XXI

1.2K 63 5
                                    

Maraton 2/6

Od godziny siedzę w pokoju oglądając film i jedząc ciastka kupione przez Davida. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.

- Nie wchodzić!

Drzwi się otwarły, a w nich ujrzałam Amandę.

- No tego się po Tobie nie spodziewałam. - oburzyła się dziewczyna.

- Sorry. Myślałam, że to David.

- Zostaw to wszystko i chodź na dół. - uśmiechnęła się i usiadła na krawędzi łóżka.

- Nie chce.

- Lili no. Wyszłaś ze szpitala ludzie organizują Ci imprezę powitalną, a ty co?

- Mówiłam Davidowi, że nie chce.

- Weź przestań. - posłała mi słodkie oczka.

- No dobra, ale robię to dla Ciebie. - uprzedziłam.

- Dziękuję. - odpowiedziała i mnie przytuliła.

Po chwili schodziłam tuż za blondynką po schodach. Spojrzałam na wszystkie osoby znajdujące się w salonie. Był Leon, David, Maks, Daniel i oczywiście Black.

- A gdzie Nicol? - zapytałam dziewczynę.

- Nie mogła przyjść. - wytłumaczyła.

- Okey. - odpowiedziałam, a wszystkich spojrzenia skupiły się na mnie.

- No Lili w końcu. - powiedział Maks, na co się lekko uśmiechnęłam. - Siadaj. - poklepał miejsce obok siebie.

***

Za oknem było już ciemno. Dochodziła już trzecia. Wszyscy siedzieli pijani i jednocześnie zjarani na sofie, oprócz mnie i Blacka. Chłopak dziś nie pił, nie brał, ani też nie palił.

- Lili może jednak? - zapytał Daniel machając mi woreczkiem z białym proszkiem przed nosem.

- Może innym razem. - odpowiedziałam ubijając łyk cieczy z szklanej butelki.

Oczywiście coli, nie piłam tego wieczoru alkoholu.

- No nie bądź taka. - zrobił smutne oczka.

- Daniel naprawdę nie dziś.

- To może ty Black? - spojrzał ma blondyna.

- Chyba musi was ktoś odwieźć. - odparł i napił się wody ze swojej szklanki.

- Wy nie umiecie się bawić. - oburzył się.

- Daniel to nie mój dzień po prostu. - wytłumaczyłam.

- W takim razie jesteś mi winna ostry melanż. - na jego twarzy pojawił się zadziorny uśmieszek.

- Jasne. - uśmiechnęłam się i wstałam z sofy.

- Gdzie nas opuszczasz? - usłyszałam za sobą głos Davida.

Wróg numer jeden [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz