Black:
- Coś ty znów wymyślił? - zapytał na wstępie Leon i zajął miejsce na przeciwko mnie.
- Ja? - zapytałem. - Nic.
- Lili ryczy myśli, że ją zgwałciłeś.
- Co? - zaśmiałem się. - Myślisz, że mógłbym jej to zrobić?
- Chłopie ja nie chce myśleć. Ona nic nie pamięta.
- Właśnie nic nie pamięta nie wiadomo co Gary mógłby jej zrobić gdyby nie ja.
- Coś panom podać? - podeszła do nas urocza blondynka.
- Dwa piwa. - odparłem.
- Ja nie pije. - odpowiedział mój przyjaciel. - Wodę poproszę. - odpowiedział dziewczynie.
- Czyli jedno piwo i jedną wodę? - zapytała chcąc się upewnić.
- Tak. - odparł i czekał, aż dziewczyna odejdzie by wrócić do rozmowy. - Mów co się wczoraj działo.
- Pojechaliśmy do domu. - wzruszyłem ramionami.
- I?
- I się tylko pocałowaliśmy. Ona ledwo się trzymała na nogach.
- I co dalej?
- Położyłem ją na sofie i czekałem, aż zaśnie. Nie wierzysz mi?
- Wierze. Rachel była wkurwiona. - powiedział, a dziewczyna wróciła z naszym zamówieniem.
- Woda dla pana i piwo dla pana. Jeśli by było coś jeszcze potrze...
- Nie dziękujemy. - wtrąciłem czym też przestraszyłem dziewczynę i odeszła.
- Czemu jej tego nie powiesz?
- Czego? - zapytałem nie zrozumiale i upiłem łyk zawartości mojej szklanki.
- Kurwa nie ukrywaj już tego.
- Leon tego nie ma.
- Czyli nadal będziesz prowadził układ z Rachel.
- To nie układ to totalne bagno.
Lili:
- Leon przyjechał. - powiedziała chowając telefon do swojej torebki. - Dzwoń jakbyś chciała mojego towarzystwa.
- Jasne. - odpowiedziałam i odprowadziłam przyjaciółkę do drzwi.
Zamknęłam drzwi na klucz, a następnie poszłam wziąć długą, ciepłą kąpiel. Blacka nie ma, Mike nie ma cała chata wolna. Poszłam do łazienki i nalałam wodę, a całe pomieszczenie otuliła ciepła para.
***
Po jakimś czasie woda zrobiła się zimna, a do moich uszu dotarły szmery z dołu. Black musiał przyjechać. Wyszła z wanny, starannie wytarłam ciało i ubrałam się w przyszykowaną wcześniej piżamę. Opuściłam pomieszczenie i poszłam przygotować sobie kolację. Spojrzałam w salonie na ścienny zegar, który wskazywał dwudziestą trzecią. Otworzyłam lodówkę, ale niej nic ciekawego nie znalazła.
Trzeba jechać na zakupy.
Wyciągnęłam mleko, później płatki i oczywiście miskę. Najpierw płatki potem mleko. Wyjęłam z szufladki łyżkę. Postanowiłam, że zjem w salonie i obejrzę coś w telewizji. Tak naprawdę chciałam tylko spotkać Blacka, który pewnie poszedł do siebie. Chcę, żeby mi wszystko powiedział. Włączyłam telewizor na przypadkowy program, gdzie leciały wiadomości.
- Złapaliśmy go. - powiedziała policjantka w telewizji.
przeczytałam dopiski na ekranie i jak się okazało to ten typ, który grasował na moim osiedlu. To oznaczało, że mogę już spokojnie biegać. Usłyszałam jak ktoś schodzi po schodach i spojrzałam w tamtym kierunku. Black zatrzymał się i spojrzał na mnie.
- Niezłych rzeczy się o sobie dowiedziałem od Leona. - na jego twarzy zawitał uśmiech.
- Powiesz mi jak było? - zapytałam mając nadzieje, że te wszystkie moje czarne scenariusze się skończą.
- Nie dziś. - odparł i poszedł do siebie.
Opadłam na sofę, a z moich oczu wypłynęły słone łzy.
CZYTASZ
Wróg numer jeden [ZAKOŃCZONE]
Romance🔞Kate i Alan to szczęśliwe małżeństwo. Jeden dzień wywrócił ich życie do góry nogami. W życiu rodziny Williams pojawi się ktoś kto nie będzie mieć w stosunku do Lili dobrych zamiarów. Czy próba samobójcza się uda? Jaka będzie tego przyczyna, a jaki...