Jake
- A ta? Ładna? - pyta wychodząc już chyba dziesiąty raz z przymierzalni.
- Tak jak każda inna którą przymierzyłaś - przewracam oczami.
- Mówiłam ci, że długo zejdzie. Jeżeli chcesz to idź do domu - odwraca się do mnie tyłem i przegląda w lustrze.
Ale, żeby aż tyle czasu tu siedzieć?
- Nie o to mi chodzi - wstaję - Po prostu każda sukienka jest ładna, a ty w każdej wyglądasz zjawiskowo.
- W takim razie wezmę.... - zastanawia się chwilę - Tą i tą - pokazuje na dwie sukienki, które wiszą na pierwszych wieszakach od lewej.
- Świetnie - mówię.
-Idę się przebrać - wchodzi z powrotem do przebieralni i zasuwa zasłony.
Opadam z powrotem na nie wygodnym fotelu i wyciągam telefon.
Colton: w końcu coś wybrała...
Payne: stary sam chciałeś...
Payne: mi nie zostało to dane
Payne: Ten diabeł zbił ulubioną wazę matki i zwalił winę na mnie. Tyle dobrego, że Rita widziała całą sytuację. Gówniarz dostał jeszcze cukierki, a mnie to by z domu wyjebała
Colton: To jak ty go pilnujesz?
Payne: nie pilnuje
Colton: spoko a co do planu jestem coraz bliżej celu
Payne: wiesz co na ten temat myślę. Na początku był to zajebisty pomysł ale teraz to myślę ze może lepiej to zakończyć
Colton: stary jeżeli zakładam się z kimś o coś lub o kogoś to ten zakład wygrywam
Payne: moje zdanie na ten temat znasz
Payne: żebyś tego później nie żałował
Payne: stary ja spadam bo to małe gówno zaraz znowu coś strąci
Payne: do jutra
Colton: do jutra mordo
Wysyłam i czekam na wciąż przebierającą się Carrie.
- Jestem - zasłona rozsuwa się i staje w niej drobna brunetka obładowana drogimi materiałami.
Wstaję i ruszam jej na pomoc niczym książę na białym koniu.
CZYTASZ
Zakład/✔️
RomanceNAJPIERW PRZECZYTAJ ROZDZIAŁ "UWAGA" i "UWAGA 2" Dużo przekleństw, oraz nadmierna ilość cringe'u🙂 ©️_just_my_story_