Black, gdy wrócił do domu od razu poszedł do swojego pokoju. Gdy Maja znudziła się zabawą ze mną poszła do niego, a ja zostałam sama w salonie oglądając jakąś bajkę w telewizji. Zbliżał się już wieczór, a na dworze robiło się ciemno. Gdy zegar wskazał dwudziestą, a mała się nie zjawiła z powrotem postanowiłam przełączyć na mój serial. Mój spokój nie trwał długo, bo w połowie odcinka w pomieszczeniu pojawił się Black. Spojrzałam tylko na niego i wróciłam do oglądania.
- Gdzie Maja? - zapytałam nie patrząc na niego.
- Śpi u mnie. - odpowiedział. - Możemy pogadać?
- Nie mamy o czym. - próbowałam go spławić, ale chyba się nie udało, bo kontynuował. - To nie tak jak myślisz. - zaczął się tłumaczyć.
- Nie musisz się tłumaczyć. - posłałam mu wrogie spojrzenie, wyłączyłam telewizor i chciałam iść do swojego pokoju, ale mnie zatrzymał chwytając za ramię.
- Proszę.
- Nie dziś. Maja śpi. - przypomniałam mu.
- Okey. - uwolniłam moje ramię jego uścisku i poszłam prosto do pokoju,
***
Rano obudził mnie budzik. To dziś wracam do szkoły pierwszy raz po świętach. Szybko mi zeszło ogarnięcie się i spakowanie plecaka, więc miałam półgodziny na zjedzenie śniadania i pójście do szkoły.
- Cześć. - usłyszałam za sobą Blacka.
- Hej. - odpowiedziałam oschle.
- Betty prosiła mnie by przywieść Maje.
- Umm.. okey. - powiedziałam i zaczęłam przygotowywać sobie śniadanie.
- Podwieźć Cię do szkoły? - zapytał zabierając jabłko z blatu.
- Poradzę sobie.
- Lili... - wyszeptał mi w włosy i objął stojąc za moimi plecami.
Brakowało mi tego. Brakowało mi jego ciepła.
- O której jedziecie?
- Za chwilę będę ją budzić.
- Okey.
Po zjedzeniu śniadania odstawiłam brudne naczynia do zmywarki, a do kuchni wparowała dziewczynka.
- Lili zrobisz mi naleśniki? - zapytała stojąc przy mojej nodze.
- Dziś nie mogę kochanie. - powiedziałam i ukucnęłam by być na jej poziomie wzrostu. - Muszę iść do szkoły, ale mogę zrobić Ci płatki z mlekiem.
- Okey. - odpowiedziała i poszła zająć miejsce przy stole, a do kuchni wszedł Mike.
- Gdzie wczoraj byłeś? - zapytałam szykując posiłek dla Mai.
- Odsypiałem noc. - wytłumaczył zaspany.
- Znów po całych nocach grasz?
- Przedłużyło mi się do dziewiątej.
- Spałeś cały dzień?! - powiedziałam niemal krzycząc, a do pomieszczenia wrócił blondyn.
- O właśnie Black podrzuciłbyś mnie do szkoły? - zwrócił się do chłopaka.
- Jasne i tak mamy po drodze.
I tak po dwudziestu minutach byliśmy w drodze. Najpierw zawieźliśmy Mike do szkoły, później Maje i sami ruszyliśmy w kierunku naszego liceum.
- Możemy porozmawiać po szkole?
- Nie wiem o której skończę. - próbowałam się wymigać.
- To teraz porozmawiajmy. - odpowiedział i gwałtownie skręcił na parking.
- Black! - zapiszczałam z przerażenia. - Spóźnię się na lekcje. - upomniałam go.
- Nie spóźnisz. Już moja w tym głowa.
CZYTASZ
Wróg numer jeden [ZAKOŃCZONE]
Romantik🔞Kate i Alan to szczęśliwe małżeństwo. Jeden dzień wywrócił ich życie do góry nogami. W życiu rodziny Williams pojawi się ktoś kto nie będzie mieć w stosunku do Lili dobrych zamiarów. Czy próba samobójcza się uda? Jaka będzie tego przyczyna, a jaki...