Po kilku godzinach i ona i ja uspokoiliśmy się. Siedziałem opierając się plecami o ścianę a ona na moich kolanach. Na początku byłem wściekły na nią za to co chciała zrobić. Ale teraz już wiem że trochę się pogubiła w tym wszystkim.
- Nie jesteś już nam mnie zły?
- Nie jestem - pocałowałem ją w głowę.
- Przepraszam - podniosła się.
- Jest ok - uśmiechnąłem się lekko.
- Nie jest zła ta piwnica - uśmiechała się do mnie
- Długi będziesz mi dogryzała?
- Jeszcze jakiś czas - uśmiechała się od ucha do ucha.
Pokręciłem głową i usiadłem na kanapie, zdjąłem kamizelkę i rzuciłem ją na oparcie. An wzięła ją do ręki i przyjrzała się jej.
- Merl ją nosił prawdą ? Dobrze pamiętam ?
- Tak, to jedyna rzecz która mi po nim została. - spoglądałem na nią.
Przysiadła na oparciu i sunęła palcami o brudnych już skrzydłach.
- Jutro usiądę na spokojnie i ją ręcznie wyczyszczę. Te skrzydła już nie są takie białe.
- Nie zniszczysz jej ?
- Obiecuje że nie - uśmiechnęła się lekko.
- Dziękuję.
- Jutro pójdę do tej całej kobiety i przyjmę jej propozycję. Zajmę się tym co mi dadzą do roboty, a Ty co dostałeś ?
- Deanna nie dała mi żadnej pracy, natomiast Aaron poprosił mnie abym mu pomógł w poszukiwaniu nowych mieszkańców. Ponoć potrafię odróżniać dobrych ludzi od złych i nieźle tropię. Ja mam ich wyszukiwać a on ma ich rekrutować.
- Będziesz wychodził na zewnątrz ? - odłożyła kamizelkę na stół warsztatowy.
- Wypadało by - spojrzałem niepewnie na nią.
Odetchnęła i podniosła się, stanęła przy stole.
- To dobrze, wiem jak ciężko Ci jest się przyzwyczaić do ludzi. Tam będziesz wolny.
- An - podniosłem się i podszedłem do niej.
Usiadłem na stole i spojrzałem na nią.
- Będę wracał do Ciebie, przestanę ryzykować - poprawiłem włosy.
- Proszę Cię, jak bym Cię nie znała. - spojrzała na mnie - tam gdzie ryzyko jesteś i ty. Nie umiesz trzymać się z daleka od jakiś popapranych sytuacji. Po prostu wracaj do mnie żywy dobrze?
- Dobrze - pokiwałem głowa.
- No i tą sprawę mamy załatwioną - stanęła między moimi nogami.
- W garażu Aarona stoi motocykl, znaczy się część motocykla. Ale ma wszystkie części i pozwolił mi go złożyć. Znam się na tym zajęło by mi to kilka dni a potem byśmy ruszyli w drogę.
- Jeśli tego chcesz - położyła dłonie na moich nogach.
- Masz zamiar ciągle mi przytakiwać ? - nachyliłem się do niej.
- A jeśli tak to co ?
- To się zrobi nudne - mruknąłem - gdzie ten dreszczyk adrenaliny? Gdzie ta obawa że zaraz na mnie nakrzyczysz ?
Zaśmiała się patrząc na mnie, pocałowałem ją delikatnie.
- Będę co jakiś czas na Ciebie krzyczeć żebyś nie poczuł się zbyt bezpiecznie. - dotknęła mojej brody - siwiejesz.
- Powinienem się ogolić - dotykałem jej.
- Nie zgadzam się, nie chce byś wyglądał jak Rick, jak dziecko. Zgadzam się na ogolenie policzków, ale na pewno nie na brodę i wąsa. To ma zostać, cała to otoczka ust ma być.
- A co jeśli nie ?
- To na Ciebie nakrzyczę - zaśmiała się - choć spać.
Rozebrała się do majtek i stanika, usiadła na rozłożonej kanapie i wyprostowała nogi. Na nich nadal widniały siniaki.
- Będziesz się tak gapił ?
- Może - rozpiąłem koszulę.
- Powiedz mi jak to robisz ?
- Co takiego ? - odłożyłem ją na stolik.
- Nie ćwiczysz, a Twoje ciało wygląda wręcz idealnie. - spoglądała na mnie podejrzliwie.
- Naćpałaś się ? - spojrzałem na siebie.
- Cały Dixon - pokręciła głową i położyła się.
Poprawiła poduszkę i pokręciła się na kanapie. Uklęknąłem na łóżku i spojrzałem na nią z góry.
- Wiesz jak ćwiczę ? - mruknąłem.
- Jak ? - spojrzała mi w oczy.
- Z Tobą w łóżku - pocałowałem ją.
Zaśmiała się i oddała pocałunek. Podobało mi się takie sielskie życie, z nią u boku. Oplotła mnie rękoma na karku, dłonie wplotła w moje włosy. Zsunąłem się lekko i całowałem jej szyję, delikatnie drżała. Pocałowałem jej dekolt, położyłem się między jej nogami z głową na brzuchu. Przykryłem nas kocem, jej dłonie grzebały w moich włosach. Nie wiedziałem że to może być tak przyjemne. Bardzo szybko odpłynąłem.
![](https://img.wattpad.com/cover/207608674-288-k291279.jpg)
CZYTASZ
Who are you?
FanfictionPostacie - The Walking Dead Charaktery - TWD Miejsca - TWD Ogólne zarys historii, wydarzeń i postaci odnosi się do serialu The Walking Dead. Jednak większość dialogów, sytuacji będzie wymyślona przeze mnie.