– Czemu mi nie powiedziałaś? – spytała z wyrzutem dziewczyna kilka minut później.
– Przepraszam.. po prostu nie wiedziałam jak zareagujesz, poza tym nie jestem zbyt ufna.. – zmartwiłam się, że będzie zła, czy że pomyśli że jej nie lubię ale ona po prostu mnie przytuliła.
– Tak mi przykro.. nie miałam pojęcia przez co przechodzisz. Musiało być ci bardzo ciężko. – powiedziała po chwili ciszy i usłyszałam jak pociągnęła nosem. Odsunęłam się od niej lekko i zobaczyłam jej twarz zalaną łzami.
– Semi, dlaczego płaczesz? – zmarszczyłam brwi, chwytając ją za ręce.
– Bo.. – pociągnęła nosem – nie miałam pojęcia przez co przechodzisz, jaka ze mnie przyjaciółka? – zrobiła smutną minę.
– Jak mogłaś wiedzieć? Nie powiedziałam ci. – sama zaczęłam płakać.
Kilka minut później obie skoczyłyśmy zalane gorzkimi łzami śmiejąc się z siebie.
– Yiren została wezwana do dyrektora. – oznajmiła, a ja zrobiłam wielkie oczy.
– Naprawdę? I dowiedziałaś się czegoś więcej? – uniosłam brwi w geście zdziwienia.
– Podobno została zawieszona na dwa tygodnie, więc będziesz miała spokój. – ucieszyła się.
– O jeden problem mniej.
– No tak, jak już mówimy o twoich dwóch pozostałych problemach.. Tae cię szukał, Chan za to cię pomścił. – ciekawe czego jeszcze się przydatnego dowiem.
– Pomścił? - dopytałam.
– Kupił sok specjalnie by go na nią wylać. Powinnaś mu podziękować, stała się pośmiewiskiem. – zaśmiała się cicho.
– Nie dobijaj mnie. – jęknęłam i schowałam twarz w dłoniach.
– Przepraszam, ale tak czy siak kiedyś będziesz musiała z nimi pogadać. Nie odpuszczą ci. – poklepała mnie po plecach. – A Tae naprawdę się o ciebie martwił. Biegał po całej szkole, by cię znaleźć. Jeszcze bardziej się zmartwił jak się dowiedział, że podobno ktoś cię uderzył.
– Mówiłaś, że nie jest zbyt uczuciowy. – przypomniałam sobie jej słowa.
– Bo to prawda, ale z tobą to co innego. Sama chciałabym wiedzieć jak to działa. – spojrzała na telefon.
– Rosie.. ja będę się już zbierała. Obiecałam TaeYong'owi, że pójdziemy do kina. Nie gniewasz się? Poradzisz sobie beze mnie? – rozczuliła mnie jej troska.
– Spokojnie, oczywiście że sobie poradzę. Idź i baw się dobrze. – uśmiechnęłam się szeroko, tuląc dziewczynę na pożegnanie. Następnie obserwowałam jak wesoło biegnie, aż w końcu znika z mojego pola widzenia.
CZYTASZ
| 𝓔𝓾𝓹𝓱𝓸𝓻𝓲𝓪 |
ФанфикRoseanne Se Chang wraca do Korei po ośmiu latach spędzonych na obczyźnie. Musi zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu jak nienasycone ambicje swojego ojca czy krytykę ze strony najpopularniejszej dziewczyny w szkole. Staje się ona istną sensacj...