😳7😳

98 7 14
                                    

- Czego chcesz? - zapytałam chłopaka jak byłam na miejscu 

- A jak myślisz że pisałem do ciebie żeby spotkać się na ploteczki?-zapytał blondyn stojąc oparty o ścianę budynku paląc papierosa - Chcesz jednego - zaproponował wyjmując paczkę 

-Nie pale - powiedziałam sucho 

-Ja pierdole nie wierzę taka grzeczna się zrobiłaś. Może powiesz ze nie pijesz nie ćpasz i nie uprawiałaś seksu przez ten czas - zaśmiał się 

-Piłam tylko raz jak się widzieliśmy u Kamili. Nie ćpam a seksu nie potrzebuje. Zresztą jak wcześniejszych rzeczy też - starałam się mówić spokojnie - A teraz serio co chcesz 

-Jedyne czego chce to ciebie - zbliżył się do mnie i szepnął do ucha a potem dmuchnął we mnie dymem a ja zaczęłam się dusić 

-Mam chłopaka Marcin - powiedziałam kaszląc 

-A wiesz że mam w to wyjebane? Pamiętaj każdy twój niewłaściwy ruch i słowo a wiedz że Marysi i twoim przyjaciołom może się coś stać - powiedział przykładając pistolet do brzucha - Zrozumiałaś? - zapytał przyciskając mnie jeszcze bardziej do ściany bloku

-Tak - odpowiedziałam z drżącym głosem

-No i zajebiście. Do jutra skarbie - powiedział i mnie pocałował ale ja nie oddałam i po chwili poczułam pieczenie na policzku - Następnym razem będzie mocniej - dodał i odszedł - A i pamiętaj jak komuś o tym powiesz to nje będzie tak miło - odwrócił się i po chwili już go nie było. Usiadłam po ścianą budynku i zaczęłam płakać 

Kurwa znowu się w to wpakowałam 

A mówią żeby nie wchodzić dwa razy w to samo gówno 

Ale jakby zrobił coś im to bym sobie tego nie wybaczyła 

A on jest psychiczny i nieprzewidywalny 

Kurwa 

Nie wrócę teraz do domu bo Marysia będzie się pytać co się stało. Mądra ja wzięłam korektor to może jakoś w miarę to zakryję. Ja pierdolę czemu znowu ulegam? 

Bo się go boisz debilko. Bo boisz się że wszystkie tajemnice ujrzą światło dzienne. Że on zrobi coś twoim przyjaciołom.

W domu jest ciemno czyli moja przyjaciółka gdzieś poszła. Pobiegłam szybko do swojego pokoju i się tam zamknęłam. Usiadłam na łóżku i zaczęłam jeszcze raz analizować w co się wpakowałam. I nie wygląda to kolorowo 

-Jutro przyjdź do mnie o 20 - powiedział kiedy odebrałam telefon 

- Po co kurwa? 

- Nie udawaj twardej bo i tak wiem że się mnie boisz i przyjdziesz- prychnął a ja się rozłączyłam 

- Przepraszam - szepnęłam do siebie i zasnęłam 



RANEK

- Asia Tomek przeszedł - krzyknęła moja przyjaciółka zbudzając mnie 

- Zaraz zejdę - powiedziałam patrząc w lusterko. Na policzku mam delikatne zaczerwienienie nie wyglądające podejrzenie a oczy też nie wyglądają dramatycznie. Wyszłam z pokoju i zeszłam do nich 

- Cześć  kochanie - powiedział i mnie przytulił - I znalazłem swoją kolejną bluzę. Zaraz pół szafy mojej zabierzesz - zaśmiał się 

- Oj tam oj tam - wywróciłam oczami

- Za dwa dni mam casting do serialu - oznajmiła moja przyjaciółka - Stresuję się 

- Będzie dobrze. Zmieciesz ich z planszy i zdobędziesz tą rolę - uspokoiłam ją ale chyba nie pomogło. Marysia zawsze wszystko mocno przeżywa a zawsze jest dobrze 

-Jakie plany macie na dzisiaj - zapytał Tomek

-Na 20 idę na nockę do koleżanki z klasy - skłamałam - A teraz nie wiem 

-Może pójdziemy na spacer? - zaproponował 

-Jasne tylko się ogarnę - oznajmiłam i pobiegłam na górę. Założyłam na siebie czarny krótki top i w takim samym kolorze krótkie legginsy - Możemy iść - powiedziałam jak zeszłam na dół - Jak wrócę to będę-dodałam na odchodnym przyjaciółce 

- Wiesz co nadal nie wierzę że jesteśmy razem - powiedział mi chłopak - I nadal nie rozwiązałem zagadki którą jesteś ty

- I nie rozwiążesz bo sama się w niej pogubiłam - stwierdziłam patrząc mu prosto w oczy 

- Mącisz mi w głowie jeszcze bardziej - pokręcił głową - Jesteś chodzącą zagadką Joanno 

 - Nie mów Joanno to tak poważnie brzmi - powiedziałam 

- No dobra. Jesteś chodzącą zagadką Asia


WIECZÓR 20

- Wejdź - powiedział otwierając mi drzwi. Marcin ma 19 lat i w dniu swoich 18 urodzin wyprowadził się od rodziców. Marcin to wysoki blondyn z brązowymi oczami. Znamy się z podstawówki bo uczyliśmy się w tej samej szkole a potem kontakt przetrwał  - Trzymaj - podał mi szklankę 

- Co to jest - zapytałam podejrzliwie 

- Pij nie pierdol - wywrócił oczami siadając obok mnie kładąc rękę na moim udzie a ja się bałam ją zdjąć i się odsunąć. Wypiłam jednym duszkiem ciecz ze szklanki i się skrzywiłam

Rozmawialiśmy a właściwie on mówił a ja słuchałam. Po jakimś w czasie zaczęłam słabiej kontaktować i szumiało mi w głowie. 

- Jesteś taka śliczne - powiedział wkładając ręce pod moją bluzkę która po chwili była na podłodze. Potem nastała ciemność  i pustka w mojej głowie

- Tomek ?- szepnęłam przebudzając się 

- Żaden Tomek skarbie  - uslyszałam głos obok siebie. Odwróciłam się i zobaczyłam Marcina 

- Czemu nic nie pamiętam -zapytałam ze zdziwieniem 

- Mądra dziewczynka pilnuje drinka - zaśmiał się wstał i zaczął się ubierać

O kurwa ja leże goła 

On mnie zgwałcił i sama na to pozwoliłam 

- Pamiętaj nikt nie ma prawa się o niczym dowiedzieć. Taka była umowa - powiedział i wyszedł z pokoju zostawiając mnie samą roztrzęsioną 




ROZKRĘCAM SIĘ 

nigdy nie pisałam tak dużo 

ale nie dziękujcie 

do następnego 

Asia 💗


















Someone|4dreamersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz