"Just tell me, why?"
- Tak, jestem już w środku. Kończę. - usłyszałam dość znajomy głos.
Wstrzymałam oddech nie mogąc uwierzyć w to co słyszę. Był jedną z ostatnich osób jakie mogłabym podejrzewać. Z jakiegoś powodu jednak cierpliwie czekałam na potwierdzenie moich obaw. Być może jakaś część mnie potrzebowała przyłapać go na gorącym uczynku.
Zobaczyłam jak mężczyzna wyciąga z kieszeni pendrive i podłącza go do mojego komputera. Teraz miałam już pewność, to on wynosił dane z firmy.
- Błagam powiedz, że to nie to co myślę. - wyszłam z pomieszczenia podchodząc bliżej chłopaka.
- J-ja.. Rose, przysięgam..
- Jak mogłeś, Hyunjin? Jak mogłeś udawać mojego przyjaciela, a potem wbić mi nóż w plecy i wypatroszyć tak jak wypatroszyłeś moją firmę? - chłopak zbladł, nie spodziewał się mnie tutaj w środku nocy.
- Ja.. nie chciałem. - wykrztusił.
Podeszłam bliżej niego patrząc mu w oczy, po czym wyciągnęłam pendrive z laptopa i rzuciłam nim o podłogę patrząc jak ślizga się aż spotkał się z pobliską ścianą.
- Jak mogłeś do cholery! To ty włamałeś się do mojego domu? Nastraszyłeś mnie i moją całą rodzinę? - celowałam w niego palcem wskazującym, zmniejszając odległość między nami.
- Musiałem, zrozum. - odparł cicho, jakby w obawie przed tym że jeśli powie to głośniej jego słowa nabiorą złych intencji pomimo tego jak bardzo okropnej rzeczy dokonał.
- Co musiałeś? Co musiałeś do cholery! - wrzasnęłam, a mój piskliwy lecz lekko zachrypnięty głos odbił się echem od ścian pomieszczenia.
- Uspokój się.
- Nie będę spokojna! Masz pojęcie co zrobiłeś?! Jesteś przy zdrowych zmysłach? - nie mogłam przestać krzyczeć, byłam tak potwornie wściekła. Nie do wiary jak szybko z przyjaźni można przejść do nienawiści.
- Powiedziałem uspokój się! - podniósł głos, chwytając mnie za nadgarstki i przyszpilając do najbliższej ściany. Wstrzymałam oddech.
- Musiałem to zrobić, inaczej on by cię zabił. Chroniłem cię. - powiedział siląc się na spokojny ton, a jego spojrzenie badało każdy skrawek mojej twarzy.
O czym on mówił? Kto chciał mnie zabić?
- Łapy przy sobie sukinsynu! - usłyszałam nagle i zobaczyłam jak Hyunjin zostaje powalony na podłogę z impetem przez Taehyung'a.
Chłopak usiadł na nim okrakiem, okładając go pięściami w szale. Ja stałam jak sparaliżowana i nie wiedziałam co powinnam zrobić. Czułam jakby wszystko działo się w zwolnionym tempie, a ja nie miała wpływu na bieg wydarzeń.
CZYTASZ
| 𝓔𝓾𝓹𝓱𝓸𝓻𝓲𝓪 |
FanfictionRoseanne Se Chang wraca do Korei po ośmiu latach spędzonych na obczyźnie. Musi zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu jak nienasycone ambicje swojego ojca czy krytykę ze strony najpopularniejszej dziewczyny w szkole. Staje się ona istną sensacj...