~ Rozdział 5 ~

151 8 1
                                    

Jest sobotnie popołudnie. Szykuje się do wyjścia, mam się spotkać z Julą. Jest majówka i mam dni wolne, które zamierzam spędzić u Julii.
Jechałam autobusem na dworzec, gdzie miałyśmy się spotkać. Miałam słuchawki na uszach, w których leciały piosenki CNCO, kiedy nagle poczułam, że ktoś szturchnął mnie łokciem, gdy odwróciłam głowę zobaczyłam, że obok mnie usiadł, dość przystojny brunet, patrzył się na mnie z szerokim uśmiechem na twarzy. Zdjęłam słuchawki lekko speszona.
-Hej! - przywitał się podając mi rękę, odrazu zobaczyłam tatuaż, z japońskimi znakami; sama mam w planach zrobić sobie tatuaż z moim imieniem po japońsku.
-Hej! - odpowiedziałam, uściskając przy tym jego dłoń.
- Alex jestem, miło mi Cię poznać
- Sara, mi również
Nadal nie rozumiałam, co ten chłopak chce ode mnie. Spojrzałam przez okno, i zauważyłam, że za niedługo będzie mój przystanek. Zaczęła się szykować do wyjścia.
-Wysiadasz tutaj? - zapytał Alex
- Tak...
Zauważyłam, że Alex zaczął coś pisać na małej karteczce, "oby to nie był jego numer telefonu..."
-Proszę - powiedział podając mi karteczkę.
Gdy spojrzałam na nią, zamarłam...
Znajdował się na niej jego numer telefonu, nazwa na Instagramie i Snapchatcie oraz jego imię i nazwisko...
Spojrzałam na niego, uśmiechał się...
- Napiszesz do mnie? - zapytał
Nie wiedziałam, co powiedzieć, ale mój mózg podpowiadał mi, żeby powiedziała :
- Wiesz, chętnie, ale... Ja nie szukam chłopaka, możemy zostać kolegami.
To było najgłupsze co mogłam powiedzieć w tej sytuacji...
- Pewnie, z chęcią, ale dodaj mnie proszę.
- Dodam- uśmiechnęłam się. Cieszę się, że zrozumiał - pa pa, pożegnałam się, bo już dojeżdżaliśmy na mój przystanek.
- pa pa, a dasz tuli na pożegnanie?
Dziwiło mnie to, bo w sumie "znaliśmy się " ledwo 10 min, ale ostecznie zrobiłam to o co poprosił, wtedy poczułam jego zapach... Pachniał orzechami.
Gdy wyszłam z autobusu zauważyłam od razu Julę, jednak zanim do niej podeszłam, odwróciłam się i pomachałam nowopoznanemu. Szczerze wydaje się być całkiem spoko.
Kiedy podbiegłam do Juli, przytuliła mnie na przywitanie.
- Hej! - powiedziała
- Hejjka
- Kto to? Ten chłopak do którego machałaś? - zapytała, patrząc na mnie z uśmiechem
- ehh długa historia, opowiem Ci jak będziemy szły do sklepu.
-Oki, już nie mogę się doczekać hahaha

Kiedy zaczęłyśmy iść w stronę sklepu zaczęłam opowiadać jej o Alexie, była zdziwiona całą sytuacją, tak samo jak ja.
Spędziłyśmy w centrum z dwie godziny. Kupiłyśmy parę ubranek.
A później pojechałyśmy do Julii.

Kolejny rozdział. Jak Wam się podoba?🙊

"Znalazłem Miłość Dla Siebie..."Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz