Minął prawie miesiąc od mojego powrotu, a za tydzień wracają nasi rodzice, co się wiąże z moim powrotem do starego domu. Część rzeczy już przeniosłam, bo całe szczęście znajduje się on dwie ulice od domu mojej przyjaciółki.
Dzisiaj mamy niedzielę i zarazem ostatni dzień ferii. Siedzę i uzupełniam mój album ze zdjęciami, bo trochę się ich ostatnio nazbierało. Do tego dostałam okresu a w te dni mam taki sad mood że dobijam się jeszcze bardziej przeglądając wspomnienia zamknięte w fotografiach. Do tego jem czekoladę żeby jakkolwiek sobie poprawić humor.
Marysia jest teraz na nagrywkach do serialu, chłopacy jak praktycznie w każdy weekend siedzą w studiu. Teraz ogarniają ostatni pożegnalny singiel, bo chcą się fajnie pożegnać z fanami. Ogłosili rozpad zespołu ponad miesiąc temu, ale i tak nie oznacza ich końca wspólnej pracy na razie. Do tego będą zaczynać kariery solowe,
W domku panowała cisza i spokój i jedyne co słyszałam to własne myśli i moje ulubione piosenki, a cały ten porządek zakłóciło trzaśnięcie drzwiami, i tupanie nóg. Po chwili wbiegła do mojego pokoju Marysia. Która płakała i była całą roztrzęsiona
-Co się stało? - zapytałam zszokowana tym co się dzieje bo moja przyjaciółka praktycznie nigdy nie płaczę, a w szczególności przy kimś. Czego ja jestem totalnym przeciwieństwem
- Boo Kuba całował się na środku ulicy z tą laską co widziałaś jak lizała się z Tomkiem w parku i umawiała się z Maksem - powiedziała przez łzy, co bardziej przypominało bełkot którego jestem tłumaczem. Czekaj co? Ta szmata umawiała się też z Maksem?
- Mam nadzieję że przywaliłaś mu w jego parszywy ryj, powiedziałaś parę ciepłych słówek i oznajmiłaś że z wami koniec ? - zapytałam a ona pokiwała głową twierdząco - To jeszcze ode mnie usłyszy parę takich słówek. A teraz uspokój się, trzymaj czekoladę i co ty na to żeby powspominać stare czasy i przestać myśleć o kimś kto nie jest ciebie wart? - zaproponowałam na co ona przystała
Siedziałyśmy tak z albumem dobrą godzinę kiedy Marysia zasnęła przez silne emocje. Przykryłam ją kocem i zeszłam na dół, żeby w spokoju pospała. Usiadłam na sofie i zaczęłam myśleć co zrobić temu zasranemu dupkowi za to co zrobił mojej przyjaciółce
- O czym myślisz? - usłyszałam głos obok siebie i podskoczyłam
- Boże Tomek nie strasz - poprosiłam go ze śmiechem - I mów ciszej bo Marysia śpi
- Jest 16 a ona śpi? - zapytał ze zdziwieniem
- Wyszło na jaw że Kuba spotyka się z inną. Widziała jak lizał się z nią na środku ulicy. Mam nadzieję że dobrze to przejdzie i nic głupiego nie zrobi - wyznałam
- To już wszystko jasne czemu przepadło nam nagrywanie singla. Wcale nie ma grypy, tylko zajął się zdradzaniem swojej dziewczyny. Zajrzyj zaraz do niej. A teraz trzymaj i jedz - podał mi torbę z moimi ulubionymi słodyczami - No co się tak patrzysz. Przecież wiem że okres ci się zaczął i pewnie zapas czekolady ci się skończył, albo zaraz się skończy. A i jeszcze to - podał mi paczkę tamponów - Ty nawet nie wiesz ile zachodu przy tym było i jak kasjerka się ze mnie śmiała
- Boję się że kiedyś będę musiała ci zwracać za wszystko co mi kupiłeś - zaśmiałam się
- No co ty. Ja wiem że w te dni przynajmniej na początku nic ale to nic ci się nie chce robić, więc nawet do sklepu byś nie wyszła. A tak to przynajmniej zrobię dobry uczynek i zbliżę się do twojego serca
- Dziękuję. Moje serce już skradłeś dawno, więc nie musisz tego robić. A teraz przepraszam idę po łyżkę do lodów i zobaczę jak się trzyma i zrobię wszystko żeby zeszła do nas - oznajmiłam i poszłam na górę - Jak się trzymasz? - zapytałam dziewczynę która patrzyła pusto w sufit
- Chujowo. Chce mi się płakać i zarazem rozwalić ścianę. I teraz wiem mniej więcej jak ty się czułaś. Tylko że ty zostałaś sama, do tego miałaś z tyłu głowy że masz dziecko ze swoim byłym. Przepraszam jeszcze raz że mnie z tobą nie było kiedy najbardziej potrzebowałaś wsparcia
- Ej to było pół roku temu. Nie zadręczaj się tym. Tak samo Kubą. Życie jest zbyt krótkie żeby myśleć o tym co było ani o błędach. A teraz masz tu lody, ogarnij się trochę, bo Tomek przyszedł i zejdź do nas. No i uśmiechnij się do jasnej cholery bo na świecie jest miliony facetów i nie warto zaprzątać se głowy tym jednym który okazał się skurwielem - przytuliłam ją
- Wiesz co, daj szansę Tomkowi. Wiem że ciebie zranił nie raz, ale on się stara o ciebie. I ja ciebie też rozumiem że trochę boisz znowu pakować się w jakikolwiek związek, ale serio ciebie kocha i to widać po nim i robi wszystko żeby zdobyć twoje serce znowu
- Ja też kocham. To znaczy tak mi się wydaje. I to prawda nie chcę pakować w związek na razie ale nie chcę też go ranić tym że go odrzucam. Nie wiem co mam z tym zrobić - wyjaśniłam
- Czaje. On będzie czekać na ciebie długo, ale też nie wietrzność, więc serio zacznij o tym myśleć, bo któraś zabierze ci go sprzed nosa i już go nie odzyskasz - uprzedziła - A teraz leć do swojego amanta bo pewnie się martwi. Ja się ogarnę i zejdę
- Co tak długo? - zapytał Tomek kiedy usiadłam obok niego
- Potrzebowała chwilę pogadać. Zaraz zejdzie, ale jest już z nią lepiej - oznajmiłam
Na chwilę się zawiesiłam i zaczęłam analizować słowa mojej przyjaciółki. Może rzeczywiście mogę go za chwilę stracić przez moją głupotę
- Co się tak zamyśliłaś? - z przemyśleń wyrwał mnie chłopak
- Odpowiedz mi na to pytanie szczerze. Czy bardzo cię wkurzam że nadal mówię ci nie? W sensie starasz się o moje względy od jakiś paru miesięcy, ja ci powiedziałam że kocham cię ale mimo wszystko się boję powiedzieć tak
- Kochanie, mi nigdzie się nie spieszy. Nie umieram, nigdzie nie wyjeżdżam, zmieniać obiektu westchnień nie planuję też zmieniać. Nie powiem że nie, trochę już mnie to wkurza że niby skarbie kochanie, całuski randeczki, a nie jesteśmy razem, ale ja też rozumiem że masz mimo wszystko urazę do mnie po tamtym i złe wspomnienia z poprzednimi związkami. Ale niczym się nie martw bo nic na siłę - przytulił mnie
- Nie no serio muszę zadziałać jako dobra ciotka, bo już nie mogę patrzeć na to jak romansujecie i zaraz nieślubne dzieci mi przyniesiecie - zeszła uśmiechnięta Marysia - Oglądamy coś? Harry Potter?
- Omg tak - wypiszczał chłopak jak mała dziewczyna. No tak zapomniałam że siedzę z największymi fanami Harrego jakich znam
- To włączcie ja zaraz przyjdę - powiedziałam kiedy poczułam jak wibruje mi telefon w kieszeni - Halo? - odebrałam jak byłam w bezpiecznej odległości żeby nikt nie podsłuchiwał
- Asia możemy się spotkać jutro? - usłyszałam głos Kuby
- Po co?
- Chcę to wszystko wyjaśnić najpierw ci, żebyś mi pomogła to dobrze rozegrać. Proszę
- Nie Kuba. Nie mi masz się tłumaczyć tylko Marysi
- Tobie pomogłem kiedy zerwałaś z Tomkiem. I nie mówię tego jako szantaż, tylko przyjaciele się wspierają i pomagają sobie.
- Jutro kończę lekcje o 14.30. Przyjdę do ciebie - oznajmiłam
- Dziękuję. Ale proszę nic jej nie mów
- Zobaczę - rozłączyłam się
I to jest właśnie najgorsze kiedy twoi przyjaciele są razem i żaden z nich nikt ci nie zrobił swoim rozstaniem i nie wiesz po czyjej stronie być
![](https://img.wattpad.com/cover/243685472-288-k251989.jpg)
CZYTASZ
Someone|4dreamers
FanfictionKsiążka jest oparta na książce mojej ukochanej autoreczke Marysi "Intuition". Jest to ta sama historia opowiedziana oczami innej bohaterki