♪𝙽𝚒𝚗𝚎♪

533 29 13
                                    

Zanim wyszłam z domu upewniłam się kilka razy z rzędu, że siniak na policzku jest dobrze zakryty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zanim wyszłam z domu upewniłam się kilka razy z rzędu, że siniak na policzku jest dobrze zakryty. Nałożyłam dziś wyjątkowo kryjący podkład i pomalowałam usta na delikatnie różowy kolor by w razie czego odwrócić uwagę od policzka. Gdy znazłam się pod szkołą uważnie się rozglądałam, musiałam być pewna że nie ma w pobliżu ani Chanyeol’a ani Taehyung’a. Ciężko będzie ich unikać z racji tego, że mam z nimi zajęcia, ale podczas nich do mnie nie zagadają. Nie chciałam z nimi rozmawiać na temat sytuacji w jakiej się znalazłam ani na żaden inny.

– Boo! – zza rogu wyskoczył Jungkook strasząc mnie.

– Jungkook! – krzyknęłam ze strachu, a chłopak się zaśmiał.

– Boo! – zza drugiego rogu wyskoczył Jimin i TaeYong.

– Boże, dajcie sobie spokój. – chwyciłam się za serce.

– Tęskniliśmy. – odparł TaeYong.

– Bardzo. – dodał Jungkook kładąc rękę na moim ramieniu.

– Bardzo, bardzo. – dopowiedział Jimin również kładąc dłoń na moim drugim ramieniu.

– Ale z was głupki. – zaśmiałam się, odsunęłam się od nich i weszłam do szkoły.

– Rosie! Czekaj na nas – usłyszałam za plecami przez co jeszcze bardziej się pospieszyłam, zobaczyłam przed sobą Taehyunga. Stał oparty o ścianę i patrzył w drugą stronę.

Cholera

Schowałam się za róg i zaczęłam główkować.

– Rosie tu jes.. – zatkałam Jungkook’owi buzię.

– Chłopaki co powiecie na jakiś dobry sok, co? Ja stawiam. – wymyśliłam na poczekaniu.

– Jak stawiasz to jasne. Nie moglibyśmy odmówić. – odparł TaeYong i poszliśmy razem w przeciwną stronę. Odetchnęłam z ulgą, o mały włos.



Pierwsze kilka lekcji minęło naprawdę spokojnie, czułam na sobie ciekawskie spojrzenie obu chłopaków ale starałam się to ignorować. Natomiast w czasie przerw koczowałam w toalecie razem z Semi.

– Nie rozumiem po co się przed nimi ukrywasz. Co z tego, że widzieli że płaczesz? – założyła ręce na piersi.

– To z tego, że będą wypytywać. Poza tym jestem winna Taehyung’owi życzenie. – wyjaśniłam krótko.

– Aa rozumiem, czyli się boisz. – stwierdziła z uśmiechem na twarzy.

– Wcale nie! – oburzyłam się. – No.. może trochę. Ale tylko trochę. – dodałam po chwili zastanowienia i spojrzałam na godzinę.

| 𝓔𝓾𝓹𝓱𝓸𝓻𝓲𝓪 |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz