♪𝚏𝚘𝚛𝚝𝚢 𝚘𝚗𝚎♪

353 15 8
                                    

“Nasz wszechświat rządzi się swoimi prawami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

“Nasz wszechświat rządzi się swoimi prawami. Jednym z nich jest równowaga, co oznacza, że nasze życie nie może być wiecznie usłane różami. W końcu musimy nadziać się na kolec.”


– Babciu, myślisz że ta sukienka będzie do mnie pasowała? – spytałam sięgając po wieszak z błękitnym, przewiewnym materiałem.

– Cokolwiek założysz będzie do ciebie świetnie pasowało, złotko. – nie mogłam przyzwyczaić się do komplementów jakie otrzymywałam od kobiety. Było to dla mnie wręcz niekomfortowe, gdyż nigdy nie uświadczyłabym takich słów od własnej matki.

– Cóż.. dziękuję. – speszyłam się nieco.

– Jesteś przeurocza. – skwitowała, sięgając po wieszak z kolejną sukienką który mi przekazała.

– Powinnaś przymierzyć jeszcze te dwie, leć do przymierzalni. – popchnęła mnie zachęcająco.

Koniec końców wyszłyśmy z butiku obładowane torbami, które na końcu niósł pan Kang czyli pracownik babci pełniący funkcję kierowcy, oraz jej ochroniarza. I jeśli zaszła taka potrzeba – tragarza.

– Cieszę się, że mam okazję poznać moją wnuczkę. Wiesz.. przez wiele lat wyobrażałam sobie jak może wyglądać nasze spotkanie. Jaką możemy mieć relację. Rozmyślałam też nad tym jaka jesteś, co lubisz.. tak wiele rzeczy jeszcze o tobie nie wiem. – oderwała mnie z zamyśleń kobieta, podczas drogi powrotnej do rezydencji.

– Ja również wyobrażałam sobie jak mogłaby wyglądać nasza relacja. Zawsze marzyłam o wspaniałej babci, która będzie miłą odskocznią od wymagających rodziców. – odparłam, bawiąc się swoimi dłońmi jak to miałam w zwyczaju.

– Jaki był w stosunku do ciebie twój ojciec? – spytała. – Oczywiście, jeśli to pytanie jest dla ciebie niekomfortowe to nie ma konieczności byś na nie odpowiadała. – dodała od razu, w obawie przed tym że zrani moje uczucia bądź naruszy sferę zbyt dla mnie delikatną.

– Jest w porządku, jestem już gotowa by o tym rozmawiać. Więc.. od małego tata wmawiał mi, że uczucia czynią nas słabymi. Często zwykł także mawiać, że bez ubrudzenia sobie rąk nie można osiągnąć sukcesu. Jak może się babcia domyślać od wielu lat robił przekręty w swojej firmie. Nie do wiary, że uszło mu to na sucho. – obserwowałam reakcję kobiety. Słuchała uważnie, analizując każde moje zdanie. Miałam wrażenie jakby doskonale mnie rozumiała, nie oceniała mnie i nie wyciągała pochopnych wniosków. Tylko słuchała.

Myślę, że tego właśnie potrzebowałam. Już od dłuższego czasu potrzebowałam by ktoś mnie wysłuchał, bym mogła się przed kimś całkiem otworzyć. I poruszyć każdą kwestię, bez obawy że zostanę oceniona.

– Twój ojciec był uroczym dzieckiem. Jednak musisz wiedzieć, że już od małego miał manię kontroli nad wszystkim co go otaczało. Wiele razy z dziadkiem zarzucaliśmy sobie wzajemnie, że to nasza wina. Że to by zrobiliśmy mu krzywdę, rozpieszczając go. Jednak po jakimś czasie doszliśmy do wniosku, że wychowanie ma spore znaczenie lecz w głównej mierze to od nas zależy jaką drogę wybierzemy później. Na przykład, ty. Zostałaś wychowana w taki sposób by nie okazywać emocji, byłaś uczona że to co czyni nas ludźmi jest złe. Jednak wyrosłaś na wspaniałą młodą kobietę, radzącą sobie z problemami. – skupiła swoją całą uwagę na mnie, przez co miałam pewność że mówi to prosto z serca. Zaczęłam naprawdę lubić tą kobietę, była szczera i oddana.

| 𝓔𝓾𝓹𝓱𝓸𝓻𝓲𝓪 |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz