Upadłem.
Krew
szkarłat na koszulce.
Chcę ją ściągnąć.
Zerwać z siebie ubranie.
Spojrzeć mi w oczy.
Znaleźć te cienie, co w źrenicach się kryją.
Ryczeć niczym smok.
Płynąć z gorącem.
Uderza mi do głowy.
Pioruny, pożar, strop się wali.
Jak wrócić. Jak wrócić.
Nie wiem.
Nic nie wiem.
Straciłem wzrok.
Nie widzę niczego
tylko odbicia własnej nienawiści.
Są wszędzie.
Nietoperze w moich włosach.
Zaplątany w przeszłości.
Chcę znów ulecieć.
Chcę płynąć wśród chmur jak smok,
jak władca przestworzy
który oddał koronę i wolny płynie
z prądem, nie ponad nim
nie pod nim
nie przeciwko
lecz z nim samym.
Elektryczność w żyłach
wygasła.
Oddech
płonie niespokojnie.
Jak wrócić, jak wrócić...
NIE WIEM!
.
.
.
[notka bardziej dla siebie] Pisałem do muzyczki: "Avatar: The Last Airbender Theme | EPIC VERSION" (0:00 - 1:22).
#17.7.22

CZYTASZ
heart beats
Poesía~ poezje itp ~ w gruncie rzeczy, jesteśmy worami mięsa, kości, i flaków. ale w tym worze mieści się mózg, a mózg to wciąż niezbadana złożoność, która z prostego wora potrafi uczynić święty graal. the heart beats/heartbeats/heartbeat: serce bije, ser...