburzył się Yuta.

- Przecież wiedziałeś, że dostałem bilety od Jeno - zaśmiał się Jaemin na reakcję swojego przyjaciela. - Powiedziałem ci.

- Naprawdę? - Japończyk zmarszczył brwi. - Być może... ale tak czy siak powinieneś był mi o tym od razu opowiedzieć! Szczególnie, że była tam Rose!

- Rose? Ta stalkerka Jaemina? - wtrącił się Doyoung, który jak zwykle podsłuchiwał wszystkie rozmowy wokół.

Cała grupka siedziała na stołówce. Przez ostatni nawał zajęć, wszystkie stoliki były zajęte, więc NCT DREAM musiało się dosiąść do swoich starszych kolegów. Już dawno z nimi nie rozmawiali, dlatego teraz nadrabiali zaległości.

- Czasem mnie przeraża to, że ty wszystko wiesz - powiedział Jeno i mimowolnie objął swojego chłopaka ramieniem. - Ale tak, to ta stalkerka.

- Nie wierzę, że jej pomogłeś - skomentował Yuta.

- Tak, powiedziałem mu to samo - odparł na to czarnowłosy. - Ale dość o nas, może w końcu nam opowiecie co u was?

- W gruncie rzeczy nic ciekawego - odpowiedział Doyoung, wzruszając ramionami. - Prócz tego, że Sicheng zdradza Yutę.

- On mnie nie zdradza! - zaprotestował od razu Japończyk.

Jaemin i Jeno spojrzeli na siebie. Nie byli pewni czy to nie będzie z ich strony niegrzeczne, jeśli zapytają o szczegóły tego, jednak na szczęście ich problem sam się rozwiązał, gdyż Yuta zaczął opowiadać.

- Sicheng po prostu ostatnio dużo czasu spędza z Taeilem - powiedział chłopak, spuszczając wzrok. - Co nie znaczy, że od razu mnie zdradza!

- Słuchaj, ja się znam na takich rzeczach - Doyoung położył rękę na ramieniu przyjaciela. - Wierz w co chcesz, ale Taeil zdecydowanie próbuje go poderwać.

- Ale Sicheng go nie - odparł Jaemin. - Nie musisz się tym martwić, Yuta. Rozmawiałeś z nim o tym?

- Nie, ponieważ uważa, że ten może się na niego obrazić, jeśli posądzi o zdradę - do rozmowy dołączył Taeyong.

- Cóż... - zastanowił się różowowłosy. - Jeśli mu ufasz, to nie ma problemu. Jestem pewien, że gdyby Sicheng zrobił coś złego, powiedziałby ci o tym, ponieważ jesteś jego chłopakiem.

- To prawda - poparł go Jeno. - W końcu Nana mi powiedział o...

W tym momencie przerwał. Pocałunek Renjuna i Jaemina był rzeczą, o której wiedziała tylko ich trójka. Czarnowłosy nie był pewny czy może o tym powiedzieć o tym swoim starszym przyjaciół. Spojrzał na swojego chłopaka pytającym wzrokiem, a ten lekko pokiwał głową na znak, że jeśli chce, może opowiedzieć.

- Pamiętacie jak Renjun był w szpitalu? - zaczął Jeno, a przyjaciele przytaknęli. - Wyznał wtedy, że kocha on Jaemina i poprosił go o to by go pocałował.

- I jak rozumiem, Jaemin to zrobił - zakończył Yuta, domyślając się do czego dąży czarnowłosy. - Po czym ci wszystko wyjaśnił, a ty jako perfekcyjny chłopak mu to wybaczyłeś.

- Dokładnie - zaśmiała się para, która była trochę zdziwiona tak spokojną reakcją przyjaciół.

- Niestety... wydaje mi się, że ja bym nie potrafił tego zrobić - powiedział Japończyk.

- Nie będziesz musiał, bo nigdy się nic takiego nie stanie - uspokoił go Jaemin. - Dopóki Sicheng ci nic nie powie, nie myśl o tym.

- Ty serio jesteś najlepszym pocieszycielem - zaśmiał się Yuta i poczochrał chłopaka po głowie.

school of idols & love || nomin ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz