Atak był szybki i niespodziewany. Uczeń z trzeciego roku wyszedł z biblioteki i ruszył do Pokoju Wspólnego, gdy nagle ktoś złapał go od tyłu. Dłoń zakryła mu usta, a jego ramiona zostały przyciśnięte do boków.
Ciemna postać stanęła przed małym chłopcem i uderzyła go kilka razy w brzuch, nim rozległ się syk:
- Ktoś idzie!
Rzucili chłopcem o ziemię, a ktoś powiedział cicho:
- Tym razem się wymigałeś, półkrwi mieszańcu!
Chłopiec niepewnie wstał, tłumiąc szloch. Uspokajał się przez moment, a potem otarł ze złością łzy, płynące mu z oczu. Chłopaki nie płaczą, pomyślał. Wyprostował się i ruszył do Pokoju Wspólnego, udając, że nic się nie stało.
Czas mija…
Pierwsze trzy tygodnie szkoły były dla Harry'ego wyjątkowo ciężkie. Od czasu do czasu Ginny wślizgiwała się do jego pokoju późno w nocy korzystając z jego peleryny-niewidki. Najczęściej był szczęśliwy po prostu przytulając ją i zasypiając. Przy nauce do egzaminów i lekcjach naprawdę nie miał siły na nic więcej. Remus kupił dla Harry'ego dwie dodatkowe peleryny-niewidki, a ten przekazał je Lunie i Hermionie. Uznał, że skoro Ginny może się do niego zakradać, dlaczego jego dwie przyjaciółki mają być pokrzywdzone?
Pierwsze spotkanie całego AD okazało się co najmniej emocjonujące. Gdy Hermiona wyciągnęła pergamin z nałożoną przysięgą krwi i poprosiła wszystkich o podpisanie, rozległo się sporo protestów, nawet wśród oryginalnych członków AD. Harry szybko uciszył ich, przypominając o jaką stawkę toczy się walka. Kiedy marudzenie w końcu ucichło, a pergamin został podpisany, przeszli do ważniejszych kwestii.
Niemal jednomyślnie, 151 głosów za, przy 1 przeciw, oficjalnie zmieniono nazwę AD na Brygadę Feniksa. Harry czuł, że w jakiś sposób jest to aluzja do jego formy animagicznej, choć nie była ona powszechnie znana.
Pomaganie profesorowi Snape'owi na lekcjach Obrony okazało się znacznie fajniejsze niż Harry oczekiwał. Pomaganie dzieciakom i obserwowanie jak się uczą, wynagradzało mu wszystkie trudy.
Hermiona przekonała Dumbledore'a, by pozwolił jej, Ronowi i Neville'owi zdać wcześniej owutema z Obrony. Argumentowała, że jako członkowie kadry oficerskiej Harry'ego będą mogli wykorzystać ten czas, by asystować Harry'emu na lekcjach Zaawansowanej Obrony. Dumbledore zapewne pożałował, że jej na to pozwolił, bo gdy tylko informacja wyciekła, ponad dwadzieścioro członków AD z siódmego roku poprosiło o to samo, na co dyrektor niechętnie się zgodził.
Przez te trzy tygodnie w szkole panował względny spokój, ale krążyła jedna niepokojąca plotka, której nikt nie był w stanie potwierdzić lub zdementować. Mówiło się, że dwóch uczniów zostało pobitych, ale nie na tyle, by wylądować w szpitalu, a jeśli nawet, to na tak krótko, by nikt nie zauważył ich nieobecności.
Anglia, nieznana lokalizacja
- Raportuj – syknął siedzący na swoim tronie Voldemort.
- Wszystko w gotowości, Panie. Czekamy na rozkaz – wyszeptał korzący się Śmierciożerca.
- A co z domem Grangerów? – spytał Voldemort.
- Mój Panie, ten dom jest mocno chroniony i obłożony osłonami. Potrzebowalibyśmy do tego wielu ludzi, a nie byłoby gwarancji, że nie uciekną, nim zdołamy się przebić – odrzekł niepewnie mężczyzna. Voldemort nienawidził słuchać odmownych odpowiedzi.
Czarny Pan siedział przez moment w ciszy, namyślając się.
- Ruszajcie! – warknął w końcu.
CZYTASZ
Kryształ Dusz
Fiksi PenggemarSequel Armi Dumbledora! 7 rok Chłopca Który Przeżył! Czy Harry przeżyje? Jak potączą się losy bohaterów?