~ Rozdział 16 ~

134 7 0
                                    

Jadę z Chłopakami do klubu; zamierzaliśmy się trochę rozerwać. Poprzednim razem może nie miałem humoru, ale dzisiaj zamierzam nadrobić poprzednią imprezę.
Gdy wszedłem do klubu od razu poczułem pozytywną energię, której tamtym razem nie czułem. Moje nogi "same" rwały się do tańca. Kiedy rozejrzałem się do okoła, zobaczyłem wiele par tańczących razem, chciałbym robić to samo z moją dziewczyną...
Usiadłem przy barze i zamówiłem drinka z limonką i cytryną.
- Mam nadzieję, że tym razem doposuje Ci humor i nie przesiedzisz prawie całej nocy hahaha- zaśmiał się Richard, który tak samo jak ja zamówił sobie drinka, ale z pomarańczą.
- Nie dzisiaj zamierzam przetańczyć całą noc hahaha- odpowiedziałem,na co Richard wybuchnął śmiechem i powiedział :
- Udowodnij! Już... Zapraszam na parkiet Hahaaha.
Odłożył swojego drinka i podszedł do jakieś dziewczyny prosząc ją do tańca. Pokazał mi ręką, abym zrobił to samo, a sam dołączył do reszty Chłopaków tańczących ze swoimi partnerkami.
Już zamierzałem podejść do jakieś dziewczyny, gdy usłyszałem znajomy głos....
- Hejka!
Odwróciłem się i tak jak się spodziewałem ten głos należał do Aury. Na jej twarzy malował się szeroki uśmiech
-Hej - odpowiedziałem
- Może zatańczymy? - zapytała, wyciągając rękę.
Niezbyt chętnie zacząłem z nią tańczyć, chociaż była w tym całkiem niezła. Była ubrana w jasnoróżową sukienkę, ledwo zasłaniającą tyłek, włosy zaś rozpuszczone.
Po przetańczeniu dwóch szybkich kawałków, postanowiliśmy usiąść. Aura nie odrywała ode mnie wzroku... Jedynie zrobiła to, gdy zamówiła sobie truskawkowego drinka, kiedy go otrzymała, odwróciła się w moją stronę, powiedziała :
- Nieźle tańczysz, mogłabym to robić cały czas...
Zakrztusiłem się po usłyszeniu ostatniego zdania...
- Ty też się nieźle poruszasz - odpowiedziałem,gdy się lekko ogarnąłem
- Tak? - wypiła pół swojego drinka i wyciągnęła do mnie rękę - To zapraszam do tańca.
Leciał akurat niezbyt szybki kawałek, Aura, tym razem trzymała się bliżej mnie niż wcześniej. Nagle zatrzymała się i zrobiła coś czego się nie spodziewałem... Nasze usta się złączyły... Jej usta były miękkie, gdy oderwała je od moich, nadal nie wiedziałem co powiedzieć.
- I jak? - spytała uśmiechając się figlarnie.
Ja jednak nic nie odpowiadając wyszedłem z klubu znaczy wybiegłem. Pobiegłem w stronę plaży, aby przemyśleć to co się stało...

"Znalazłem Miłość Dla Siebie..."Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz