22

567 45 5
                                    


Pov Chloe

Jak już wróciliśmy do domu to prawie świtało, ale nic w tym dziwnego, bo była już prawie czwarta nad ranem. Ja jednak w ogóle nie czułam się zmęczona. Te emocje tak na mnie podziałały.

- Leć do mojego pokoju. Zaraz do ciebie dołączę - powiedział tata i powędrował do kuchni. Ja podążyłam za nim.

- Nie chce mi się spać. Posiedzę sobie w salonie i pooglądam telewizję, a ty możesz sobie pójść spać - wolałabym być przy tacie, ale zdawałam sobie też sprawę z tego, że on jest już dość późno lub wcześnie. Zależy jak się na to patrzy.

- U mnie coś obejrzymy. Też nie jestem senny - tata podszedł do ekspresu był zrobić sobie kawę.

- Ja też chcę cappuccino - odzywam się i spoglądam przez okno, które wychodzi widok na basen. Nie było tam już ciała Harry'ego. Tata musiał to komuś zlecić. - Już nigdy nie wejdę do tego basenu - oznajmiam ojcu.

- Każę go dokładnie wymyć. A poza tym niedługo zapomnisz o tym strasznym zdarzeniu. Chodź słoneczko - wziął oba kubki i zaczął iść do swojej sypialni.

Na miejscu zaszywam pod kocem na łóżku taty. Piję też gorące osłodzone cappuccino. Tata usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem.

- Włącz coś śmiesznego. Mam ochotę na jakąś zabawną komedię. Chcę odrobinę poprawić sobie humor.

W połowie filmu dostrzegłam, że mój tata zasnął. Wyłączyłam, więc telewizor i przykryłam go kocem. Wyjrzałam przez okno i dostrzegłam, że jest już widno. I nie było w tym nic dziwnego, bo zegar wskazywał szóstą raną.

Zeszłam na dół, bo nie chciałam obudzić ojca swoim wierceniem się. Z lodówki w kuchni wyciągnęłam puszkę energetyka. A następnie go otworzyłam i usiadłam przy stole.

Schyliłam się po niego i odblokowałam. Znajdowała się tam masa wiadomości od Nialla.

Od Niall:

Wiem, że po tym wszystkim nie możesz spać. Możemy sobie popisać, będzie nam milej.

Od Niall:

Napisz chociaż czy jesteś już bezpieczna w domu.

Od Niall:

Okej, jak się obudzisz to napisz do mnie. I liczę na to, że mnie odwiedzisz.

Powstrzymałam się przed napisaniem do niego, bo byłam pewna, że jeszcze śpi, a ja nie chciałam go budzić. Wystarczająco już narobiłam mu kłopotu.

- Wiesz, że nie powinnaś tego pić - do moich uszu dobiega głos taty. Po kilku sekundach go widzę. - I tak już masz pewnie wysokie ciśnienie.

- Od jednego nic mi się nie stanie.

Zajmuje miejsce na przeciwko mnie.

- No mam nadzieje.

***

- A nauczysz mnie jeździć samochodem? - zapytałam tatę podczas śniadania. Ostatnio dużo o tym myślałam, niedługo kończę osiemnaście lat i prawo jazdy bardzo by mi się przydało.

- Nie.

- Czemu?

- Bo bardzo podoba mi się kolor moich włosów i nie chcę osiwieć - powiedział.

- No to zapisz mnie chociaż na kurs - zakomunikowałam i odeszłam od stołu.

Może nareszcie Niall mi się na coś przyda.

********************************

5 konkretnych komentarzy i macie następny



Kochaj mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz