Serena siedziała obok męża, czekając aż uzdrowiciel skończy go badać. Po eksplozji w plecach Severusa utknęło mnóstwo odłamków. Co prawda rany nie zagrażały jego życiu, niemniej jednak były poważne.
Powoli zamrugał i usiłował rozejrzeć się wokół siebie. Zmarszczył brwi, gdy zorientował się, że leży na brzuchu. Nienawidził spać na brzuchu. Zirytowany usiłował się przekręcić, ale powstrzymała go para dłoni.
- Nie ruszaj się, Severusie. Poraniłeś sobie plecy i musisz jeszcze trochę poleżeć na brzuchu – powiedział znajomy głos.
- Serena? Do diabła, kobieto, wiesz, że nie znoszę leżeć na brzuchu. Przynajmniej podejdź na drugą stronę łóżka, żebym mógł cię zobaczyć.
Kiedy zrobiła co polecił, ze zdumieniem ujrzał, że ma czerwone oczy i wyraźnie niedawno płakała.
- Sereno, co się stało? – spytał zatroskany. Jego żona nigdy nie płakała!
- Niech cię szlag, oślizły wężu! Jak śmiałeś się tak poranić? – zawołała.
Nachmurzył się.
- Na miłość Merlina, przecież nie zrobiłem tego specjalnie! – westchnął ciężko, widząc, że jej oczy znów wypełniają się łzami. – Spokojnie Sereno. Żyję i nigdzie się nie wybieram – powiedział, starając się jej dotknąć.
Złapała go za rękę i mocno przytrzymała.
- Nie waż się nas opuszczać, albo miotnę w ciebie taką klątwą, że popamiętasz!
Severus zrobił wielkie oczy, słysząc ten dobór słów.
- NAS? – sapnął. – Ty chyba nie…
Skinęła głową z uśmiechem.
- Pamiętasz jak Hagrid trząsł apartamentem i skorzystaliśmy z wibrującego łóżka? No cóż, oboje zapomnieliśmy zaklęcia i tak właśnie… - urwała, a w jej oczach pojawił się błysk.
Severus usiłował odpowiedzieć, ale w głowie mu się kręciło. Na szczęście dla niego do rozmowy włączyła się kolejna osoba:
- Severusie, widzę, że Serena przekazała ci dobre wieści? – rzekł Dumbledore z błyskiem w oku.
- Powiedziałaś dyrektorowi zanim powiedziałaś mi? – warknął.
- Severusie, nie wiń Sereny. To Molly Weasley domyśliła się po bitwie, a Madam Pomfrey potwierdziła. Nie ukrywaliśmy tego. Najlepiej było pozwolić wieściom się rozejść. Ludzie potrzebowali jakiś dobrych nowin.
Severus usiłował podnieść się z łóżka, ale zaraz opadł, sycząc z bólu.
- Bitwa! – zawołał. – Co się stało? Harry?
Dumbledore pomógł Serenie w wygodniejszym ułożeniu Severusa, po czym odpowiedział:
- Wygraliśmy, mój chłopcze. Mało brakowało i wiele nas to kosztowało, ale wygraliśmy. A co do Harry'ego – Dumbledore westchnął ciężko – został ciężko ranny i leży w śpiączce. Mamy nadzieję, że wkrótce się obudzi, ale to nic pewnego.
CZYTASZ
Kryształ Dusz
FanfictionSequel Armi Dumbledora! 7 rok Chłopca Który Przeżył! Czy Harry przeżyje? Jak potączą się losy bohaterów?