Tak, niestety. Każda książka w którymś momencie powinna mieć swoje zakończenie. Bardzo często boli mnie, że tak wielu twórców na wattpadzie porzuca/rezygnuje ze swoim książek które mają niesamowity potencjał. Cieszę się, że sama nie postąpiłam z tą książką w ten sposób, bo chcę otwarcie przyznać, że jest to moja największa pisarska duma do tej pory. Cieszę się niesamowicie, że poradziłam sobie z postawionym zadaniem, które wyznaczyłam sobie prawie dwa lata temu. Wiem, że nie jestem ani nie będę idealna w tej dziedzinie ale każdy opublikowany rozdział prowadzi mnie dalej, nawet jeśli nie do końca wiem, jak ma się zakończyć, jaka będzie opinia itd. Po prostu jest to dla mnie duża satysfakcja, bo widzę jak bardzo się rozwijam w tym kierunku.
Co do samej książki; 1. Chciałam stworzyć jakieś własne uniwersum, które być może jest nieco szczęśliwsze niż to w którym żyję, chociaż realne życie mogłam po części odwzajemnić tworząc postać, która kocha sztukę tak samo jak ja, w końcu kreowałam ją pod samą siebie. 2. Momentami była to ucieczka od smutków. Kiedy siadałam taka zbita z tropu to wiedząc że zaraz założę słuchawki i zacznę pisać, poprawi mi się humor, bo tak w moim przypadku dzieje się mimowolnie. 3. Pisanie książek jest po prostu zajęciem, które uwielbiam. I tyczy się to wszystkich lektur na moim profilu, do których wenę dostaje od przyjaciół lub prostych rzeczy, zjawisk, miejsc. Jeżeli szukacie czegoś swojego, spróbujcie pisania~ 4. Wiem, że stworzyłam typowego fluffa i wynika to z charakterów i wyglądów postaci, ale jakoś ten gatunek przypadł mi do gustu już dawno. 5. Zapomniałam być może o dwóch kwestiach i jestem na siebie troszkę zła, ale już z tym nic nie zrobię eh. 6. Nagisa już na zawsze pozostanie moim ideałem, kocham go niesamowicie za wszystko, co mi pokazał odnośnie świata. Że powinnam się cieszyć z tego co jest, uśmiechać się, jak i doceniać małe chwile i wydarzenia oraz przyjaciół jako część mojego serca i świata~
Reasumując, chciałabym z całego serduszka podziękować za aktywność pod rozdziałami, która mam nadzieję pomimo braku rozdziałów, będzie powoli rosła. Pisanie dla was było wielką przyjemnością i szczęściem. Oczywiście w pewnych momentach będę tęsknić za tą lekturą i pewnie często będę wracać, bo przeczytać losowy rozdział. Zachęcam również do zapoznania się z innymi moimi tworami, które mam nadzieję, również docenicie. Oczywiście mam spore plany pisarskie, ponieważ chcę być w tym coraz lepsza, czego również życzę wam. Przyszłość jest nasza, pingwinki! ~
Zanim odejdę mam do was ostatnią prośbę. Chciałabym abyście zawsze byli sobą i nie dawali sobą poniewierać. Róbcie w życiu to co lubicie, realizujcie pasje i zainteresowania najlepiej jak potraficie, wyglądajcie jak chcecie, bez względu na to jak oceni was otoczenie, bo ważne jest to abyście to WY czuli się ze sobą dobrze. Nie poddawajcie się, znajdźcie coś co was uszczęśliwia i sprawia, że się uśmiechacie, daje radość w chwili kiedy jej potrzebujecie. Doceniajcie ludzi i miłość jaką wam dają oraz troszczcie się o nich. Wykorzystujcie dzieciństwo, bo dorosłość to naprawdę okrutny świat (mam 16 lat jakby ktoś pytał a już wiem, że chce być dzieckiem na zawsze ugh) Po prostu mocno wierzę w to, że będzie dobrze, nawet jeśli ciągle szukacie siebie. Wierzę w was, wasze marzenia, plany, cele. Oczywiście jeśli ktoś chciałby ze mną kiedyś porozmawiać, zachęcam do pisania wiadomości, jak i odwiedzenia mojego ig: wife.kazami ~ gdzie znajdziecie też moje rysunki owo.
Dziękuję wam za wszystko, co dostałam przy okazji tego ciężkiego kawałka pracy, powodzenia w przyszłości! Kocham was, Eternal Child'
CZYTASZ
They call me Cry Baby | Nagisa Hazuki x OC
FanfictionOna- Nieśmiała realistka z wielkim zamiłowaniem do sztuki i muzyki, szukająca akceptacji wśród otoczenia. On- Żywiołowy, przyjacielski chłopak, lubiący nowe znajomości i kochający piękny sport, jakim jest pływanie. Jak potoczą się ich wspólne losy...