miał oczy pełne dziczy
płynęła w nim krew wschodu
karawan. wojownika
był mądry ponad swoje lata
mądrzejszy jeszcze mógłby być
gdyby jedno było inaczej:
gdyby widział sens w tym, by dalej żyć.
w zieleni ciągle gubił myśli
pytając, niezaspokojony
dlaczego? skąd? jak? po co?
pytając siebie
po co.
życie rozwali nas jeszcze bardziej,
nie mniej, kochanie. taka fizyka.
po co czekać na coś, patrzeć jak zegar tyka
czuł się bezdrożny, wieczny nomad
błądził myślami siedząc w cieniu
patrząc daleko. dalej... dalej!
niż większość się ważyła.
wad pełen był jak każdy. lecz rację miał, to przyznam:
na co trwać w świecie jakimkolwiek
jeśli nie czuje jak ojczyzna.
spluną na ciebie że śmiesz pytać.
pokażą tak tylko własną słabość
czym jest życie jeśli nie dziwem bez celu.
czym jest człowiek co stracił radość.
wziął życie swoje w swoje ręce
tam gdzie mógł. tam gdzie chciał.
wydechu szukał. w świecie nienawistnym
sam nienawiści pełen się stał.
pożarła go własna ciekawość
własne pragnienie wiedzy, piękna.
mieć umysł co pytać się odważy
to klejnot bezcenny i klątwa zbyt wielka.
był piękny tak po ludzku. ale
coś było w nim z świata innego.
sam nie wiem. nie chcę wiedzieć. chyba
szczerze, nie wiem już niczego
śmierć, dżungla, kosmos, oceany
sekrety, trwoga, bezkontrola
nie chcę wkraczać z mikroskopem tam
gdzie nie byłaby to jego wola
rację miał w rzeczach tak wielu.
pewnych kwestii nie powinno się tykać.
salutuję ci, przyjacielu
veritas potest occidere
etsi
omnia vincit veritas
.
.
.
zwierzę we mnie może ślepo kochać życie
ale jestem człowiekiem i mam wolną wolę
(or do i? XD).
.
.
.
#24.6.23
CZYTASZ
heart beats
Poetry~ poezje itp ~ w gruncie rzeczy, jesteśmy worami mięsa, kości, i flaków. ale w tym worze mieści się mózg, a mózg to wciąż niezbadana złożoność, która z prostego wora potrafi uczynić święty graal. the heart beats/heartbeats/heartbeat: serce bije, ser...