May I breathe in peace [of wind humming in the leaves, waves washing over the shore, rain].
May I breathe out stress [like dark, thick, sticky clouds of tensed up chaotic electricity that is neutralized and cleaned with each breath].
May I find joy in every single breath I take [by listening to the calming rhythmicity of the sound, feeling the air flowing through my airways, and feeling my chest and abdominal muscles stretch and contract].
May each breath I take awaken life in me [by calming my sympathetic system and turning my brain and body to the present moment].
May each breath I take nourish my brain to its highest possible optimal functioning [by supplying it with oxygen and releasing tension].
May the toxins that are stuck in my body be washed out, neutralized, or metabolized with each breath I take.
May each breath I take soothe my brain and my body, as in my wakefulness so in my sleep.
May each breath I take relieve the tension in my muscles [by me breathing into it, visualizing relaxation of my muscles, and the breath deactivating sympathetic system that tenses the muscles up].
May each breath I take send signals of pleasure all over my body and my brain.
May I breathe fully in each moment. May I be able to take up all the space with my breath.
May I melt into the bliss of the air that fills my lungs with each breath I take.
May the sound of my breath be my calming background noise and the ground in which I find safety and calmness.
May I breathe slow and steady in my rest, taking the most out of each inhale and out of each exhale.
May I be able to sit in my breath wherever I am.
May my breath clear up any inner storm in my brain or body.
May I be able to live in more peace through the peace in my breath.
.
.
.
As I'm reading, I sink into what I'm reading,
and thus my brain responds more intensely to it, and the effect is stronger.
.
.
.
Ściślej, medytacja oddechu w formacie typowym dla [świeckiej] modlitwy. Mój pierwszy ever attempt na coś takiego. Powiedziałbym, że nie najgorszy. Choć trochę mniej płynny/bardziej rozklekotany, niż bym chciał; nie że to akurat w jakikolwiek sposób zmniejsza efekt.
No i po angielsku bo "may I/sth" niezupełnie ma w języku polskim odpowiednik o równie optymalnym efekcie, przynajmniej dla mnie i przynajmniej o ile język polski znam. Zresztą, angielski jakoś lepiej trafia do mojego mózgu, m.in. jeśli idzie o takie teksty. Używajmy najlepszych narzędzi! (Miejscami mój angielski jest trochę nieporęczny bo walić językową poprawność, nie chciało mi się szukać co i jak :p).
Być może go kiedyś poprawię; jeśli w ogóle byłoby na to miejsce/potrzeba. Przy takich psychofizjologicznych ćwiczeniach potrzeba strategii opartej na znajomości funkcjonowania mózgu i ciała, i tylko wykształceni psychologowie wiedzą, ile jeszcze nie wiem (cóż, nie w 100%, tylko jedynie, lepiej niż ja. Bo nikt przecież nie wie, ile jeszcze nie wiemy jako ludzkość, ile jeszcze jest do odkrycia), a co mogłoby być istotne dla wzbogacenia/poprawienia powyższego tekstu. Bardziej, bym powiedział, nabazgrałem to sobie na luzie w ramach próby/przetestowania tematu, bo chciałbym w niego wejść, no a jeśli się chce coś zacząć, to, logiczne, trzeba to zacząć; jakoś.
.
.
.
#20.07.2021 (opublikowany 20.07.2021)
CZYTASZ
heart beats
Poesia~ poezje itp ~ w gruncie rzeczy, jesteśmy worami mięsa, kości, i flaków. ale w tym worze mieści się mózg, a mózg to wciąż niezbadana złożoność, która z prostego wora potrafi uczynić święty graal. the heart beats/heartbeats/heartbeat: serce bije, ser...