Sienna
Ubrałam się w jedną z sukienek znajdujących się w szafie, z początku zastanawiałam się do kogo należą te ubrania ale zobaczyłam metki więc były nowe, przynajmniej nie nosiłam ubrań po jakiejś dziwce od Ponte.
Punktualnie o umówionej godzinę Ponte zapukał do moich drzwi, gdy wyszłam spojrzał na mnie z uznaniem.
-Dobrze-powiedział-Całkiem dobrze.
To był jedyny komplement jaki od niego usłyszałam, miałam wrażenie że raczej nie interesuje się mną w żaden sposób, ale to było mi na rękę, uczucia skomplikowałyby wszystko.
-Gotowa?
-Tak.
Poprowadził mnie do głównej części rezydencji gdzie rezydował wielki don Simon Marrone, byłam niepewna, niespokojna, założyłam kosmyk za ucho i ruszyłam za Fabrizio, czy tam będzie również Nico? Udawać że go nie znam? Jak mam się zachować? Z trudem przyjdzie mi udawanie uprzejmości wobec tego drania.
Gdy weszliśmy do wielkiej jadalni stanęłam z tyłu za Fabriziem przy stole siedziała ładna brunetka, sama, widocznie jeszcze pan domu nie zszedł na kolację.
Kobieta wydęła usta na mój widok.
-Fabio odkąd to na kolację ze swoim donem przyprowadzasz swoją dziwkę?
Zagryzłam wargi, jak ta kobieta śmie mnie tak upokarzać.
Jednakże Fabrizio powiedział.
-Doprawdy Eleno powinnaś mnie znać na tyle dobrze by wiedzieć że na kolacje z donem nigdy nie przyprowadzę żadnej dziwki!
Czy ta suka nazwała mnie dziwką? Raz jeszcze pogardliwie spojrzała na mnie, odwdzięczyłam jej się tym samym spojrzeniem.
-To moja towarzyszka Sienna i chciałbym abyś tak właśnie ją traktowała, jeśli nie umiesz się powstrzymać radzę ci się postarać przynajmniej w towarzystwie dona.
Elena otworzyła usta ale zamknęła je gdy na schodach usłyszeliśmy kroki prawdopodobnie dona.
i oto on, mężczyzna którego zobaczyłam był nieziemsko przystojny, czarne włosy , równie czarne oczy, lekki zarost, pełne wargi, koszulę miał rozpiętą, miał ciemną oliwkową skórę, w powietrzu unosił się zapach piżmowych perfum, jego perfum.
-Fabio-powiedział Simon- Zapraszam do stołu.
I nagle dostrzegł mnie.
-Fabio przyprowadził gościa-rzekła Elena- Szkoda że nas o tym nie uprzedził.
-On nie musi-rzekł Simon-Kim jest twoja towarzyszka?
-To Sienna, pracuje dla mnie, towarzyszy mi dziś przy stole.
Uśmiechnęłam się i odgarnęłam nerwowo włosy, Elena spojrzała na mnie złym wzrokiem, miałam ochotę pokazać jej język.
-Siadaj więc Sienno z nami i witaj w rodzinie-rzekł Simon.
-Sienna chciała cię poznać- rzekł Fabio.
Don spojrzał na mnie z zainteresowaniem.
-To prawda-przytaknęłam-Cieszę się że mogę tu być.
Za to oczy Eleny mówiły że miała ochotę mnie zamordować z pewnością to kobieta dona więc była zazdrosna.
Fabrizio
Simon spoglądał na Siennę z lekkim zainteresowaniem, Elena była wkurzona więc podejrzewałem że Simonowi spodobała się na tyle by zechciał z nią sypiać, musiałem tylko znaleźć sposobność by porozmawiać z nim o niej bez obecności Eleny.
CZYTASZ
DON
RomanceRebeca Saviano po rocznym pobycie w Anglii wraca do rodzinnego domu w Bostonie, tam zastaję matkę która od roku pije i jest uzależniona od tabletek nasennych i depresyjnych a jej brat Massimo obraca się w podejrzanym towarzystwie, od jego dziewczyny...