XXIII

1.3K 52 4
                                    

Maraton 4/6

- To kim ty tak właściwie jesteś dla mojej siostry? - kolejne pytanie wypadające z ust mojego brata, gdy tylko wsiadł do pojazdu zaczął przesłuchanie.

- Nie za dużo tych pytań? - zaśmiał się brunet stając pod moim domem.

- Chce wiedzieć czy jest bezpieczna będąc w twoim towarzystwie.

- Oczywiście. Nie mam wobec niej złych zamiarów.

- Dobra koniec na dziś. Masz klucze i wynocha do domu. - odwróciłam się w stronę brata, który siedział na tylnich siedzeniach.

- To siema Gary. - pożegnał się i przybił żółwika z chłopakiem.

- Siema młody.

Gdy drzwi się zamknęły od razu w mojej głowie układały się słowa, które zaraz wypowiem.

- Sory za niego.

- Spoko nie było, aż tak źle.

- Jeszcze raz dziękuję za podwózkę.

- Nie ma sprawy. Zawsze do usług.

Już miałam coś powiedzieć, gdy przed nami zaparkował samochód Blacka.

- Black to...

- Wiem jaki jest. - przerwał mi. - Idziesz dziś na imprezę? - zapytał.

- Nie mogę, tata wraca i muszę trochę poudawać grzeczną dziewczynę. - zaśmiałam się. - A ty idziesz? - zapytałam i odwróciłam się twarzą do towarzysza.

- Miałem nadzieje, że pójdę tam z Tobą, ale skoro ty nie idziesz to...

- Idź. - przerwałam mu.

- Takie imprezy nie są w moim stylu. - odpadł.

- A jakie są w twoim stylu?

- Gdy go ja jestem gospodarzem.

Black w tym monecie wysiadł z samochodu i zmierzył nas wzrokiem idąc do domu.

- Palant. - powiedziałam. - Ja już będę się zbierać. To do zobaczenia jutro w szkole. - powiedziałam i opuściłam pojazd.

Stałam na chodniku czekając, aż samochód chłopaka odjedzie. Pomachałam mu jeszcze, a on odpalił silnik i odjechał. Stałam jeszcze chwile, wpatrując się w znikający za zakrętem samochód.

Weszłam do domu, a przede mną stał ojciec.

- Cześć tato. - powiedziałam i ściągnęłam buty.

- Możesz mi powiedzieć co to było? - zapytał, a z jego twarzy można było odczytać tylko złe emocje.

- Nie rozumiem. - stałam przed nim nie wiedzieć o co chodzi.

- Black powiedział, że się spotykasz z tym chuliganem.

- Tato wierzysz mi czy Blackowi? - powiedziałam rozczarowana.

Wróg numer jeden [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz