65

451 53 2
                                    

Pov Chloe

Minął tydzień odkąd Chris zabrał mi Mayę. Z każdym kolejnym dniem coraz bardziej się bałam, że już nigdy nie zobaczę już mojego dziecka. Chris potrafił się dobrze ukrywać przecież jakby tak nie było to tata nie szukałaby go przez tyle miesięcy i to bezskutecznie. Nie raz przez myśl przechodziło mi żeby zgodzić się na jego propozycję i czym prędzej jechać do niego. Niestety nie miałam pojęcia gdzie on się znajduje, a jestem pewna, że gdybym zaczęła się z nim kontaktować to tata z Niall'em od razu by coś zaważyli i skutecznie wybiliby mi pomysł powrotu do Chrisa z głowy. Przez ich zachowanie na pewno bym straciła swoją córkę.

- Wracajmy już do domu - poprosił mnie Niall. Kilka dni temu uległam namową mojego taty i przeprowadziłam się do swojego wcześniejszego domu. Niall nie chcąc się ze mną rozstawać także przeniósł się ze mną.

Doceniałam to co dla mnie zrobił, bo doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że nie czuł się dobrze w tym miejscu.

- Tata się na mnie za to obrazi. Muszę posiedzieć tu jeszcze trochę, a jak ty chcesz to możesz wracać. Niedługo do ciebie dołączę - zapewniłam go.

- Ja także martwię się o Mayę. To także i moje dziecko, kocham ją - Niall usiadł obok mnie i połączył nasze dłonie. - Żałuję, że ci powiedziałem, o tym, że nie mogę mieć dzieci. - Teraz jesteś w stosunku do mnie jakaś inna.

Spojrzałam na jego smutną twarz. Naprawdę nie chciałam żeby tak się poczuł, owszem chciałam mieć jeszcze dzieci, ale dla Nialla byłam w stanie z tego zrezygnować. On był dla mnie bardzo ważny.

- Dzięki tobie nie będę już musiała drugi raz przeżywać ciąży i porodu. Wiem, że większość niego przespałam, ale i tak dobrze tego nie wspominam - spróbowałam obrócić część tego w żart co mi się udało, bo zauważyłam uśmiech na jego ustach.

- Jak już odnajdziemy Mayę to przysięgnij, że nigdy nie powiesz jej prawdy, nie dowie się, że to ja nie jestem jej prawdziwym ojcem. Nie chce by wiedziała o Chris'ie.

To czego wymagał ode mnie Niall było trudne do spełnienia. Jeśli jakimś cudem Chris'owi uda mu się przeżyć to pewnie będzie wymagał ode mnie kontaktów z małą. Oczywiście będę próbowała mu to uniemożliwić, ale nie mam pojęcia jak długo będzie mi się udawało.

- Zrobię wszystko co w mojej mocy by tak się stało, ale nie mogę tego obiecać, to będzie trudne.

- Wiem - zakomunikował mi i dotknął mojego policzka. Nachylił się nade mną i musnął moje usta.

- Nie chcę cię tu zostawić, ale także nie czuję się tu najlepiej.

- Ja nigdzie nie poczuję się dobrze dopóki nie odnajdzie się moje dziecko. Dopiero jak Maya wróci to będę spokojna i szczęśliwa.

- Jak wrócimy do domu to będę bardziej skoncentrowany i szybciej nasza córeczka się odnajdzie. Obiecuję ci to.

___________________________

Liczę na waszą opinię, jak się postaracie to jutro postaram się dodać następny


Kochaj mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz