11

94 8 4
                                    

Mocne światło nieprzyjemnie docierało do moich oczu które powoli otwierałam. Wciąż widzę przed oczami rozmazaną sylwetkę chłopaka i jestem pewna że to był Tomek 

-O cholera Asia żyjesz - wbiegła przyjaciółka chyba przyjaciółka i przytuliła mnie a ja syknełam z bólu. Wszystko mnie cholernie boli - Oj przepraszam - powiedziała i się odsunęła - Ja bym chciała cie przeprosić za to wszystko. Ze oskarżyłam cie i że się nie odzywałam. Gdybyśmy pogadały byłoby normalnie - rozpłakała się 

-Kurwa ja też przepraszam. Mogłam powiedzieć wszystko od razu a nie ukrywać. Tak to inaczej byśmy temu zaradzili - odwzajemniłam ten gest i się też rozpłakałam. Zobaczyłam kubę stojącego w drzwiach i wzrokiem podziękowałam mu za to że dzięki niemu pewnie marysia się wszystkiego dowiedziała 

- DOOOOSTAWAAAA - krzyknął Maks wchodząc z torbą moich ulubionych słodyczy 

- O matko kocham cię - przytuliłam go kiedy podszedł do łóżka

- Myślałem że kochasz Tomka - powiedział a ja posmutniałam automatycznie

-Maks. Weź się przymknij czasami - skarciła go przyjaciółka a on podniósł ręce w geście obrony

- Nie no spoko. Muszę zacząć nowe życie bez niego i tyle. Ja byłam szmatą i ja dałam dupy nie on i nie ma co się dziwić że mnie już nie chce. I po prostu życie toczy się dalej - powiedziałam obojętnym tonem i wypiłam całą butelkę wody którą przyniósł wraz ze słodyczami przyjaciel - I nie mówcie że jest inaczej. Zjebałam. Gdybym nie poszła tam do Marcina kiedy napisał to leżałabym pewnie obok niego. Jedyną winną w tym temacie jestem ja i serio koniec tematu - zakończyłam  i nastała cisza

- Jak się w ogóle czujesz? -  zapytał Mati który przyszedł w trakcie monologu

- Na pewno bywało lepiej - stwierdziłam - psychicznie jestem wykończona i koszmarnie się czuję a fizycznie nie jest tak źle. Boli mnie tylko brzuch i głowa

- Wiecie co koniec smutasów i zróbmy coś na pocieszenie - zarządził Kuba i walnął się na łóżko koło Marysi i tak po chwili całą piątką leżeliśmy lub siedzieliśmy na wąskim szpitalnym łóżku oglądając filmy seriale i śmiejąc się tak że pewnie osoby z pokojów obok zastanawiały się jak bardzo jesteśmy pojebani i wpierdalaliśmy masę słodyczy

Po 5 godzinach Maks i Mati poszli do domów i została Marysia z Kubą 

- Chcecie coś do picia? Bo ja potrzebuję kawy. Nie spałem prawie w ogóle bo siedzieliśmy tutaj przy tobie - oznajmił chłopak

- Nie musieliście. Jesteście kochani ale nie chcę żebyście leżeli tu przeze mnie 

- Dobra nie pierdol. Też chcę kawę - poprosiła Kubę moja przyjaciółka - A teraz serio jak się czujesz. Nie w sensie fizycznym - powiedziała kiedy chłopak zniknął za rogiem 

- Cholera zjebanie. Nigdy mnie tak nie bolało serce. Ja wiem że też zawaliłam ale mógł mnie chociaż wysłuchać i byłoby mi lżej 

- On wszystko wie. Powiedziałam mu wczoraj że jesteś w szpitalu i co zostawiłaś na karteczce i co mi powiedział Kuba

- Wczoraj jak się jeszcze nie do końca wybudziłam miałam wrażenie że 1on tu jest i go słyszałam. Ale pewnie to tylko złudzenie

- Jestem - oznajmi Kuba wchodząc z dwoma kubkami 

- I co połowę rozlałeś? - zapytała zaglądając do naczynia

- Nie wypiłem - zaśmiał się 

- Ej no. Oddawaj swoją za to - wyrwała mu kubel

- Ups mam czarną a ty jej nie lubisz - powiedział zabierając swój kubek 

- Jesteś chujem Kuba - obraziła się 

- ale chujem którego kochasz - przytulił ją 

- Och wygrałeś - wywróciła oczami

Jeszcze tydzień temu też się tak zachowywałam się tak razem z Tomkiem. Wszystkie wspomnienia powróciły w ułamek sekundy. Obiecałam że nie będę płakać więc nie będę 

- My już idziemy kochana. Przynieść ci coś jutro - zapytała

- Odpocznijcie jutro. Idźcie na jakąś randkę czy coś. Ja chcę pobyć chwilę sama. Dłuższą chwilę - poprosiłam

- No dobra. Ale jakby co to dzwoń - oznajmiła i wyszli 

Wzięłam telefon i weszłam w galerię. Zaczęłam oglądać nasze zdjęcia. Głupia ja. Zamiast zapomnieć to starasz się sobie przypomnieć 

Jesteś pojebana



NO TO JAKBY  NO MARYSIA MNIE ZMUSIŁA












Someone|4dreamersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz