💞4💞

109 8 3
                                    

Minął tydzień od pocałunku który będę pamiętać całe życie i który dał mi więcej nadziei, że może znaczę dla niego trochę więcej. Powiedziałam o wszystkim Marysi a ona stwierdziła że będziemy piękną parą szybciej niż się spodziewamy. Jednak w sercu czuję, że to tylko moje przemyślenia a tak na serio nic dla niego nie znaczę oprócz tego co mi wyznał

- Jakie masz plany na dzisiaj? - zapytała mnie przyjaciółka przy śniadaniu 

-W sumie to żadne. A co? 

-Bo wiesz chce się schlać i jest melo u twojej koleżanki z klasy i jesteśmy zaprosozne a nie mam też co ubrać i muszę coś kupić a nie chce też iść sama więc idziesz ze mną - zakończyła swoją krótką przemowę

-A ktoś powiedział że idę? - zapytałam. Nie lubię imprez. Znacznie wolę spędzić ten czas pod kocem z książką czy po prostu na spędzeniu czasu z przyjaciółmi. Byłam w swoim życiu moze na 5 imprezach. Natomiast Marysia to imprezowiczka alkoholiczka. Nie że wraca w jakoś też schalna do nieprzytomności ale czasami lubi wypić więcej 

-Ja. I nie masz wyboru bo napisałam do Kamili że będziemy i nie ma odwrotu - powiedziała obojętnie

-Masz szczęście że już się ogarnęłam i jedynie muszę założyć buty bo najbliższy autobus mamy za 15 minut - krzyknęłam biegnąc po schodach. Wzięłam z pokoju torebkę którą mam spakowaną na takie wyjścia i spowrotem zeszłam na dół gdzie czekała na mnie Maryha. Założyłam moje białe trampki i wyszłyśmy. Całe szczęście zdążyłyśmy na autobus. Po prostu 20 minutach chodziłyśmy po pierwszych sklepach. 

-Nie mam pojęcia co potrzebuje - stwierdziła Marysia 

-A ty myślisz że ja mam? - chciałam jescze coś powiedzieć ale moja kochana przyjaciółka poleciała gdzieś bo już coś wypatrzyła 

-To jest to - krzyknęła nie zwracając uwagi na ludzi wokół nas i wdejmujac pospiesznie biały krótki koronkowy kombinezon z wieszaka. Nim się obejrzałam buła już w przymierzalni - I jak? - zapytała 

-Nie no zajebiście. Musisz to wziąć - powiedziałam zgodnie z prawdą. Marysia we wszystkim zajebiście wygląda. Nie dziwię się że chce być aktorką w przyszłości. Nie dość że ma talent to jest jeszcze zajebiście ładna 

-To lecimy do kasy. Jeszcze musimy tobie coś znaleźć. Widziałam w sklepie obok coś co ci się raczej spodoba - powodziala i udała się do kasy. Następnie pociągnęła mnie w kierunku kolejnego sklepu gdzie na wystawie ukazała się dopasowana sukienka w czarnobiałą kratkę na ramiączkach - I co o tym sądzisz? 

-Jest zajebista - powiedziałam i teraz ja pobiegłam jak opętana do pruzmierzalni 

-Nie no Kurwa musisz ją wziąć - stwierdziła Marysia - Czekaj zrobię zdjęcie i Tomkowi wyślę. Zobaczymy czy mu się podoba 

-Zjebie nie rób tego - powiedziałam poważnie. Aż za poważnie jak na mnie 

-Za późno - zaśmiała się - Odpisał że wyglądasz najpiękniej ze wszystkich dziewczyn jakie widział - dodała po chwili 

-Tsaa zmyślasz - powiedziałam zasłaniając kotarę przymierzalni 

-Jak nie wierzysz to spójrz - odpowiedziała i wepchala rękę za zasłonę żebym mogła zobaczyć hej telefon i rzeczywiście było tak napisane - I co zatkało? 

-Tak - odparłam wychodząc

-To co do kasy i do domu? - zapytała 

-A może jeszcze mc po drodze? - zaproponowałam 

-Oj kusisz kusisz - zaśmiała się -Wiesz co w dupy nam pójdzie i tyle - dodała

-Dokładnie. A teraz co zamawiamy? 

Someone|4dreamersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz