54. Daryl

1.4K 72 10
                                    

Po kilku godzinach i ona i ja uspokoiliśmy się. Siedziałem opierając się plecami o ścianę a ona na moich kolanach. Na początku byłem wściekły na nią za to co chciała zrobić. Ale teraz już wiem że trochę się pogubiła w tym wszystkim.

- Nie jesteś już nam mnie zły?

- Nie jestem - pocałowałem ją w głowę.

- Przepraszam - podniosła się.

- Jest ok - uśmiechnąłem się lekko.

- Nie jest zła ta piwnica - uśmiechała się do mnie

- Długi będziesz mi dogryzała?

- Jeszcze jakiś czas - uśmiechała się od ucha do ucha. 

Pokręciłem głową i usiadłem na kanapie, zdjąłem kamizelkę i rzuciłem ją na oparcie. An wzięła ją do ręki i przyjrzała się jej.

- Merl ją nosił prawdą ? Dobrze pamiętam ?

- Tak, to jedyna rzecz która mi po nim została. - spoglądałem na nią. 

Przysiadła na oparciu i sunęła palcami o brudnych już skrzydłach. 

- Jutro usiądę na spokojnie i ją ręcznie wyczyszczę. Te skrzydła już nie są takie białe. 

- Nie zniszczysz jej ?

- Obiecuje że nie - uśmiechnęła się lekko.

- Dziękuję. 

- Jutro pójdę do tej całej kobiety i przyjmę jej propozycję. Zajmę się tym co mi dadzą do roboty, a Ty co dostałeś ?

- Deanna nie dała mi żadnej pracy, natomiast Aaron poprosił mnie abym mu pomógł w poszukiwaniu nowych mieszkańców. Ponoć potrafię odróżniać dobrych ludzi od złych i nieźle tropię. Ja mam ich wyszukiwać a on ma ich rekrutować. 

- Będziesz wychodził na zewnątrz ? - odłożyła kamizelkę na stół warsztatowy. 

- Wypadało by - spojrzałem niepewnie na nią. 

Odetchnęła i podniosła się, stanęła przy stole. 

- To dobrze, wiem jak ciężko Ci jest się przyzwyczaić do ludzi. Tam będziesz wolny.

- An - podniosłem się i podszedłem do niej. 

Usiadłem na stole i spojrzałem na nią. 

- Będę wracał do Ciebie, przestanę ryzykować - poprawiłem włosy.

- Proszę Cię, jak bym Cię nie znała. - spojrzała na mnie - tam gdzie ryzyko jesteś i ty. Nie umiesz trzymać się z daleka od jakiś popapranych sytuacji. Po prostu wracaj do mnie żywy dobrze?

- Dobrze - pokiwałem głowa. 

- No i tą sprawę mamy załatwioną - stanęła między moimi nogami.

- W garażu Aarona stoi motocykl, znaczy się część motocykla. Ale ma wszystkie części i pozwolił mi go złożyć. Znam się na tym zajęło by mi to kilka dni a potem byśmy ruszyli w drogę. 

- Jeśli tego chcesz - położyła dłonie na moich nogach. 

- Masz zamiar ciągle mi przytakiwać ? - nachyliłem się do niej. 

- A jeśli tak to co ? 

- To się zrobi nudne - mruknąłem - gdzie ten dreszczyk adrenaliny? Gdzie ta obawa że zaraz na mnie nakrzyczysz ?

Zaśmiała się patrząc na mnie, pocałowałem ją delikatnie.  

- Będę co jakiś czas na Ciebie krzyczeć żebyś nie poczuł się zbyt bezpiecznie. - dotknęła mojej brody - siwiejesz. 

- Powinienem się ogolić - dotykałem jej. 

- Nie zgadzam się, nie chce byś wyglądał jak Rick, jak dziecko. Zgadzam się na ogolenie policzków, ale na pewno nie na brodę i wąsa. To ma zostać, cała to otoczka ust ma być.

- A co jeśli nie ? 

- To na Ciebie nakrzyczę - zaśmiała się - choć spać.

Rozebrała się do majtek i stanika, usiadła na rozłożonej kanapie i wyprostowała nogi. Na nich nadal widniały siniaki. 

- Będziesz się tak gapił ?

- Może - rozpiąłem koszulę. 

- Powiedz mi jak to robisz ? 

- Co takiego ? - odłożyłem ją na stolik.

- Nie ćwiczysz, a Twoje ciało wygląda wręcz idealnie. - spoglądała na mnie podejrzliwie. 

- Naćpałaś się ? - spojrzałem na siebie. 

- Cały Dixon - pokręciła głową i położyła się. 

Poprawiła poduszkę i pokręciła się na kanapie. Uklęknąłem na łóżku i spojrzałem na nią z góry. 

- Wiesz jak ćwiczę ? - mruknąłem. 

- Jak ? - spojrzała mi w oczy. 

- Z Tobą w łóżku - pocałowałem ją. 

Zaśmiała się i oddała pocałunek. Podobało mi się takie sielskie życie, z nią u boku. Oplotła mnie rękoma na karku, dłonie wplotła w moje włosy. Zsunąłem się lekko i całowałem jej szyję, delikatnie drżała. Pocałowałem jej dekolt, położyłem się między jej nogami z głową na brzuchu. Przykryłem nas kocem, jej dłonie grzebały w moich włosach. Nie wiedziałem że to może być tak przyjemne. Bardzo szybko odpłynąłem. 

Who are you?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz