Nora

2.2K 86 70
                                    

Molly, Ginny i Hermiona przygotowywały wspólnie obiad. Hermiona nie była najlepszą kucharką i Molly wykorzystywała czas spędzany przez nią w Norze do pokazania jej najważniejszych aspektów życia zamężnej czarodziejki. Kochała Hermionę jak córkę. A skoro Ron dał jej pierścień obietnicy, to pewnego dnia ta młoda kobieta stanie się faktycznie jej córką. W związku z tym chciała się upewnić, że Hermiona będzie w stanie zadbać o Rona i ich dzieci.

Nagle usłyszała dźwięk alarmu. Trzy kobiety zamarły, zbladły i obróciły się do rodzinnego zegara. Na ich oczach wskazówka reprezentująca Harry'ego przesunęła się z „PODRÓŻY" na „ŚMIERTELNE NIEBEZPIECZEŃSTWO".

Po kilku chwilach zmieniła się ponownie, tym razem na „RANNY".

Atak

Gdy Harry pojawił się na nowym punkcie aportacyjnym, jego prawe ramię stanęło w ogniu. Krzyknął, padł na ziemię i przetoczył się, tłumiąc płomienie. W tej samej chwili nad jego głową przeleciały trzy zaklęcia śmierci.

Harry wzniósł tarczę, przygryzając wargę, by nie krzyczeć z bólu w poparzonym ramieniu. Rozejrzał się. Applebee leżał na trawie kawałek dalej. Harry nie wiedział czy egzaminator jeszcze żyje. Pięciu Śmierciożerców wyszło spomiędzy drzew i zaczęło się do niego zbliżać. Zorientował się, że Śmierciożercy uznali, że dostał którymś z zaklęć, inaczej nie podchodziliby na takim luzie.

Harry wypalił Reducto, które trafiło środkowego napastnika. Jego ciało poleciało dobre dziesięć metrów w tył, nim uderzyło w drzewo. Harry wstał i rozpoczął wymianę ognia z pozostałymi Śmierciożercami, choć prawa ręka za bardzo go bolała, by mógł jej użyć.

Większość zaklęć wrogów rozbijała się o jego tarczę, ale od czasu do czasu pojawiały się też Niewybaczalne. Harry uchylił się przed kolejnym zaklęciem śmierci, a następnie zdjął dwóch Śmierciożerców swoim wzmocnionym zaklęciem tłukącym. Pozostała dwójka usiłowała deportować, ale Harry rzucił na nich osłonę antyteleportacyjną. Oni się już nigdzie nie wybierali.

Padł na ziemię i przetoczył się przez ramię, wrzeszcząc z bólu, ale był to jedyny sposób na uniknięcie dwóch dobrze wymierzonych zaklęć śmierci. Obaj mężczyźni wznieśli tarcze, więc Harry użył nowego zaklęcia Hermiony, które jego przyjaciółka nazywała włócznią furii.

Lanca białego światła wystrzeliła z jego dłoni. Przebiła tarczę jednego z wrogów i wbiła się prosto w niego. Widząc to ostatni pozostający przy życiu Śmierciożerca zachował się najrozsądniej jak mógł w tej sytuacji. Rzucił różdżkę na ziemię w geście kapitulacji. Harry ogłuszył go i związał.

Młody czarodziej wstał ciężko i podszedł do egzaminatora. Applebee jeszcze żył, ale był ciężko ranny. Harry przywołał różdżki Śmierciożerców. Wiedział, że nie ma wiele czasu. Zablokował najmocniej krwawiące rany egzaminatora i podszedł do Śmierciożerców. Upewnił się, że żyje tylko jeden, ten, który się poddał. Harry przelewitował go obok egzaminatora.

Applebee potrzebował uzdrowiciela! Harry nie miał innego wyboru, jak tylko spróbować teleportacji z dwoma pasażerami. Wyczarował linę i związał obu mężczyzn za kostki, mimo bólu w ramieniu.

Rozejrzał się za pergaminem ze współrzędnymi pomieszczenia alarmowego. Wreszcie dostrzegł zgnieciony pergamin leżący w trawie. Podniósł go i zaklął pod nosem. Całość była nadpalona. Nie dało się odczytać współrzędnych. Nie miał innego wyboru jak teleportacja do poczekalni.

Podszedł do obu nieprzytomnych mężczyzn i skupił się, usiłując zapomnieć o bólu. Przez moment stał nieruchomo, a potem cała trójka zniknęła, wydając głośny odgłos podobny do uderzenia gromu.

Kryształ DuszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz