Black tak jak mówił tata wyjechał na dwutygodniowy obóz sportowy, w którym uczestniczyły też Amanda i Nicola. Dziewczyny codziennie dzwoniły i informowały mnie na bieżąco coś się dzieje. Nie powiem, że nie, bo było mi bardzo smutno. Chciałam jechać też na ten obóz, ale jak się okazało lista była już zapełniona.
Klub sportowy w naszej szkole dzieli się na kilka części. Większość chłopaków chodzi na koszykówkę, siatkówkę lub też piłkę nożną. Natomiast dziewczyny grają w siatkówkę lub są cheerleaderkami.
Amanda uczęszcza na zajęcia z siatkówki już od kilku lat. Gdy weszła do liceum od razu została zaproszona do klubu. Nicol jednak nie miała tak łatwo, gdyż kochała grać w siatkówkę, ale nie miała na swoim koncie żadnych osiągnięć. Po pięciu miesiącach klub przyjął ją do siebie, a ja zostałam sama bez żadnej dyscypliny.
Nie jestem osobą, która lubi ćwiczyć na wychowaniu fizycznym w szkole. Jestem bardziej osobą leniwą. Wolę spędzać popołudnie czytając książkę, bądź oglądając seriale.
Teraz trochę żałuję, że nie chodzę na dodatkowe zajęcia. Miałabym pierwszeństwo na liście, a w tym już bym mogła powiedzieć Izie o wybrykach Blacka. Wspominając już o sąsiadce, która już się zadomowiła u nas w domu jestem jej bardzo wdzięczna, ponieważ udało jej się przekonać bym przeniosła się do pokoju gościnnego, w którym obecnie siedzę i maluję się przed toaletką.
Pokój jest o wiele przestronny od mojego starego, który teraz należy do Blacka. Tak jak sobie zażyczyłam ściany są białe, a na jednej jest płyta pokryta białą cegłą. Po prawej stronie od drzwi stoi moje łóżko, a obok szafka nocna i biurko z krzesłem. Po lewej stronie są natomiast drzwi do garderoby i toaletka obok której stoi duża komoda. Między komodą, a biurkiem znajduje się duże okno z wyjściem na balkon. Iza kupiła mi przepiękne białe z czarnymi napisami zasłonki do okien, a w oknach pojawiły się nowe rolety koloru kremowego.
Poprawiłam rzęsy lekko tuszem do rzęs i zeszłam na dół, mijając po drodze drzwi do pokoju Blacka.
- Dzień dobry. - przywitałam się w kuchni z blondynką.
- Cześć. - odpowiedziała. - Co będziesz jeść?
- Mogą być płatki z mlekiem. - powiedziałam.
Od kiedy tu mieszka nie mogę sobie zrobić sama śniadania. Black to musi mieć trochę przerąbane z nią mieszkać. Chociaż to może dlatego jest taki nie miły, bo Iza mu wszystko podsuwa pod nos.
- Gdzie tata?
- Musiał wyjść wcześniej do pracy, ja też zaraz wychodzę. - odpowiada i podaje mi miskę z mlekiem. - To do zoabczenia później. - uśmiechnęła się. - Smacznego. - dodała i wyszła.
Wczoraj pozbyłam się mojego brata, który poszedł do kolegi na noc i wróci za trzy dni. Wiadomością trochę mniej pocieszającą jest Black, który dziś wraca z obozu.
***
Całe popołudnie spędziłam na oglądaniu netflixa i zajadaniu się lodami, aż usłyszałam dobiegający z przedpokoju dźwięk dzwonka. Pierwszą moją myślą był ojciec z Izabellą, którzy zapomnieli kluczy, ale po otworzeniu drzwi okazało się, że to Black.
- Cześć. - rzuciłam w jego kierunku i wróciłam do salonu.
- Może byś zaczęła ćwiczyć coś, a nie tylko siedzieć przed telewizorem i objadać się. - podszedł do telewizora po czym go wyłączył.
- Spadaj stąd i włącz telewizor. - odpowiedziałam wściekła.
- Najpierw oprowadzisz mnie po swoim królestwie.
- Byłeś tu już kilka razy wiesz co gdzie jest. Będziesz mieszkać w moim pokoju, jeśli o to chodzi. - wytłumaczyłam.
- Czyli jednak będziemy dzielić razem ten twój śliczny pokoik. - posłał mi swój łobuzerski uśmieszek.
- Przykro mi, ale zmieniłam lokalizacje. - odpyskowałam z chytrym uśmiechem.
- Naprawdę księżniczko? Zostawiasz mnie? - zrobił smutne oczka i zaczął się do mnie niebezpiecznie zbliżać.
- O co Ci chodzi? - zapytałam przesuwając się w kąt sofy.
- O nic. - zaśmiał się i nachylił się nad mną. - Stęskniłem się za dokuczaniem Ci.
Siedziałam cicho, wpatrując się w jego ciemne oczy, które wpatrywały się w moje. Zrobiło mi się nagle duszno. Mój oddech przyspieszył. Blondyn to zauważył przez co się zaśmiał i opuścił pomieszczenie zostawiając mnie skołowaną.
Dokuczać mi?
Dokuczać to ja mogę jemu.
***
Jeśli chcesz więcej zostaw gwiazdkę dla motywacji❤️
Chce was przeprosić za tak krótki rozdział i przychodzę z smutną wiadomością😕
Od poniedziałku zaczyna się szkoła, ponieważ nie jestem kujonem i nigdy nie miałam dobrych ocen chciałabym to zmienić przez co rozdziały będą pojawiać się bardzo rzadko😭
Przepraszam was, ale chciałabym mieć dobry start w nowej szkole😔
CZYTASZ
Wróg numer jeden [ZAKOŃCZONE]
Romance🔞Kate i Alan to szczęśliwe małżeństwo. Jeden dzień wywrócił ich życie do góry nogami. W życiu rodziny Williams pojawi się ktoś kto nie będzie mieć w stosunku do Lili dobrych zamiarów. Czy próba samobójcza się uda? Jaka będzie tego przyczyna, a jaki...